To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Świszczenie, kichanie, porfiryna, osłabienie, katar

pindurek - Czw Mar 15, 2012 01:06

najbliżej rybnik... spróbuję...
mmarcioszka - Czw Mar 15, 2012 01:18

pindurek, trzymam kciuki :kciuki:
pindurek - Czw Mar 15, 2012 01:23

no i mmarcioszko, 1,5 roku jest u mnie. Jak ją brałam do siebie to nie była najmłodsza... :serducho:
mmarcioszka - Czw Mar 15, 2012 12:06

pindurek napisał/a:
Dziękuję. Myślę i myślę i wymyśliłam, że Balbi jest 1 rok i cztery miesiące u mnie. W momencie kupna (w zoologicznym :( ) mogła mieć 2-3 miesiące.


Tutaj pisałeś, że ma rok i 6-7 miesięcy, więc nie jest jeszcze stara ;)

pindurek - Czw Mar 15, 2012 16:16

Moja mała Balbinka, zasnęła i już się nigdy nie obudzi...
AngelsDream - Czw Mar 15, 2012 16:33

pindurek, bardzo przykre. :(

Niestety, szczurki to jednak kruche zwierzęta.

mmarcioszka - Czw Mar 15, 2012 23:23

pindurek przykro mi :glaszcze:
Martini - Czw Mar 15, 2012 23:26

ojjjj, kibicowałam po cichutku, ale mocno...
przykro mi bardzo:(

gotica - Wto Mar 20, 2012 22:23
Temat postu: Katar, kichanie.
Witam mam 2 szczurki wzięłam je trochę zakatarzone. Oczywiście od razu pojechaliśmy do weta. Najpierw dostały jakieś krople do wody na 5 dni. Oczywiście nic nie pomogło. Potem przez też 5 dni dostawały zastrzyki z antybiotykiem, które trochę pomogły na jakieś 3 dni. Teraz znowu jest to samo. Szczurki kichają i mają katar. Młodszy cały czas ma katar z domieszką krwi. Dodaję im też codziennie do wody preparat witaminowy też przepisany przez weta. Ktoś miał podobną sytuację? Na dodatek po 2 ostatnich szczepieniach wet źle dal zastrzyk mojemu pinkiemu i ma problemy z nóżką.

Jeśli był już podobny temat to przepraszam ale szukałam i nie znalazłam odpowiedzi.

Z góry dziękuję za odpowiedzi

@smeg: scaliłam z odpowiednim tematem.

smeg - Wto Mar 20, 2012 22:38

Możesz poczytać ostatnie strony w tym temacie, opisuje wiele przypadków zakatarzonych ogonów. "Krew" z noska to wydzielina zwana porfiryną. Na Twoim miejscu wybrałabym się do lepszego weterynarza, bo z opisu wynika, że ten niezbyt zna się na szczurach. W dziale "Weterynarze" znajdziesz polecane lecznice z różnych miast. Czasem warto nawet podjechać do większego miasta, jeśli jesteś z małej miejscowości, aby otrzymać odpowiednią diagnozę. Szczurki powinny zostać osłuchane stetoskopem, a nie leczone "na oko". Antybiotykoterapia u szczurów powinna trwać min. 7-10 dni, ze względu na ich przemianę materii, chociaż nie muszą to być zastrzyki, mogą być antybiotyki doustne. Możesz też wypróbować domowe sposoby na przeziębienie u szczurów - vibovit, betaglukan, biostymina, cebion, rutinacea, echinacea. Zwróć uwagę, czy klatka nie stoi w przeciągu.
froussy - Czw Mar 22, 2012 01:22

