To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Koty ^^

Layla - Śro Maj 23, 2007 08:30

Savash, :(

kotki przecudne, kocham maine coony :serducho: :serducho:

Ninek - Śro Maj 23, 2007 13:25

Savash napisał/a:
To moja przeukochana koteczka Inari ;( niestety chyba będę musiała poszukać jej kochających opiekunów ;( ;( ;(

Jejciu :( , dlaczego?? Śliczne kociska.

Plei cudniaste koty, moje dwie ulubione rasy :)

Savash - Śro Maj 23, 2007 21:50

Ninek ogólnie mogę powiedzieć, problemy z żywieniem. ;(
Yshia - Czw Maj 24, 2007 21:25

http://www.deviantart.com...me+-in%3Ascraps

cudowny.. ^^ Zrobione po południu, z nudów.. :)

Anonymous - Wto Maj 29, 2007 16:15

a więc moja siostra z mamą oglądają śliczne małe kociątka, i w ogóle, rozpływają się nad tym, jakie to one śliczne i w ogóle, na co wchodzi Kiciuś (wyleniały, chudy, zrudziały i pogryziony) i zaczyna miauczeć w stylu "żreć, k*wa, żreć, gdzie żarcie?!"

na co moja siostra - z poważną miną, rzeczywistość zaczęła ją dopadać:
- a jak dorosną to będą takie jak Kiciuś?

Anonymous - Pią Cze 08, 2007 13:22

Kto mi odpowie:
ile kosztuje utrzymanie kota,
jaka karma jest najlepsza,
jaką płeć i wiek kociska wybrać na początek?

nezu - Pią Cze 08, 2007 14:07

Zona, wiesz, trudno odpowiedziec na to pytanie, ale sprobuje subiektywnie oczywiscie ;) . Polecam takze lekture Kociego ABC na miau forum.

Utrzymanie kota = miesiecznemu wydatkowaniu na karme dobrej jakosci, zwirek do kuwety (ceny sa zroznicowane, od okolo 10 zlotych za bentonitowy do prawie 30 za cats best eco+ czy zwirki silikonowe)i ewentualna profilaktyke lecznicza/leczenie. Zwirek wymieniam calkowicie mniej wiecej co poltora, dwa tygodnie, ewentualnie dosypuje co jakis czas swiezego (z kuwety zabiera sie i wyrzuca "urobek" czyli sklejony zwirkiem mocz oraz odchody, wiec stopniowo go ubywa).
Odradzam zwirki drewniane rozpadajace sie, nie zdaja egzaminu, musialabys wymieniac zawartosc kuwety co 3 dzien, a wcale duzo tansze od zbrylajacych nie sa.
Konieczne sa rowniez wydatki zwiazane z szczepieniami, wazna jest tez profilaktyka.

Musisz sie tez nastawic na wydatki zwiazane z pojawieniem sie zwierzecia w domu.
Przydatna jest oczywiscie kuweta.
Moze byc odkryta (taka nie jest zbyt droga, wydatek rzedu 15, 20 zlotych) lub kryta (w zaleznosci od rozmiarow waha sie od kilkudziesieciu zlotych, do nawet 200).

Przydatny jest tez odpowiedni transporter, w ktorym bedziesz mogla isc z kotem do weterynarza, radze zajrzec na allegro, zeby rozejrzec sie w kwestii cen.
Oczywiscie maly kociak bedzie potrzebowal, poza zywieniem zabawek, przydaje sie takze drapak (sizalowe mozna kupic w sklepach zoologicznych lub prywatnie, mozna tez zaciagnac do domu klode drewna i przerobic samemu). Kot ostrzy na tym, zamiast na meblach, pazurki.

Jesli idzie o kwestie zdrowotna, polecam lekture vetservisu oraz miau forum (jest tam wiele przydatnych informacji).

Kot musi byc rowniez w odpowiednim wieku wykastrowany(zarowno kotka jak i kocur), a to wiaze sie z pewnymi jednorazowymi kosztami. Roznymi w zaleznosci od miejsca zamieszkania.
Ponadto profilaktyka, oraz ewentualne leczenie kota, tu kosztorysu nie podam, tak jak u szczurow moze byc wybitnie rozny.
Kociak, zanim trafi w twoje rece powinien skonczyc 2 i pol, 3 miesiace(12 tygodni), byc dwukrotnie zaszczepiony(lub w przypadku tego 10 tygodniowego kociaka, jednorazowo) i odrobaczony. Do tego czasu potrzebuje opieki matki i nie daj sie oszukac ludziom twierdzacym, juz 4 tygodniowy, samodzielnie jedzacy kociak trafi do ciebie caly, zdrowy i bez odchylow. To, ze nie ssie juz mleka nie oznacza, ze nie uczy sie od matki kocich zachowan.
Sytuacja ma sie inaczej jesli kociaki trafiaja pod opieke wolontariusza pozbawione matki, wtedy osoba moze zdecydowac sie oddac malca wczesniej, a koszty szczepien lub szczepienia spadna na ciebie. Kociak powinien byc szczepiony dwukrotnie, opierwszy raz okolo 10, drugi okolo 12 tygodnia zycia. To wzmacnia jego, ksztaltujacy sie jeszcze organizm na nastepny rok. Potem wystarczy szczepic kota raz na rok, poltora roku.


