To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - POMOCY! COŚ SIĘ DZIEJE Z MOIM SZCZURKIEM!

agutka84 - Czw Gru 04, 2014 22:16

Kichanie jak pisałam stronkę wcześniej to na szczęście może być powodem zaziębienia ;) jutro trzeci zastrzyk z antybiotykiem , niestety kichanie nie przeszło :roll:
Druga panienka dostala na oczka gentamicynę -po pierwszej dawce była poprawa.
Miał ktoś przypadłość ze swoim szczuraskiem że po zastrzyku kuleje na łapkę?
Dziś trochę pomasowałam bo łapka wygląda jakby bezwładna w części paluszków

Hanami - Czw Gru 04, 2014 22:38

agutka84 może faktycznie igła trafiła na nerw. A może po prostu zastrzyk jest bolesny i trochę "pupka" boli.
Masuj, poobserwuj. W razie czego wiesz, co się robi - sprint do weta.

koscbrzoskwini - Sob Gru 06, 2014 16:40

Nie wiem, co z moimi diabłami. Wygląda na to, że muszę wrócić do weterynarza, bo nie dość że cały czas kichają, to jeszcze przysięgłabym, że Mef świszczy.

Wersja z przeziębieniem nie sprawdziła się. Serio nie mają jak się przeziębić, nie otwieram okna, w pokoju jest ciepło bo sama jestem zmarzluchem, zbyt ciepło jednak też nie. Nie wiem już, co to za cholerstwo i boję się, że zrobią się z tego kichania powikłania.

Devona - Sob Gru 06, 2014 18:13

Koscbrzoskwini, przyczyną przeziębienia są wirusy, a nie otwarte okna czy temperatura, te czynniki mogą tylko ułatwić inwazję ;) , więc jak najbardziej szczurki mogły zachorować. Tym bardziej, że tak jak ludzie, łatwo "łapią" wszelkie infekcje dróg oddechowych.
agutka84 - Nie Gru 07, 2014 18:23

ech... moje też zaczynają jedna po drugiej kichać :? nie wspomnę że i ja choróbsko złapałam w listopadzie ;)
teraz się wszyscy faszerujemy czymś na odporność tylko na szczęście wszystkie przebadane jedna tylko na antybiotyku :roll:
łapka po zastrzyku nie odzyskała władzy, inna wetka (nie prowadząca) powiedziała żeby masować miejsce ukłucia jak i łapkę ale niestety bez rezultatów, raczej jej bólu to nie sprawia ale nieprzyjemnie się patrzy jak bezwładnie stawia łapeczkę :cry:

Hanami - Wto Gru 09, 2014 05:02

agutka84 u człowieka nerw po urazie regeneruje się nawet i do trzech lat.
U szczurka też nie trwa to dwa dni. Trzeba masować tak często, jak się da i nie tracić nadziei.
Zaczynaj od dołu i posuwaj się do góry, do miejsca zastrzyku. Ja przy takich czynnościach trzymam szczurka na ręku i masuję tę "zewnętrzną" łapkę. Piszę "masuję", bo mam teraz jedną leciwą samiczkę, której słabną tylne łapki. Robię to codziennie, co_najmniej raz dziennie.
Poza tym takie masowanie poprawi jej troszkę krążenie w tej łapce. :usmiech:

agutka84 - Wto Gru 09, 2014 10:04

Hanami- dziękuję :) masuję jak tylko jest okazja,mała jest jeszcze młoda i dość energiczna także te masowanie nie takie łatwe ;) Krążenie raczej ma dobre, łapka jest zawsze ciepła i często jej używa(jak tylko jest w stanie) .Trochę panikuję gdyż nie spotkało mnie coś takiego, wetka także powiedziała że wróci wszystko do normy ;)
Nie sądziłam że głupi zastrzyk na malutkiej igiełce zrobi tyle zamieszania :roll:

w dodatku małej chyba nagle się pogorszyło ;( znowu prycha i wydaje dziwne odgłosy... muszę dziś po pracy lecieć do weta na kontrolę i chyba zmianę antybiotyku :cry: Zaczynam się obawiać że jednak zeszło na oskrzela :/

