O szczurach ogólnie - Rasowy czy z zoologa?
mmarcioszka - Śro Kwi 11, 2012 19:33
furburger, czesc trafia od pseudo - skupują nadwyżki...
Frugo - Śro Kwi 11, 2012 19:41
Tak, albo od ludzi, którzy "chcieli popatrzeć na małe kuski" , a potem nara.
dusia - Śro Kwi 11, 2012 19:47
U nas Dumbo "są sprowadzane z Anglii i to szlachecka rasa" o.0 (oczywiście wedle informacji właściciela sklepu żeby zachęcić do kupna)
Niamey - Śro Kwi 11, 2012 20:00
furburger, jak wejdziesz na tablica.pl i wpiszesz "Szczur szczurek szczury Dumbo rasowe OKAZJA!!!" to zobaczysz jednego z takich rozmnażaczy, który pewnie zaopatruje sklepy
furburger - Śro Kwi 11, 2012 20:02
masakra moja koleżanka miała kiedyś małe szczury i koleś z zoologicznego nie chciał ich przyjąć bo stwierdził że się nie sprzedają, więc ja wzięłam od niej dwa i inne też oddała włącznie z matką i ojcem
Cegriiz - Śro Kwi 11, 2012 20:08
Jeśli dobrze spojrzałam, to ma jeszcze do sprzedania chomiki, myszoskoczki, króliki i świnki.
Sysa - Śro Kwi 11, 2012 21:25
furburger, są fermy.
Paulina87 - Śro Kwi 11, 2012 21:40
Są fermy, ale raczej nie typowo szczurze a mające wszelkiego rodzaju zwierzaki. Jeśli ktoś był na giełdzie zoologicznej w Łodzi kiedyś to wie jak takie zwierzęta są traktowane. Ja byłam raz i miałam ochotę tam wszystkich powybijać.
Chomiki pakowane garściami, szynszyle w maleńkich zardzewiałych klatkach, żywe mysie i szczurze oseski popakowane w pudełeczka. Ja byłam już po wprowadzeniu ustawy bo tak to jeszcze psy i koty z kartonu można było kupić.
Journey - Czw Kwi 12, 2012 13:56
Ja wiem, że w jednym Kakadu szczury są rozmnażane na miejscu (mają je od ludzi, którym się znudziły - ostatnio dorosły fuzz) i skupowane od ''prywatnych hodowców'', a w drugim ''hodowlą'' zajmowała się kilka lat pracownica sklepu.
Nakasha - Czw Kwi 12, 2012 18:29
Dokładnie. Niektóre sklepy kupują z "prywatnych hodowli", niektóre rozmnażają samodzielnie, niektóre kupują z hurtowni. Hurtownie hodują co popadnie, nie tylko szczury. Również słyszałam straszne historie o giełdzie w Łodzi.
Parę lat temu szukałam fioletowego szynszyla. W sklepie dali mi numer telefonu do "prywatnego hodowcy". On odesłał mnie do innego "hodowcy". Ów "hodowca" powiedział, że ma miot z fioletowymi szylkami i że nawet jeśli ja nie wezmę, to ma mnóstwo sklepów, które je chcą... Wszystko potajemnie, z prośbą o nieujawnianie numeru (pewnie żeby nie donosić do skarbówki czy organizacji zwierzęcych....). Koniec końców adoptowałam czarnego szylka... Tacy "prywatni hodowcy" czasami zaopatrują sklepy przez lata.
furburger - Czw Kwi 12, 2012 18:34
koleś z mojego zoologicznego opowiadał że przyszedł do niego kiedyś jakiś hodowca myszy z czech i chciał mu myszy setkami sprzedawać i też opowiadał coś o targach w Łodzi
majlena - Pią Kwi 13, 2012 05:36
Nakasha napisał/a: | Również słyszałam straszne historie o giełdzie w Łodzi. |
nigdy nie odważyłam się tam pójść.
Choco jest z fermy. poprzednia właścicielka przeczytała ogłoszenie o szczurkach i chciała znaleźć koleżankę dla Lulu. to co tam zobaczyła, to szczury w pudełkach na regałach.
Shihwa - Pon Sty 14, 2013 19:37
Nauczyłam się już, że ze sklepów zoologicznych szczurów nie kupować, ale potrzebuję drugiego szczurka, bo mojej samiczce samej smutno. dziś przeglądałam ogłoszenia na tablicy i znalazłam
http://tablica.pl/oferta/...f66ff0e;r:6;s:. Co myślicie o zabraniu szczurka od tej osoby? Doradźcie mi proszę, ja się dopiero uczę.
Asmena - Pon Sty 14, 2013 19:43
Shihwa, to ogłoszenie wygląda spoko
Sysa - Pon Sty 14, 2013 20:05
Szkoda tylko, że mama szczurków na sprzedaż.
|
|
|