Hej pisałam wcześniej o moim 4 tygodniowym szczurku z infekcją górnych dróg oddechowych.
Teraz już aniołek ma 5 tygodni. Dostawał przez tydzien baytril ale znów wszystko wróciło po jednodniowej przerwie odstawienia antybiotyku, czyli świsty chrumkanie i kichanie.
Przez 2 tygodnie prawie juz dostaje augmentin 3ml (do tego probiotyk osłonowy bo dostawał sraczki, ale już robi normalne kupki) , widać znaczną poprawe ale dalej lekko kicha z nosa nie leci porfiryna tylko pare kropelek jakby wody. Ale nie to mnie martwi.
Kilka razy dziennie czka i jakby przy tym śwista trwa to chwile. Ale jednak martwie sie o niego. Czy taka czkawka jest normalna u takich maluchów czy jednak nadal nie jest wyleczony?
Apetyt ma, Wody mało co pije, ale to pewnie przez to że dostaje dużo mokrych pokarmów i czytałam ze takie maluchy mało piją własnie. Kiedy go dostałam ważył 107g, teraz waży 148 więc raczej nie chudnie.
Ale także ciągle sie drapie, byłam z tym też w klinice ale nie wykryto pcheł czy pasożytów, ale teraz tak czytam ze mógł sie drapać z nadmiaru białka bo od kiedy go mam dostawał codziennie jogurt, odstawiłam go dziś i prawie w ogóle sie nie drapie więc faktycznie to może od tego. A tak poza tym szczurek jest bardzo aktywny.
Teraz i ja zachorowałam na przeziębienie i też obawiam sie czy go czasem nie zaraże i jeszcze moja choroba go dobije znów ._. a nie mam go gdzie indziej odstawić niż w moim pokoju, bo w drugim jest matka i pali papierosy a nie chce by siedział w tym dymie. A w trzecim ciągle jest otwarte okno bo leży tam moja babcia.

gotica - Pią Mar 23, 2012 20:03

smeg napisał/a:
Możesz poczytać ostatnie strony w tym temacie, opisuje wiele przypadków zakatarzonych ogonów. "Krew" z noska to wydzielina zwana porfiryną. Na Twoim miejscu wybrałabym się do lepszego weterynarza, bo z opisu wynika, że ten niezbyt zna się na szczurach. W dziale "Weterynarze" znajdziesz polecane lecznice z różnych miast. Czasem warto nawet podjechać do większego miasta, jeśli jesteś z małej miejscowości, aby otrzymać odpowiednią diagnozę. Szczurki powinny zostać osłuchane stetoskopem, a nie leczone "na oko". Antybiotykoterapia u szczurów powinna trwać min. 7-10 dni, ze względu na ich przemianę materii, chociaż nie muszą to być zastrzyki, mogą być antybiotyki doustne. Możesz też wypróbować domowe sposoby na przeziębienie u szczurów - vibovit, betaglukan, biostymina, cebion, rutinacea, echinacea. Zwróć uwagę, czy klatka nie stoi w przeciągu.



Witam, przeczytałam temat. Podobe sytuacje do moich maluchów. Jutro jestem umówiona do innego weterynarza u mnie w mieście. Szczurki troche mniej kichają. Na przeciągi uważam i nie ma mowy żeby je zawiało u mnie. Jeśli chodzi o tamtą panią weterynarz to ich nie osłuchiwała stetoskopem. Wzięła je na ręce i przyłożyła sobie do ucha co mnie bardzo zaskoczyło. Mam jeszcze pytanie czy leki zaczynają działać odrazu czy na efekt trzeba trochę poczekać?

smeg - Sob Mar 24, 2012 08:50

Przy antybiotykach na efekty trzeba poczekać kilka dni, tak jak u ludzi. Z tym, że u szczurów antybiotykoterapia powinna trwać dłużej, jak napisałam wyżej, żeby porządnie doleczyć chorobę.
zainteresowana - Nie Mar 25, 2012 19:35

Pomocy, mam problem z moją kluską. Mała ma porfirynę przy oczkach i pod noskiem. Pod oczkami nie wiele. Czy mogłabym jej wkropić krople do oczu ludzkie, żeby jej ulżyć? Widać, że coś nie tak, bo ma je na pół przymrużone. Nigdzie indziej nie zauważyłam. Poza tym kicha. Wigor ciągle taki sam. Jeść też je. Jutro jedziemy do weta. Tylko nie wiem, czy moja zdrowa Bajka może żyć z nią razem w klatce?? Pomocy. Czy to cos poważnego.
\

jancia - Nie Mar 25, 2012 19:49

zainteresowana, żadnych kropli moim zdaniem. Mogła się przeziębić po prostu. Wet powinien zadecydować co dalej. Moj szczurek miał np zapchany kanalik łączący oko z noskiem i wiecznie mu się oko porfirynowało...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group