To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - Matka z 10-tką osesków Warszawa PILNE

mmarcioszka - Czw Sie 22, 2013 12:36

Oby mamka dała radę :kciuki:
FaerielDeVille - Czw Sie 22, 2013 12:54

Właśnie do niej zajrzałam - pięknie kwoczy. ^^

A teraz bilans - z 12 maluchów zostało 8 (2 odeszły wczoraj i 2 zostały zdeptane) + 2 większe kluski mamki.
Mamka nie idzie raczej do adopcji, bo jest tylko pożyczona. A w ogóle to najpierw strzeliła na mnie focha i zakopała się w trocinach, ale na szczęście nie gryzie i jest raczej zaciekawiona nowym otoczeniem. :) Trochę ją motywuję, mówiąc jej jaka cudowna z niej mama.

A teraz zdjęcia (nie chciałam stresować za bardzo, więc są tylko dwa)




Brzuszek pełny! :mrgreen:

klauduska - Czw Sie 22, 2013 13:01

Ja bym te trociny na szmatki wymieniła.
cornflakegirl - Czw Sie 22, 2013 13:02

Albo ręczniki papierowe :) można zrobić z nich gniazdo, raczej nie ma ryzyka,że będą w nich pasożyty no i nie pylą :) te stare wywalasz do śmieciu i się nie przejmujesz :)
FaerielDeVille - Czw Sie 22, 2013 13:03

Wymienię, nie chciałam mamki w pierwszej dobie po przyjeździe stresować przenoszeniem i nowym zapachem, żeby krzywdy nie zrobiła... :)
nezu - Czw Sie 22, 2013 15:20

A ja nie rozumiem po co to hejtowanie trocin. Wyjaśni mi to ktoś?
Przez kilka lat aktywnej hodowli rodowodowej wszystkie (tak, WSZYSTKIE) moje samice rodziły na trocinach i ani nie było wielkich strat z tym związanych, ani pasożytów, ani zapaleń płuc od pylenia. Dodawałam im ręczniki papierowe i szmatki. Ale bazą pod gniazda zawsze były te wasze znienawidzone trociny.

Jak troty dobre, to odpylone i bez olejków iglastych, a pasożyty można przynieść do gniazda nawet w żarciu dla matki. :roll:


Cieszę się, że mamka tak ładnie zaskoczyła. :)

klauduska - Czw Sie 22, 2013 15:58

nezu, jakie hejtowanie :roll: 1000% wygodniej jest po prostu w czystych szmatkach i/lub ręcznikach papierowych niż trocinach. Łatwiej jest wymienić uciapane szmaty i ręczniki niż uciapane trociny.
FaerielDeVille - Czw Sie 22, 2013 16:05

Hm. Czy ja dobrze podejrzewam, że mogą wyjść agouti? Matka była biała ponoć, a żadnych albinosków wśród tego miotu nie ma, wszystkie jednakowo szare i to na całej długości.
Żeby się zaraz nie okazało, że to półdzikusy. :shock:

nezu - Czw Sie 22, 2013 16:12

klauduska, nie wiem.
Nigdy nie miałam z tym najmniejszego problemu. Nigdy. A miotów miałam sporo.
A kiedy byłam u kogoś, kto trocin nie używał przy maluchach, to wcale mniej nie waniało obórką w pierwszych kilku dobach niż u mnie. Można rzec, że zapach był nawet bardziej przykry i instensywniejszy, bo drewno ma jednak lepsze zdolności chłonne dla zapachów niż szmaty i ręczniki. :roll:

Drewienka bukowe są do gniazda za twarde, a szmatki, wybaczcie, dla mnie zwyczajnie niepraktyczne.

PaniCiurowa, mogą, ale w półdzikusy raczej wątpię.
Matka mogła być agouti pod albinosem, ojciec mógł po prostu genu albino nie nieść i efekt burka murowany. ;)
Większość szczurów szczepu wistar jest pod białym futerkiem homozygotami agouti, kto wie z jakiego źródła pochodziła matka maluchów.

klauduska - Czw Sie 22, 2013 16:18

nezu, ale to jest Twoja sprawa na czym szczury trzymałaś w hodowli przecież. Ja tam mówię, jak było u mnie wygodniej. Szmatki i ręczniki wymieniałam na czyste, a ręczniki papierowe matka sobie darła do woli, jak chciała. Wyobraź sobie, że nic nie było czuć ;)
Ja sobie osesków nie wyobrażam trzymania w trocinach po prostu, a PaniCiurowa, zrobi jak ona będzie chciała i jak JEJ będzie wygodniej.

FaerielDeVille - Czw Sie 22, 2013 16:23

I tak przełożyłam do przestronniejszego transporterka z ligniną i chusteczkami, bo trocin na wymianę bym nie miała.

nezu, dziękuję za porcję nowych informacji na temat szczurzej genetyki. :serducho:

Ebia - Czw Sie 22, 2013 21:14

A z kolei w którymś temacie forumowicze pisali, że lepiej przez jakiś czas wcale nie ruszać gniazda.. więc skąd teraz rady o zmianie trocin na cokolwiek innego.. Tak na prawdę wszystko zależy od szczura i sytuacji i należy kierować się zdrowym rozsądkiem, bo rady co jakiś czas wzajemnie się wykluczają :P
FaerielDeVille - Czw Sie 22, 2013 21:27

Gdzieś nam zaginął jeden maluch, bo ilekroć liczę, to razem z jej małymi wychodzi 9. :shock: Żadnych poszlak ani nic...
klauduska - Czw Sie 22, 2013 21:59

Ebia, jak matka daje maluchy brać do rąk i nie odrzuca, to sorry, ale zmiana trocin na cośtam innego nic tutaj nie zmieni już w jej relacji z małymi..
Ebia - Czw Sie 22, 2013 22:19

klauduska, ja rozumiem, tylko na forum pojawiały się też głosy mówiące, że jednak nie należy ruszać gniazda nawet do 10 dni po porodzie, żeby nie denerwować samicy, a jedynie sprzątać teren dookoła gniazda. Biorąc pod uwagę, że to mamka która przeżyła podróż i przyjęła maluchy, czyli de facto miała bardziej obciążoną psychikę, niż szczura na spokojnie rodząca i wychowująca maluchy w jednym miejscu, zastanawiam się, czy nie lepiej zostawić jej trociny, żeby jej samej nie stresować nowymi zapachami i warunkami

Ogólnie wiem, że PaniCiurowa zadba o maluchy jak najlepiej i na pewno dobrze się nimi opiekuje. Po prostu wpadły mi do głowy refleksje powodowane nieco różnymi radami na forum. Nie mam doświadczenia w odchowywaniu szczurzego miotu i zastanawiam się, ale to nie temat na moje głośne rozmyślania :)

Za maluszki nadal trzymam kciuki. I przede wszystkim za tego małego "uciekiniera". Oby się maluch znalazł :kciuki: :kciuki:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group