Leczenie - Osłabienie. Ospałość. Nieskoordynowane ruchy.
Guślarka - Pon Lut 26, 2007 18:56
Fachowców to u mnie w mieście nie ma, od gryzoni są tylko partacze (już jednego szczura przez weta pożegnałam ).
Guślarka - Sob Mar 17, 2007 10:07
Piszę, żeby powiedzieć, że sprawa zakończyła się całkowicie pomyślnie Malec jest już zdrowy, rośnie wzdłuz i wszerz , nie chrumka. Kichnie od czasu do czsu jak każdy szczur wpychający nos w zakurzone miejsce Powoli zaczynam go łączyć z "wujkiem" Szadziem, z którym całkiem nieżle się dogaduje.
Dziękuję bardzo bardzo wszystkim za pomoc Jesteście wspaniali
Ps. Tematu nie zamykać, może się (tfu, tfu!) jeszcze komus przydać.
Izabela - Sob Mar 17, 2007 18:56
No to super, bardzo się cieszę Wymiziaj go ode mnie koniecznie
Nisia - Pon Mar 19, 2007 18:20
Cieszę się, że się udało
Kinia21 - Pon Mar 26, 2007 17:27
mam ok 3-tygodniowego szczurka ktory od kilku dni jest u mnie i strasznie kicha, uporczywe jest to dla niej i mnie bardzo martwi nie wiem jak temu zaradzic, czytalam duzo tu na forum o scanomune i beta glukanie ale obecnie te leki sa dla mnie za drogie myslalam tez o inchalacij ale nie wiem jak to zorganizowac, porfinki brak jak narazie choc raz zauwazylam w okolicy lewego czka ale po jakims czasie znikla i teraz nie ma ale kichanie pozostalo niestety. prosze o pomoc
[ Komentarz dodany przez: Guślarka: Pon Mar 26, 2007 18:36 ]
Pozwoliłam sobie przenieść post do bardziej odpowiedniego tematu. Mam nadzieję, że pomoże
edit by Juni: Guś! P
Anonymous - Pon Mar 26, 2007 17:40
Kinia21, jeśli scanomune jest dla Ciebie za drogie to co Ty chcesz zrobić? Musisz, ale to musisz mieć przynajmniej 50 złotych zapasu na szczura w razie wypadku jak teraz.
Poczytaj o inhalacjach, wszystko jest opisane.
L. - Pon Mar 26, 2007 18:07
Kinia, a w czym trzymasz szczurka ? ;> jeśli w trotkach to moze byc na nie uczulony.
Beta glukan jesli ma ktoś na forum mozesz odkupic kilka tabletek od niego wtedy wyjdzie taniej
Kinia21 - Pon Mar 26, 2007 18:17
no wlasnie trzymam ja w trocinach ale nawet jak dlugo przebywa poza klatka to kichanie i tak nie ustepuje, ale przeniose ja do zwirku ekologicznego i wtedy sprawdze czy to cos pomoze, mam nadzieje ze szybko bedzie widac efekty jesli to tylko alergia
Nashka - Sob Sie 11, 2007 23:19 Temat postu: Problemy z oddychaniem. Nie wiem już co mam robić... Proszę ojakiekolwiek informacje...Mam 3 szczurki, braciszki. Nie są to moje pierwsze szczureczki. Smutno mi bo przychodzi czas, że Twój ukochany ,ten jedyny zaczyna mieć problemy ze zdrowiem. Nie wiem czemu wszystkie moje szczurki zawsze "odchodziły" z powodu dróg oddechowych. Tym razem chce żeby było inaczej...Anark, bo tak nazywa się szczurek ma za soba seri antybiotyków...chyba nic nie pomogło. Teraz zgłosiłam sie gdzie indziej..bo charczał, prychał ewidentnie zajęte drogi oddechowe, dostał urosept i neflor-kilka zastrzyków musiałam zrobić sama...Po neflorze charczenie, gulgotanie przeszło. Ale dlaczego wciąż przy oddychaniu tak bardzo poruszają mu się boki ?? Czy prześwietlenie cos wyjasni? Prosze o pomoc. Nie czuje się dobrze patrząc jak jego bracia skaczą, bawią się a on niezbyt w tym uczestniczy...
