To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

W kupie raźniej - szczury są stadne - Dlaczego w stadzie, a nie pojedynczo?

falka - Śro Maj 16, 2007 17:15

pituophis, tak jak napisałam wyżej - nie potępiamy takich osób. myślę, że jeśli ktoś kocha te zwierzęta i się nimi interesuje jakiś czas (prawie każdy zaczynał od jednego, z niewiedzy) w końcu zdecyduje się na stado :) a co do reszty to masz rację ;]
Layla - Śro Maj 16, 2007 17:19

pituophis napisał/a:
Szczury w stadzie są śmielsze, także wykazano to naukowo,


Nawet bez podawania linka zaobserwowałam to na własnych szczurach, szczególnie na Leninie. :mrgreen:

pituophis - Śro Maj 16, 2007 17:24

Fadir nie odchodzi od człowieka, uważa żeby nie zejść z nóg jeśli leży się a podłodze, daje buzi, siedzi przez pół godziny wpatrzony we mnie mówiącv wzrokiem "kocham cię, jesteś niesamowity, lubię cię słuchać, mów jeszcze, mów" ... co jeszcze wyliczać? Może to, że namawia, żeby go ukraść :D
Anonymous - Śro Maj 16, 2007 18:11

pituophis napisał/a:
Może to, że namawia, żeby go ukraść :D
buahahahahaaa... a ja myślałam, że tylko ja słysze głosy jak go widzę :hahaha:
Anonymous - Śro Maj 16, 2007 22:54

szczerze - wcześniej miałam szczury pojedynczo, ale kiedy weszłam na dziabowe forum dowiedziałam się, że tak się robić nie powinno, przeczytałam dlaczego i kiedy zdecydowałam się wziąć szczura, już nie myślałam o jednym, tylko o dwóch. Dobro zwierząt przede wszystkim - i kiedy nie mam czasu nimi się zająć, one zajmują się sobą - no i faktycznie - te wspaniałe szczurze zachowania... aż szkoda mi jest, że nie mam warunków na to, żeby wziąć więcej szczurów do domu...
gijane - Czw Maj 17, 2007 06:58

kurcze, tak czytam o tym co piszecie, i jest mi strasznie przykro, ze moje chlopy nie chca siedogadac :( tak bym chciala, zeby spali razem, bawili sie. ale niestety, nie chca sie dac polaczyc. i niby mam dwa, ale tak naprawde zyja samotnie.
mam jeszcze jeden desperacki plan laczenia, moze sie uda...

Layla - Czw Maj 17, 2007 08:20

gijane, próbuj próbuj. Może się da, aspołeczne paskudy to rzadkość... :)
zjawa - Czw Maj 17, 2007 23:14

Właśnie się dowiedziałam, że w jakiejś książce o tym "jak hodować szczurki" było napisane, że szczur trzymany pojedynczo bardziej się przywiązuje do człowieka, a w stadzie dziczeje i ludzi nie potrzebuje... wrrrr co za bzdury
Azi - Pią Maj 18, 2007 08:03

Nie należy generalizować. Nie to, że bronię autora, ale chyba wiem, dlaczego to napisał. Jeżeli przykładem szczurzych stad były dla niego stada w pseudohodowlach, to ja się nie dziwię, że wysnuł takie wnioski. To, że szczur jest nastawiony proludzko zalezy nie tylko i wyłącznie od jego charakteru, ale także od naszego - ludzkiego podejścia. Jeżeli ktoś sprawi sobie 2,3,...,n szczurów i nie będzie się nimi zajmował, bo przeciez "one się sobą zajmą i tak im dobrze" to niech się nie dziwi, że szczury zdziczeją. To, że dokupujemy naszemu milusińskiemu towarzysza nie zwalnia nas z opieki praktycznej. Nie wystarczy dać mu jeśc, pić i wymienić ściółkę. No chyba, że nam wszystko jedno jak szczurek będzie się do nas odnosił, a liczy się jedynie jego dobro ;)

A co do pojedynczych szczurów... Póki co to połowa moich była trzymana pojedynczo. Nie chwalę się tym, nie uważam tego za coś chlubnego, gdybym mogła cofnąć czas, albo wcześniej wiedziała, że to jest niewskazane, na pewno bym nie trzymała ich osobno (z wyjątkiem aspołecznej Frodzi, którą próbowałam uspołecznić). Uważam, że mimo wszystko taki szczur JEST szczęśliwy, o ile poświęci mu się bardzo dużo uwagi i czasu. Owszem, taki szczur staje się bardziej człowiekiem niż szczurem, ba - dostosowuje swój tryb życia do trybu życia człowieka. Ale nie możemy twierdzić, że nie jest szczęsliwy. To tak jak w przypadku ludzi - zawsze może być lepiej. Jakbym miała zapewniony już teraz byt do końca życia, jakbym wiedziała, że będę zdriowa i umrę kiedy zechcę - byłabym szczęśliwsza, może, w jakimś tam stopniu, ale nie oznacza to, że teraz jestem nieszczęśliwa.
Poza tym... nie pochwalam zupełnie dołączania do szczurów starszych, które trzymane były większośc życia pojedynczo, nowych ogonów, chyba, że są do tego wyraźne przesłanki. Czytałam, słyszałam o szczurach, które po czymś takim stały się osowiałe, apatyczne, jednym słowem nieszczęśliwe. Dlaczego? Bo wywrócił się dogóry nogami ich cały świat jaki znały i pamiętały. Dlatego doszczurzanie się w przypadku, gdy ma się 1,5 - 2 letniego szczura i łączenie go z nowym nie uważam za dobrą decyzję, chyba, że jak wczęsniej wspomniałam istnieją ku temu ważne powody.