W kwestii karmienia raczej nie pomoge, moje paskudy w chwili obecnej wcinaja karme z sredniej polki (Acana, hills). Nie szkodzi im, a za to smakuje i ma calkiem niezla zawartosc miesa. Przyznaje, ze wplyw na decyzje o karmieniu ta karma miala niestety rowniez cena.. Dopoki nie znajde pracy, zapewne beda wcinac to (plus kurczaczek, wolowinka, puszki co jakis czas).
Na miau forum polecaja biomill, karme z gornej polki, rowniez cenowo, ale nie znam tej karmy, musialabys sie rozejrzec i poczytac. Ceny mozna sprawdzic na stronach zoologicznych sklepow internetowych, oferta jest bardzo rozlegla.
Oczywiscie wybor karm jest duzo wiekszy.

Odradzam za to royal canin, zepsula sie ostatnio, moje koty mialy przez nia notoryczne zaparcia. W przypadku Zapalki trzeba bylo zastosowac nawet..lewatywe :/ .

Plec kociaka?..
Wlasciwie obojetne. Koty to indywidualisci, a ich charakter i latwosc czy trudnosc w utrzymaniu nie zalezy od plci. Zalezy tylko i wylacznie od kota.
Radzilabym wybrac kociaka ze wzgledu na ceche charakteru ( i tu przydaje sie te 14 tygodni, w tym wieku cechy charakteru sa juz wyraznie rozpoznawalne, u mlodszych jeszcze niekoniecznie), lub tez doroslego kota z wyksztalconymi w pelni cechami, jesli nie chcesz ryzykowac porazki.
Na miau forum jest caly dzial adopcyjny (kociarnia), znajduje sie tam wiele ogloszen kotow szukajacych dobrego domu, kotow w naprawde roznym wieku i o roznych charakterach.

Jezeli chcesz kota rasowego, musisz sie liczyc z pewnymi kosztami zakupu, oczywiscie chodzi tu tylko i wylacznie o kota RODOWODOWEGO. Nie daj sie zwiesc zapewnieniom "hodowcow", ze ich zwierze "bez rodowodu" jest rasowe. Jest co najwyzej rasopodobne. Wiekszosc "hodowli" jest nastawiona tylko na zysk, czesto ich koty trafiaja do domow zbyt mlodo, niezaszczepione, czesto chore. Czasem "oszczednosc" na zakupieniu kota bez rodowodu zostanie wielokrotnie przekroczona kosztami jego leczenia.

Przepraszam za tego kolosa, mam nadzieje, ze te informacje okaza sie dobre i przydatne... :oops:

Nisia - Pią Cze 08, 2007 14:21

nezu napisał/a:
miesiecznemu wydatkowaniu na karme dobrej jakosci

Nie warto oszczędzać i kupować barachło z marketu typu Whiskas, albo coś takiego. Koty mają tendencję do chorób dróg moczowych i karma powinna byc dobrze dobrana w zalezności od wieku, płci, zdrowia zwierzęcia.
Na kiepskiej karmie facet ode mnie z roboty doprowadził do smierci jednego ze swoich kotów, a resztę do poważnej choroby nerek.
nezu napisał/a:
Przydatny jest tez odpowiedni transporter

Dobrze sprawdzają się tez np. plastykowe zamykane kosze na zakupy.

nezu - Pią Cze 08, 2007 14:57

To ja moze opisze co u kociastych..

Rudik ma niestety wyrok, stety z opoznionym zaplonem, zmiany przebarwieniowe zdiagnozowane jako czerniak przestaly sie rozwijac i pojawiac w kolejnych miejscach, weci zaczeli byc dobrej mysli, wiec i ja jestem. :)

Przytylo mu sie ostatnio, kosztem kolezanki Zapalki, musimy chyba przejsc na diete..( To juz 7 kilomgramow poteznego kocura, miedzy nozkami zaczelo sie pojawiac solidne sadelko... :oops: )


Z Zapalka za to sa same problemy. Mala ma straszne problemy hormonalne. Jej gospodarka hormonalna jest kompletnie rozregulowana, mala mocno schudla ostatnimi czasy, wyniki krwii ma, przez ilosc hormonow, nieciekawe. Nie bede sie rozpisywac nad jej stanem, dosc, ze zaczela wygladac niemal jak orient, choc to dachowiec i musze sie bardzo starac, zeby nie schludla jeszcze bardziej.
Czekamy razem na sprowadzenie pewnego leku z Niemiec, ktory ma podobno pomoc...
Oby pomogl.