AngelsDream - Sob Sie 11, 2007 23:23
Nashka, smutny powitalny post. Przenoszę do leczenia, bo tam bardziej pasuje.
RTG może bardzo wiele wyjaśnić. Jeśli szczur jest o siłach, to postaraj się mu zrobić prześwietlenie.
Oli - Sob Sie 11, 2007 23:24
Niestety tak jest, ze szczurki bardzo czesto maja problemy z ukladem oddechowym. Przeswietlenie moze tutaj bardzo pomoc. Na pewno wyjasni czy w plucach nie ma np. nowotworu ktory utrudnia oddychanie (a takze moze wywolywac stan zapalny) lub czy nie ma rozedmy pluc w wyniku ciaglego zapalenia (rozedma zmniejsza powierzchnie oddechowa pluc i dlatego szczurem musi czesciej oddychac, nie moze zaczerpnac glebszego oddechu) lub w ogole da obraz lepszy niz osluchiwanie tego co sie dzieje w plucach.
Azi - Nie Sie 12, 2007 07:52
Przyłączam się do słów moich poprzedniczek - prześwietlenie mogłoby pomóc chociażby w zdiagnozowaniu i późniejszym, prawidłowym leczeniu.
Ile dni temu przeszły objawy? Mozliwie, że szczurek jest po prostu nadal osłabiony po chorobie i dlatego ten sposób oddychania i mniejsza aktywność.
Nashka - Nie Sie 12, 2007 09:59
Dziękuję za odpowiedzi w i wogóle z azainteresowanie. Prawda jest taka, że problem z falującymi boczkami to sprawa od kilku tygodni. Nie bede Was męczyć, zrobie prześwietlenie i się zobaczy. Ale jest pewna rzecz, która mnie niepokoi...Anark ma 1,5 roku i jest troche tłuścioszkiem ma 650 gram..ogólnie zaczął baaardzo dużo spać, reaguje na szelest i co tu dużo mówić, pokazuje mu jedzonko i już przybiega i szaleje. Oprócz tego zero aktywności. Kiedy go zaczynam głaskać to tak jakby od razu zasypiał. Rozpłaszcza sie i zamienia w "leżak". I mozna wtedy usłyszec to "pykanie" o którym ktos już pisał. Wet mówi, że to nic takiego, że on jest pieszczochiem i tak ma...ale mnie się to dziwne wydaje. Tak nagle się kładzie i wygląda jakby spał?? Nie bije się już zbraćmi, nie goni z nimi, tylko znosi gdzies jedzonko...Czy rzeczywiście ten letarg przy głaskaniu to normalne??
AngelsDream - Nie Sie 12, 2007 10:03
Cytat: | .Czy rzeczywiście ten letarg przy głaskaniu to normalne?? |
Spróbuj zdiagnozować go kardiologicznie. Być może oprócz płuc dzieje się też coś z sercem - pykanie i nadmierna ospałość często się z tym wiążą.
Chociaż miziakowe szczury często ropłaszczają się pod ręką je głaszczącą, to lepiej sprawdzić już wszystko i wiedzieć, niż jeździć kilka razy.
Nashka - Czw Sie 23, 2007 20:32 Temat postu: Anark znów ma to samo.,.. Hej, wtam wszstkich. Poczekałam z rtg, bo było dobrze. Było...jutro juz ide napewno bo jesteśmy z Anarkiem umówieni..Nie wygląda to dobrze, nie wiem w sumie co napisać,boję się że jest bardzo niedobrze, bo wszystkie dolegliwości wróciły..i znów zaczyna swiszczec, a boczki i oddech..wole nie pisać. Trzymajcie kciuki, bo Anark chce z nami być..
|
|
|