Anonymous - Pią Maj 18, 2007 23:15

Wiecie dlaczego forumowicze sa tak kopnieci na punkcie swoich szczurow? A osoby, ktore maja jednego szczura, traktowanego jak chomika, nie? Bo my mamy je w stadzie. Tylko wtedy mozna naprawde sie w nich zakochac. Wtedy kiedy widzimy jak sie iskaja, jak spia wtulone w siebie, jak bronia jeden, drugiego, jak bija sie, jak bawia, jak jedza, jak sie nasladuja, jak starsze ucza mlode. Moc to obserwowac, to najwspanialsza rzecz pod sloncem.
A co do aspolecznych szczurow trzymanych w grupie...... mam 4 szczury, pierwszy zyl 1,5 roku sam. Fakt mam z nim dobry kontakt, rozumiemy sie, wiem "o co mu chodzi", ale mam tez Fione, ktora od zawsze zyje w stadzie i jest zdecydowanie najbardziej proludzikm szczurem z jakim mialam stycznosc. Jak biegaja po pokoju, to najczesciej przychodzi do mnie Fiona i Nadia, szczury od poczatku zyjace w stadzie.
I tak - uwazam ze SZCZUR SAMOTNY TO SZCZUR NIESZCZESLIWY. Bo spanie i jedzenie calymi dniami nie nalezy do radosnych momentow w zyciu.

Anonymous - Sob Maj 19, 2007 09:45

Matylda napisał/a:
SZCZUR SAMOTNY TO SZCZUR NIESZCZESLIWY


Matylda, blagam, nie generalizuj.
gdybys znala mojego Seniuta, wiedzialabys, ze szczur Arsen w meskim stadzie to szczur nieszczesliwy. natomiast szczur Arsen 'samotny' to najszczesliwszy szczur na swiecie.

to jest wyjatek, ktory moze potwierdzac regule, ale tak to wszystko wyglada. Senio boi sie innych samcow, choc kiedys mial szczesliwe stado.

a ja nie mam juz wyrzutow sumienia, ze on mieszka sam. sam sobie wybral taki sposob bycia. i jest z tym szczesliwy. moje proby sprawienia mu toewarzystwa przyjal jak uszczesliwianie na sile i moglo sie to skonczyc bardzo zle.

Anonymous - Sob Maj 19, 2007 09:56

mataforgana napisał/a:
a ja nie mam juz wyrzutow sumienia, ze on mieszka sam. sam sobie wybral taki sposob bycia. i jest z tym szczesliwy.
Potwierdzam. Seniek, jak i Gucia, wybrali samotność, i tylko tak są szczęśliwi, choć z różnych względów.
Jednak dla mnie wyjątki takie ptwierdzają regułę. 99% szczurów, to normalne stadne zwierzęta. I tylko ten, który ma stadko doświadcza niesamwitych emocji obserwując je. Stado dba o sobie, broni się nawzajem, razem bawi, je, śpi, czyści, czy zacieśnia więzi poprzez iskanie. Nie ma niczego piękniejszego jak gromadka zgranych szczurków biegająca razem po mieszkaniu. Wołają się nawzajem do ciekawych miejsc, do zabawy i rozróby, lub gdy znajdą coś smacznego. Cudowny widok. Poza tym człowiek nigdy nie zapewni zwierzęciu takiego kontaktu i takich relacji jak z innym zwierzęciem.

AngelsDream - Sob Maj 19, 2007 10:04

Mnie całkowicie powala relacja braterska. Farai i Fadir to najlepsze alfy jakie mogłoby sobie wymarzyć stado. I to jak one pilnują się nawzajem.
devilline - Sob Maj 19, 2007 18:41

Ja od siebie dodam że szczur który jest sam nie musi bardziej lubić ludzi, a taki który jest w stadzie ich nie lubić, bo ma inne szczury. Archie jest szczurem ludziolubnym, gdy nie śpi a wejdzie się do pokoju zaraz robi słodkie oczka i wręcz woła "Wypuść mnie, kocham cie!". Wypuszczony biega za człowiekiem, pakuje się na kolana i jest wręcz nieznośny z tą swoją miłością. Green był na początku sam (bo tak wyszło, choć wyjść nie miało) i nie jest taki jak Archie - jego opinią ludzie są spoko i tylko tyle. Podejdzie, poniucha, ale nie jest taki jak Archie który od pierwszych dni w moim domu mieszka z chłopakami. Więc to zależy tylko od charateru, a zauważyłam że szczury w stadzie (oczywiście zdarzają się wyjątki) są o wiele bardziej szczęśliwe.
ivi - Wto Cze 26, 2007 17:40
Temat postu: Szczur pojedynczo, czy jest sens??
Moja mama chce szczurka, ale chce 1... Powiedziałem jej co i jak, ale poprosiła żebym sie zastanowił... Napiszcie wszystkie złe, i ewentualnie (jak takowe są)dobre strony posiadania 1 ogonka... Albo mamę namówię na 2, albo na żadnego, bo nie chce żeby się mały sam męczył...

[ Komentarz dodany przez: AngelsDream: Wto Cze 26, 2007 19:04 ]
Scalone z tematem istniejącym.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group