gagusia74 - Wto Gru 09, 2014 14:35
Temat postu: Co dzieje się z moim szczurem?
Mój szczur od jakiegoś czasu porusza się w dziwny sposób - zdaje się mieć problem z koordynacją i jego ruchy są tak jakby... upośledzone. Nie potrafi się już wspinać, a wczoraj zauważyłam, że nawet jedzenia w łapkach utrzymać nie może. Oprócz tego mało ostatnio je i bardzo schudł..aż mu kość grzbietowa zaczęła dość mocno wystawać. Strasznie mnie to martwi... Dodam jeszcze, że szczur ma 2 lata. Czy ktoś wie co mu może dolegać?
Morgana551 - Wto Gru 09, 2014 14:53

Może przysadka ale my przez monitor nic nie pomożemy. Należy pójść z nim do weta.
najeli - Wto Gru 09, 2014 15:14

agutka84, u mnie też to się kiedyś przytrafiło, że po zastrzyku był problem z poruszaniem tylnią łapką. przeszło jakoś po półtora tygodnia i potem nie było śladu problemów.
smeg - Wto Gru 09, 2014 16:35

gagusia74, poczytaj ten temat (pierwszy post i linki) i sprawdź, czy objawy się zgadzają: http://forum.szczury.biz/...p?t=988&start=0
limomanka - Wto Gru 09, 2014 21:16

gagusia74, jeśli bardzo schudł, dokarmiaj go czymś kalorycznym (kaszki, Convalescence support) i koniecznie wybierz z nim do weterynarza (byle tylko znał się na ogonkach - z jakiego miasta jesteś?). Jeśli objawy wystąpiły nagle, faktycznie może to sugerować guza przysadki, może to być też coś neurologicznego lub zapalenie ucha - bez weta niewiele zdziałasz.
sliwkowapanna - Śro Gru 10, 2014 09:20

Dwa dni temu Harremu spuchło dziwnie ucho. Jest jakby bąblem wypełnionym krwią(?) jest fioletowe. Zachowuje się normalnie, je itd. Nic go nie boli jak dotykam itd. "wejście" do ucha jest zasłonięte przez ten bąbel. W sumie identyczna sytuacja jak tutaj: http://www.vetopedia.pl/o...hu_szczura.html

tylko pytanie tu moje, w jaki sposób ten świąd usunąć? Jakieś maści cokolwiek żeby podskoczyć kupić, zrobić? Wiem, że przyczyny mogą być różne, ale chociaż mu w ten czas ulżę może trochę, bo do weta do weekendu wybrać się nie mogę. Próbowałam lodem, bo myślałam, że to jakiś swego rodzaju siniak, opuchlizna

limomanka - Śro Gru 10, 2014 13:27

sliwkowapanna, chyba bez ustalenia przyczyny świądu (kłania się weterynarz) nie da rady. Zresztą podejrzewam, że jakakolwiek maść "przeciwświądowa" byłaby na receptę. Nie pchałabym żadnej maści bez konsultacji z wetem, bo przecież można mu zaszkodzić - nie wszystko się nadaje na rany.
Z ziołowych rzeczy ulgę może przynieść (bo działają antyseptycznie i łagodząco) przemycie naparem z rumianku lub nagietka czy smarowanie żelem z aloesu (świeżego, ponad dwuletniego).

Pyl - Śro Gru 10, 2014 13:40

Popieram - bez weta raczej trudno w szczególności, że diagnoza dość... hm... ogólna?
Dodam tylko, że nie spotkałam się jeszcze z taką sytuacją, aby świąd spowodował taką reakcję - częściej powoduje rozdrapane rany, a nie opuchlizny czy gule z płynem.
Zastanawiałabym się ew. nad ropniem lub krwiakiem? Wstawisz zdjęcie?

Off-Topic:
Swoją drogą ciekawy przykład porad weterynaryjnych BEZ choćby obejrzenia opisywanej zmiany na zdjęciu... a podobno tym właśnie różni się odpowiedzialność wetów od nieodpowiedzialności forumowiczów, że weci nie leczą przez internet... Hmm...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group