To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Psiaki vol. V

indiana jones - Czw Kwi 16, 2009 15:20

AngelsDream napisał/a:
to skąd w takim razie psy, które się przegrzewają?
z nieodpowiedzialnych opiekunów? same sie nie przegrzewają, to właściciele nie zapewniają im odpowiedniego schronienia.
agacia - Czw Kwi 16, 2009 15:25

Albo wymagaja od nich zbyt intensywnego ruchu jak jest za cieplo na to.
Szura - Czw Kwi 16, 2009 15:30

agacia napisał/a:
Albo wymagaja od nich zbyt intensywnego ruchu jak jest za cieplo na to.


To zastanówmy się, co jest lepsze:

- Szetland ogolony, który będzie mógł więcej trenować (a zaznaczyć trzeba, że bez treningów jest po prostu nieszczęśliwy)

- Szetland puchaty, który szybciej się przegrzeje i przez to mniej napracuje? ;)

AngelsDream - Czw Kwi 16, 2009 15:30

indiana jones, gdyby wszystko było takie proste, to świat byłby lepszy - nie tylko dla psów.

Dlatego właśnie wilczak tak gonił sam, że dostał zawału... Przecież powinien wiedzieć, że serce już mu wysiada, zatrzymać się, a tego nie zrobił i gonił dalej... Nie wiem, czy widać do czego zmierzam, ale ślepa wiara, że instynkt zadziała najczęściej gubi właścicieli psów. Instynkt zadziała, fakt. Ale nie zawsze tak logicznie, jakby sie tego oczekiwało. Niech Natalia, jeśli chce napisze, czy przypadkiem jej psa nie trzeba hamować na treningach, bo tak się nakręca, że zapomina, że nie jest nieśmiertelna, a przecież powinna wiedzieć lepiej. W teorii.

I tak samo wszystko powinno w psie funkcjonować naturalnie, ale raz, że teraz już praktycznie żadna rasa nie jest tylko lokalna, a dwa, że wbrew pozorom zwierzęta wcale nie zawsze wiedzą, co jest dla nich najlepsze.

agacia, wybacz, ale za dobrze znam psy, które trzeba powstrzymywać, a nie kazać im biegać... Sama mam takiego.

indiana jones - Czw Kwi 16, 2009 15:46

AngelsDream napisał/a:

Dlatego właśnie wilczak tak gonił sam, że dostał zawału... Przecież powinien wiedzieć, że serce już mu wysiada, zatrzymać się, a tego nie zrobił i gonił dalej... Nie wiem, czy widać do czego zmierzam, ale ślepa wiara, że instynkt zadziała najczęściej gubi właścicieli psów.
no właśnie dla człowieka czasem ważniejsze jest to żeby pies biegał niż jego dobro, są rasy które będą biegały tak długo aż nie padną, chociażby greystery, ale to człowiek powinien wiedzieć gdzie leży granica i kiedy psy powinien powstrzymać - niewybieganie psa w upał? sorry ale jak dla mnie można wstać wcześnie i wybiegać psa "o wschodzie słońca", nie trzeba go golić i kazać biegać w największe upały...
AngelsDream - Czw Kwi 16, 2009 15:58

indiana jones, idę się powiesić. Wiesz czemu? Bo mój pies uderzył podczas biegu w latarnię i kulał. No przecież powinnam wiedzieć, że w nią wpadnie, a nie wiedziałam.

To było lato, zjazd wilczaków, dużo luzu, zawody również, ale nikomu nie wpadło na myśl, że pies może zabiegać się na śmierć. Teraz jest jego memoriał, co roku, żeby nie zapomnieć...

Gdybym podejrzewała, że Natalia wygoni Bezę na bieganie w samo południe, to nie puściłabym z nią Celara na treningi i obóz. Jego łatwiej zabić - jest czarny, nie ma podszerstka. Łatwo się przegrzewa, łatwo marznie, a nakręcony nie myśli. Widać nie mam wyjścia, jeśli pojadą razem na obóz, co ułatwi kastrację Baaja, to spakuję z jego rzeczami czarny worek z suwakiem, bo nie ma opcji, żeby żywy wrócił pod opieką sadystki. :|

A już na serio - wcale nie było mi łatwo podjąć decyzji, że Celar ma jechać, ale wiem, jak wyglądało to po jego kastracji, a po Baajowej będzie gorzej i albo Celarowy siedziałby non stop w klatce z wyjściami na spacery, albo pojedzie sobie na parę dni na wakacje. Teoretycznie powinnam być happy - ktoś chce zdjąć mi ciężar z głowy, wspomóc w trudnej sytuacji, a ja myślałam ponad miesiąc, czy to oby na pewno fair wobec Celara i w końcu umówiliśmy się tak, że jeśli cokolwiek będzie nie tak, to go odbierzemy.