A teraz nowa kocia sesja..czyli polegujace w upale paskudy..

Rudik(Stylon)


(Zblizenia noska i mordki, pseudoartystyczne, widac zadrapanie by Zapalka i zmiany na nosku..:( )



i biedna Zapaleczka, spiaca mimo upalu pod kapa od krzesla - drapaka


Anonymous - Pią Cze 08, 2007 15:25

nezu, dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. (Kociaki masz śliczne:))
Rodowodowego kota nie chcę, wzięłabym jakiegoś schroniskowego albo jakąś taką bidotę najzwyklejszą.
Na jednorazowe wydatki typu kuweta, transporter, szczepienia, sterylizacja - jestem gotowa, nie mam po prostu pojęcia ile kosztuje takie miesięczne utrzymanie kota (żwirek + jedzenie).
Ile dorosły kot je miesięcznie tej gotowej karmy? (Myślę o Acanie, mój pies ją lubi, taka najgorsza znowu nie jest, a na droższe mnie też nie stać;)).
Ach, no i pytanie związane z drapakiem - jeżeli kot ma drapak, to nie będzie się wyżywał na meblach? Bo ja moje meble lubię i chciałabym, żeby wyglądały jak nowe jeszcze chociaż kilka lat.;]

AngelsDream - Pią Cze 08, 2007 15:30

Off-Topic:
zona, jest śliczna kotka w Oazie do wzięcia :) Tricolor - jeszcze malutka, ale bardzo przyjazna. Wieczorem dam zdjęcia :) Może się skusisz :)

Anonymous - Pią Cze 08, 2007 16:10

Off-Topic:
AngelsDream, skusić to się mogę, ale dopiero na początku października, bo dopiero wtedy wrócę do Katowic na stałe. Do tego czasu chcę się przygotować - kupić wszystko co potrzebne i poczytać o kotach. No i najważniejsza sprawa - sprawdzić, czy moja dobermanka będzie tolerowała kota w mieszkaniu. Pożyczę na kilka dni któregoś babcinego kota.;) Napaliłam się strasznie, ale tak naprawdę wszystko zależy od mojego psa - już wiem, że drugiego psa mieć nie mogę, bo Brunhilda jest zazdrosna...


Poczytałam kilka wątków na forum miau i... to utrzymanie kota wcale nie jest takie drogie. Moja teściowa ma kocicę, która je wyłącznie KiteKat i płaci za samo jedzenie 50 zł miesięcznie, a tu wychodzi, że karmiąc kota lepszą karmą, wyjdzie jeszcze mniej...

Poza tym zabujałam się w kociakach z forum miau: http://img481.imageshack..../kotki2mdn0.jpg

Buu, do końca września nie mogę żadnego wziąć, a mam chrapkę na 2 kocurki - najbielszego i najczarniejszego...

Pleiades - Czw Cze 14, 2007 11:32

Co do utrzymania kota, to tak wcale źle nie jest ;)
Nawet z najlepszej półki karmę suchą zjada jeden kot za około 50 zł miesięcznie
Żwirek to coś około 30 zł na miesiąc (Cat's Best, mimo że drogi, jest bardzo wydajny)
ponadto trochę mięska, mokrej karmy i zaokrągliwszy sumę można podać około 100 zł miesięcznie... Ale to na jednego kota.. Na dwa ta suma wcale nie jest podwójnie duża, bo korzystają np. z jednej kuwety ze żwirkiem, czy jeden wyjada resztki jedzenia po drugim, itd... Myslę że na dwa koty z jakieś 150 zł miesięcznie to maksimum..

Najgorsze są wydatki na samiutkim początku. Kuwety, miski, drapaki, zabawki, itd. Ale to jednorazowy wydatek.

A skoro jesteśmy przy półdługowłosych kotach, to:
Savash: piekne masz te Maine Coony, i właśnie nastepnego kota chcielibyśmy tej rasy. Możesz może polecić jakieś hodowle w Polsce ?

[ Dodano: Czw Cze 14, 2007 11:35 ]
Nezu: zawsze mi się podobały Twoje kotki. Stylon jest superaśny :)
A Zapałce życzymy dużo zdrowia i ściskamy wszystkie kciuki i łapki, żeby było z Nią lepiej. Taka śliczna Kicia, musi być zdrowa !

Anonymous - Czw Cze 14, 2007 12:48

zona napisał/a:
2 kocurki - najbielszego i najczarniejszego...


pamiętaj o tym, że mam kociaki na wydaniu!

Savash - Czw Cze 14, 2007 23:00

:shock: zonk... Plei wysłałam PW, tyle, że nie zobaczyłam kiedy wysłałaś post :mrgreen: jednak nie tak dawno


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group