Zachowanie, psychika i oswajanie - Oswajanie młodego szczura
beata111 - Wto Sty 06, 2009 19:34
do LunacyFringe i Viss...
przeczytalam juz kilka tematow i nie znalazlam odpowiedzi na moj problem tylko jak ktos poruszyl temat takiego zachowania jego pupilka wy odrazu wstawiacie komentarz typu ze to juz bylo poruszane... itp itd
a nawiasem mowiac Viss to ten temat MA 7 stron ale jakos nic nie znalazlam...-
bez urazy, chcialam tylko porady bo mam dosc pogryzionych dloni
wuwuna - Wto Sty 06, 2009 19:42
beata111, tamiska ci odpowiedziała.
Noś dużo go pod bluzą, ubraniem. Niech przyzwyczaja się do twojego zapachu.
Ogranicz mu spacery tylko do łóżka, siadaj z nim. Z braku wyboru musi się do ciebie przyzwyczaić. Dawaj mu wtedy smakołyki.
A jak się boisz z klatki go wyjmować gołą ręką(jeśli gryzie), to w rękawiczce czy przez materiał.
I uwierz to wszystko było już mówione
Anonymous - Wto Sty 06, 2009 19:55
beata111 napisał/a: | jak ktos poruszyl temat takiego zachowania jego pupilka wy odrazu wstawiacie komentarz typu ze to juz bylo poruszane... |
bo to już było poruszane i to nie raz
zrozum, że bezsensownie jest odpowiadać każdej nowej osobie po raz dziesięciotysięczny to samo.
a ten temat ma 7 stron porad, jak sobie radzić z oswajaniem szczura. i nie tylko i wyłącznie ten, bo podobne tematy znajdziesz w tym i nie tylko w tym dziale. serio. wystarczy poczytać je ze zrozumieniem i pomyśleć, co najlepiej da się zastosować w oswajaniu własnego szczura.
i zauważyć, że pisaliśmy, że kiedy podtyka się zwierzowi obcą dla niego rękę pod nos, to można zarobić dziaba. bo szczur cię tak naprawdę nie zna, bo jesteś obcą istotą na jego terytorium, bo się ciebie boi, bo nie wie czego cię spodziewać.
tak jak również pisaliśmy, nie warto zaczynać oswajania od karmienia szczura z ręki, bo to najkrótsza droga do tego, by cię zdominował. jak dajesz ogonowi żarcie w palcach, to mało, że kojarzysz mu się wyłącznie z jadłodajnią, to jeszcze myśli sobie, że jesteś mu uległa a on cię dominuję - i to jest czysta natura, że słabsze, niższe w hierarchii osobniki odstępują żarcie temu, kto stoi nad nimi.
podobnie jak masę razy powoływaliśmy się na zasadę 3xC - cicho, ciepło, ciemno, która to daje świetne efekty w oswajaniu zestresowanych ogonów.
tak samo jak propozycja wyjęcia szczura przez szmatkę /ręcznik, bluzę/, jeśli atakuje przy próbach wyjęcia gołą ręką i atakuje. bo jeśli wyciągniesz szczura z klatki i przestanie czuć się panem i władcą swego terytorium, łatwiej będzie ci przekonać go do kapitulacji.
a także wspominaliśmy w niejednym temacie, że niektóre szczury trzeba czasem zdominować, by pokazać im jak powinna w waszym związku wyglądać prawidłowa hierarchia stada.
że też jeszcze wspomnę o powtarzanym miliardy razy spędzaniu ze szczurem jak najwięcej czasu. o, tak. bo tego tu głównie potrzeba - czasu, opanowania i cierpliwości... i zwykłego przebywania ze zwierzakiem, wzajemnej obecności i wzajemnego oswojenia się.
no sorry, dziewczyno, ale ja nie jestem żadną alfą i omegą, też kiedyś przyniosłam do domu pierwszego podrośniętego szczura, którego szczerze mówiąc trochę się bałam, a na pewno czułam respekt przed jego zębami... a informacje i rady jak oswoić szczura znalazłam u ludzi mających większe doświadczenie - również tutaj, na tym forum, które obecnie, uważam, może śmiało bronić tytułu najobszerniejszej kopalni wiedzy o szczurach w tym pięknym kraju...
czy czujesz się usatysfakcjonowana odpowiedzią na twoje pytanie?
dodam jeszcze, że swoimi radami (których, jak twierdzisz, wcale tu nie ma) pomagaliśmy oswajać nie tylko młode małe szczurki, ale również szczury podrośnięte, również całkiem dorosłe, zaniedbane, kompletnie dzikie, czasem od początku jawnie agresywne, często z trudną przeszłością.
i jakoś mnóstwo przypadków to historie z happy endem...
beata111 - Wto Sty 06, 2009 20:24
napisalam ze odp nie ma w TYM temacie... tylko 3 strony o czyjejs alergii itd...
dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz :) i szczerze to przejzalam nie jedno forum i masz racje to wydaje mi sie najlepsze, zebym tylko mogla dopisac sie do poprawnego tematu... wiem ze nie jestem odosobnionym przypadkiem... poprostu nie chce mi sie czytac jakis glupot tylko odpowiedzi na konkretne pytania a wyszukanie takich nie jest latwe.
thx
Tyśka - Czw Lip 16, 2009 12:22 Temat postu: Oswojony czy nie? Mam szczurka od 3 miesięcy ale nie wiem, czy już jest oswojony? Albo czy chociaż jest na dobrej drodze. Jak biorę go na ręce to nie gryzie ale jakbym mu dła rękę do klatki żeby go pogłaskać, to wącha i boję się że mnie ugryzie. Ale jak go wypuszczam na łóżko zeby sobie pochodził po większej przestrzeni to mu to nie przeszkadza że go głaskam. A jak jest w klatce to strasznie się tuli do krat i myślę że on sobie krzywdę robi Jak chce dać mu jakiś smakołyk to albo ukrywam mu w klatce albo czekam aż sam wyjdzie i sobie weźmie. Sam próbuje wychodzić ale widać ze strasznie się tego boi. Biorę go na ręce jedną reka bliżej głowy a drugą zawijam ogon i daje oparcie dla tylnych łapek. A jak śpi to widać ze jakby nie jest szczęśliwy, albo za kimś strasznie tęskni. Ale raczej ta druga opcja bo ja naprawdę o Edzia dbam . Nie wiem co mu jest. Nie piszczy więc chyba krzywdy mu nie robie
wuwuna - Czw Lip 16, 2009 12:40
Tyśka napisał/a: | Nie wiem co mu jest. | Nie ma przyjaciela.
Jak być Tyśka nie miała z kim pogadać, ani nie widywałabyś się z ludźmi nigdy to było by ci miło? I do tego gdybyś siedziała sama w klatce. Albo by Cię zamknęli gdzieś w domu, bez możliwości wyjścia.
Szczury to istoty stadne i MUSZĄ!!! żyć z minimum jednym szczurem tej samej płci.
Dwa szczury się prześcigają który bardziej kocha właściciela i są bardziej żywotne, niż jeden.
Fea - Czw Lip 16, 2009 12:40
Wiesz, na pewno czułby się pewniej, gdyby miał towarzystwo. Łatwiej by się oswoił i nie czułby się samotny w klatce.
Tyśka - Czw Lip 16, 2009 12:42
A takie dwa szczury (chłopcy) by się nie gryźli i nie walczyli o terytorium?
wuwuna - Czw Lip 16, 2009 12:48
Tyśka napisał/a: | A takie dwa szczury (chłopcy) by się nie gryźli i nie walczyli o terytorium? | Jeśli weźmiesz(absolutnie nie zoolog, giełda), tylko hodowla(ale tu się czeka najczęściej) albo adopcja bidki). to chłopcy przy odpowiednim łączeniu(co nie jest trudne, wystarczy poczytać co nieco) powinni od razu się zaakceptować.
Oczywiście jakiegoś rodzaju problemy mogą być, chociażby z tego względu, że swojego szczura trzymałaś samego tyle czasu. I on za pewne już zapomniał, że on jest szczurem.
Ale wszystko da się naprawić.
Przejrzyj dział oddam. Kilka chłopców rasowych prawdopodobnie też będzie szukało właściciela.
Tyśka - Czw Lip 16, 2009 13:46
Tylko ze 3- piętrowa klatka o wymiarach (długość x szerokosć) 45cm x 25cm racej nie pomieści dwóch dorosłych ogonków.
magnes - Czw Lip 16, 2009 13:51
Tyśka, ta klatka jest zamała na jednego ogona.
wuwuna - Czw Lip 16, 2009 13:55
Cytat: | Tylko ze 3- piętrowa klatka o wymiarach (długość x szerokosć) 45cm x 25cm racej nie pomieści dwóch dorosłych ogonków. | to się nie bierze zwierząt jak się nie ma warunków...
Tyśka - Sob Lip 18, 2009 18:51
Nie no te wymiary nie są takie małe ja to podawałam na oko. Wkleję zdjęcie i zobaczycie jaka to :
PS. To nie syf w klatce tylko koniczyna wrzucona.
laseva - Śro Lip 22, 2009 13:29
hejka, mam od dzisiaj u siebie malucha,ma około miesiąca i kilku dni. Malec jest od koleżanki Sky, adopcja z tego forum.
chłopak jest kochany, bardzo przyjacielski i ciekawski.Jest tylko 1 drobny problem, gdy biorę go na ręce strasznie dużo kupka, wogóle nad tym nie można zapanować
Jak go oswoić ?
quagmire - Śro Lip 22, 2009 14:35
Masz go dopiero od dzisiaj. Daj mu trochę czasu, żeby się przyzwyczaił do nowego otoczenia (myślę, że do wieczora, jak nie do jutra, powinnaś go zostawić w klatce), a później bierz, jak najczęściej na ręce. Myślę, że maksymalnie w ciągu 2 dni mu minie - chyba, że jest wyjątkowo nieodporny na stres.
|
|
|