Mangusta - Czw Kwi 16, 2009 15:59

Cytat:
- Szetland ogolony, który będzie mógł więcej trenować (a zaznaczyć trzeba, że bez treningów jest po prostu nieszczęśliwy)

- Szetland puchaty, który szybciej się przegrzeje i przez to mniej napracuje? ;)
to sie zastanówmy - po co wam szetland w ogóle? trzeba sobie kupić takiego psa sportowego co w pierwszej kolejności ma krótką sierść. te kudły nie są ot tak dla focha jakiegoś, że pambuk se pomyślał że fajnie będzie jak szetland bedzie miał długie włosy to ludzie będą mieli radoche w depilowaniu, te psy pracują w szkocji bez jakiejkolwiek ingerencji zewnętrznej w ich wygląd i jakoś krzywda im się nie dzieje. bezsens.

a co do odbierania wizerunku to dla mnie szetland bez włosów wygląda żałośnie a ten filmik na jutjubie sprawia wrażenie jakbyście go ogoliły dla picu i własnej uciechy a nie przez jakiś konkretny powód. trzeba sobie było psa łysego kupić a nie robić z szetlanda coś, czym ten szetland nie jest. "Łysy szetland - Pierwszy w Polsce : D" mówi samo za siebie.

AngelsDream - Czw Kwi 16, 2009 16:08

Mazoku, jeśli już mowa o wizerunku, to ja po prostu nie mogę nie wspomnieć o tym, że z wilczaków niejednokrotnie robi się bestie - mordercze, dzikie i agresywne - ja od samego początku miałam niezły ubaw z ludzi, ktorzy burzyli się, że założyłam Baajowi majtki na tyłek i ręcznik na plecy i podpisałam, że jest super bohaterem, bo to podobno poniżej godności TEJ rasy.

Fakt, szetlandy podobają mi się z włosem, ale tylko te normalne, a nie te przypominające puszki do makijażu albo watę cukrową. Bardziej martwi mnie jednak miniaturyzacja tej rasy, niż to, że ktoś ogolił swojego raz, żeby sprawdzić, czy psu przypadkiem nie będzie się lepiej pracowało, ale może ja faktycznie nieobiektywna.

Tess - Czw Kwi 16, 2009 16:10

Tak samo przegrzanie może wystąpić u łysego psa, tak samo u puchatego, jeśli ma nieodpowiedzialnego opiekuna. :roll: I tak, jak mój puchaty pies nigdy się nie przegrzał, tak nie przegrzeje się i łysy, bo jestem za nią ODPOWIEDZIALNA.

Jeśli chodzi o kleszcze, radziłam sobie przez lata, poradziłabym sobie i teraz, to nie był przesądzający argument, był tylko jednym z wielu plusów.

Nie ukrywam, że w niektórych kwestiach, będzie mi wygodniej, ale w innych będzie gorzej. Ważniejsza dla mnie była wygoda mojego psa.

I jeśli nie znacie sytuacji, nie wypowiadajcie się na temat tego, jak spędzam z psem czas i czy go zaniedbuję. :roll: Bo tak, jak powiedziała Szura, praktycznie całe moje życie jest dostosowane do psa i pracy z nim.

AngelsDream - Czw Kwi 16, 2009 16:18

Miałam wyedytować, ale już napiszę w nowym doprecyzowanie: tak wilczaki bywają agresywne, tak są dzikawe i tak bywają mordercze szczególnie dla mieszkań, ale konkretnie chodziło mi o to przeświadczenie, że wygłupianie się z psem jest ponieżej godności TEJ rasy, bo to np. nie pudel.

Baajowi dynda i powiewa, czy nosi majtki czy nie - jest tego nauczony tak samo jak smyczy, kagańca czy obroży.

W zasadzie można by się czepiac nawet tego, że psy w miastach chodzą na smyczy. Wszystkiego można się czepiać, jeśli się chce. I we wszystkim można znaleźć dziurę.

Tess - Czw Kwi 16, 2009 16:41

Mazoku, po co mi szetland? Bo pasuje mi charakterowo, jest świetnym psem do sportu? Interesują mnie owczarki, nie jakieś tam nieokreślone rasy, które nie mają włosów. :/
Ogoliłam ją jednorazowo, żeby zobaczyć czy tak jej będzie wygodniej, nie raz widziałam, że szata jej przeszkadza. I masz rację, w szkocji im futro potrzebne, ale nie jesteśmy na pastwiskach w Szkocji, tylko w Warszawie. :roll: Tak samo po co golić pudla czy na przykład Komondora? Przecież zostały stworzone z włosami. Co z tego, że one przeszkadzają im w pracy, którą CHCĄ wykonywać... :roll:
Co do wizerunku szetlanda, mam w głębokim poważaniu, że Twoim zdaniem to żałosne. Dla mnie żałosne są szetlandy (i nie tylko) wystawowe, które są zminiaturyzowane, przefutrzone, żeby zasłonić braki w budowie i tragiczne charakterowo.
A filmiku nie wstawiłam ja, nie opisałam go, w ogóle nie chciałam, żeby znalazł się w internecie, więc nie będę się przejmować, jakie miała intencje Szura, pisząc taki tytuł.

