Archiwum - Psiaki XVI
AngelsDream - Śro Lut 27, 2013 11:02
Sysa, nawet piszą o nich, że są bardzo wrażliwe na stronach hodowli. Przekładając to na "niezależne" o wilczakach, charcika włoskiego bym nie wzięła.
Bel - Śro Lut 27, 2013 11:06
nie chciałabym miec psa z którym bałabym się wyjśc a co gorsza nawet go mocniej poklepac by go nie uszkodzic
Sysa - Śro Lut 27, 2013 11:14
Jak sobie tak pomyślę, to tamtej suki tez na spacerach nie widziałam... Tylko w domu... A że strach był ją poklepać to fakt. W grę wchodziło tylko delikatne głaskanie, ale ona wtedy stała i się trzęsła (nie z zimna, bo było lato, nie ze strachu, bo nie uciekała. po prostu taka była chyba)...
Choć mój kolega jest w tej rasie zakochany, więc nie wiem...
AngelsDream - Śro Lut 27, 2013 11:17
Z chartów przemawia do mnie: polski, saluki i borzoj. Każdy czym innym z charakteru, wszystkie budową.
Mogłabym mieć też dwa whippety.
Bel - Śro Lut 27, 2013 11:28
Sysa, to nic innego jak nazwac psa osika
PALATINA - Śro Lut 27, 2013 11:31
AngelsDream napisał/a: | Mogłabym mieć też dwa whippety. |
Ja też!
Nawet chodziłam kiedyś na whippetowe spotkania dogomaniackie, ale to było jeszcze zanim kupiłam Jagnę, czyli prawie 10 lat temu..
Teraz już bym chyba nie zaryzykowała charta. Boję się o świnki, koty.. Wolę dmuchać na zimno, niż miałby mi pies przypadkiem coś złapać, bo akurat uciekało.
AngelsDream - Śro Lut 27, 2013 11:38
PALATINA, pod tym względem jest jedno, co się doradza, chart (zwłaszcza duży), tylko pojedynczo.
Ale faktem jest, że koty i świnki plus cokolwiek charciego to duża gimnastyka. Mi wystarczy, że Celar czasem patrzy na szczury TYM wzrokiem.
PALATINA - Śro Lut 27, 2013 11:44
Ja już byłam świadkiem tragedii, którym jestem winna, bo nie przewidziałam i specjalnie ryzykować nie będę.
Kilkanaście lat temu szczur upolował moją łąkówkę wspaniałą.
A 1,5 roku temu Jagna pożarła mojego oswojonego gołębia. Widywała go u nas przez 6 lat i nagle coś jej się odwidziało..
Nie ma u nas miejsca na charta.
Pozostanę przy 2 owczarkach. Ale charty uwielbiam - tyle że z daleka.
AngelsDream - Śro Lut 27, 2013 11:55
PALATINA, u jednego ze wspaniałych właścicieli wilczaków dwie suki zagryzły i rozszarpały trzecią... To się zdarza, bo to tylko i aż zwierzęta, ale fakt, decydując się na charta, trzeba rozumieć, że te psy były przystosowane i wyhodowane do zabijania.
PALATINA - Śro Lut 27, 2013 12:12
Dokładnie. To są zwierzęta. Działają inaczej niż my. Nie analizują. Wykorzystują chwilę, bo do tego zostały stworzone, te cechy w nich utrwalano, doskonalono. Nie można ich winić, że są takie, jakimi miały być.
Bel - Śro Lut 27, 2013 12:15
znajomy ma gospodarstwo i miał dwie bernardynki. Dokupił jeszcze psa i już się sfora zrobiła przez niego.. zagryzły cielaka u siebie na podwórku... a myślałby kto, że te psy stworzone są do "ratowania"
katasza - Śro Lut 27, 2013 15:01
Dzieki. Mi sie wlasnie whippety strasznie podobaja ale za duze to to i dlatego wpladl mi do glowy charcik.
Ale jak was czytam to chyba jednak moj Frodo sobie za szybko by z takim poradzil. On szczypie, podgryza, ciagnie za skore inne psy podczas zabawy wiec charcik nie ma u nas prawa bytu.
Bostony mi sie podobaja bo sa jak buldogi tylko sprawniejszei wytrzymalsze, a wlasnie z powodu ciapowatosci i szybkiego meczenia sie buldogow i mopsow nie moge ich teraz miec. Tylko juz widze ta chlerna czarno biala siersc wszedzie
A tak wogole to chce jakiegos normalnego psa w takim sensie ze jak jest -20 i +30 to nie musze sie specjalnie o psa martwic. Za wygodna jestem zeby w lato jak mam ochote na spacer myslec czy sie przypadkiem buldog nieprzegrzeje itd. Tzn zeby nie bylo, swojego nie wypycham na chama w mroz czy przy upalach, wiadomo ze jak jest goraco to jakis cien i miska z woda sie przydadza, ale mimo wszystko chcialabym posiedziedziec z nim na dworze a nie patrzec jak sie meczy w domu.
AngelsDream - Śro Lut 27, 2013 15:06
katasza, pal pies już nawet tę delikatność fizyczną, mnie psychika charcików odstrasza. Jakby zminiaturyzowanie ich spowodowało skompresowanie psychiki charta i w efekcie dało nerwicową oraz nadwrażliwą bombę?
Takie mi się wydają z opisów na stronach hodowli i zupełnie nie rozumiem polecania ich na towarzyszy dzieci.
katasza - Śro Lut 27, 2013 15:10
Znalam jednego charcika jak bylam mala i byl naprawde zrownowazonym psem. Wlasciciele od poczatku lazili z nim po miescie, autobusami itd zeby sie zsocjalizowal i opowiadali ze podczas zabawy nie raz walnal w sciane i zyje, niestety nie wiem co sie z nim stalo pozniej, napewno nie mial wiecej jak 5-6 lat,a oni potem kupili yorka, podejrzewam ze cos moglo mu sie stac.
Pewnie z ta nerwowoscia jest zwazane to ze jest dla ustabilizowanej rodziny. Tak szczerze to wiem troche o charakterze whippetow, o charcikach nie mialam pojecia wiec pytam, ale ciesze sie bo odpada mi kolejna rasa wied wybor bedzie latwiejszy :p
nezu - Śro Lut 27, 2013 15:19
Moim następnym psem będzie whippet. ;p
|
|
|