indiana jones, mój pies nigdy nie biegał w godzinach największego upału. Jednak w lato jest gorąco większość dnia, jadąc na obóz czy chodząc na treningi w mieście, nie mam wpływu na ich termin. Ja z nią chodzę przede wszystkim wieczorami, ale moja suka najchętniej biegałaby cały dzień. Bardzo mocno jej ograniczam ruch, nie tylko ze względu na pogodę, ale na zdrowie ogólnie. Ona biegałaby dopóki by nie padła nieprzytomna, bynajmniej tak być nie powinno. :roll: Pomimo tego, jakoś sobie radzimy, nigdy nie miała żadnych problemów zdrowotnych związanych z przepracowaniem. Nawet jeśli trening jest długi, robię wszystko, żeby jej nie przemęczyć, między przebiegami siedzi w klatce.

Angels, worek poprosimy pod kolor obroży Bza - fioletowy. 8) :mrgreen:

I nie wymyśliłam sobie golenia dla zabawy, nie patrząc w ogóle na zdrowie. Długo się nad tym zastanawiałam, ale znam wiele szetlandów, borderów, spanieli i nie tylko, które golone są lub były i nie przeszkadzało im to, wręcz przeciwnie.

yoshi - Czw Kwi 16, 2009 17:36

zrobiliście ze zwykłego strzyżenia psa, niewiadomo jakie halo, i krzywdę... no ludzie... proszę... może warto pomyśleć i zająć się czymś bardziej konkretnym niż ogolony szetland, który w cale tak źle nie wygląda i któremu nic się z tego powodu nie dzieje :mrgreen:
satanka666 - Czw Kwi 16, 2009 17:46

Beza jest piękna! :serducho: :serducho:
indiana jones - Czw Kwi 16, 2009 19:17

Mazoku napisał/a:
to sie zastanówmy - po co wam szetland w ogóle? trzeba sobie kupić takiego psa sportowego co w pierwszej kolejności ma krótką sierść. te kudły nie są ot tak dla focha jakiegoś, że pambuk se pomyślał że fajnie będzie jak szetland bedzie miał długie włosy to ludzie będą mieli radoche w depilowaniu, te psy pracują w szkocji bez jakiejkolwiek ingerencji zewnętrznej w ich wygląd i jakoś krzywda im się nie dzieje. bezsens.

a co do odbierania wizerunku to dla mnie szetland bez włosów wygląda żałośnie a ten filmik na jutjubie sprawia wrażenie jakbyście go ogoliły dla picu i własnej uciechy a nie przez jakiś konkretny powód. trzeba sobie było psa łysego kupić a nie robić z szetlanda coś, czym ten szetland nie jest. "Łysy szetland - Pierwszy w Polsce : D" mówi samo za siebie.


Amen.

AngelsDream napisał/a:
indiana jones, idę się powiesić. Wiesz czemu? Bo mój pies uderzył podczas biegu w latarnię i kulał. No przecież powinnam wiedzieć, że w nią wpadnie, a nie wiedziałam.
widze że nie rozumiesz o czym piszę... każdy zna możliwości swojego psa, wie kiedy powinien go odwołać, zatrzyma żeby nie stała u się krzywda na zawodach, w sportach etc. ale niestety większość ludzi zapomina o tym pod pretekstem uzyskania jak najlepszych wyników. Pies powinien być traktowany jak żywa istota a nie jak narzędzie do zdobywania trofeów i tylko o to mi chodzi. Czasami ludzie zapominają o tym i traktują psy jak samochody albo inne NARZĘDZIA do zdobywania osiągów na zawodach. Przykład? Psy hodowane do walk, psy zaprzęgowe padające podczas wyścigów na dalekiej północy... i nie ma to nic wspólnego z tym że podczas spaceru Twój pies walnął w latarnię czy rozciął sobie łapę o kawałek szkła z rozbitej butelki...
AngelsDream - Czw Kwi 16, 2009 19:24

indiana jones, ja to rozumiem. Wiem, że dla wielu osób pies ma mieć osiągi i tylko tyle te osoby interesuje. Mam psa wnętra, wiesz jak ludzie się dziwią, że nie walczyłam o to drugie jądro za wszelką cenę? Że kastruję takiego pięknego psa? Przecież to da się załatwić powiedziała mi kobieta, której pies jest wielokrotnym zwycięzcą wystaw i miał co najmniej trzy mioty... Mnie to mierzi i przeraża, ale nie uważam, żeby ostrzyżenie psa było porównywalne, więcej - mam szczerą ochotę wygolić własnemu psu paski, żeby móc wam napisać - tak zrobiłam to dla szpanu i własnego kaprysu, a pies i tak ma to gdzieś, póki go kocham, przytulam, karmię i daję mu spać na poduszkach na kanapie, ewentualnie na kołdrze ze mną.

Ja rozumiem, oburzać się trzymaniem psów na podwórku, bez człowieka, na łańcuchu, bez budy, etc. Ale ostrzyżeniem?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group