Archiwum - Psiaki XIII
Ninek - Pią Kwi 13, 2012 19:18
Na mnie i koleżanke, z którą byłam darł ryja ostro. Myśle, że wypuszczony by nie ugryzł. Warczał i szczekał ale nie do końca była to agresja, nieco strach, nieco zniecierpliwienie. On chyba sam nie wiedział czego tak naprawdę chce (tzn wiedział - wyjść z kojca bo jest z niego wypuszczany od święta - nie daje sie później zamknąć).
Łapke podawał swojej pani. Strasznie do niej chciał, miałam wrażenie, że najchętniej wlazłby jej na kolana
Biedny pies i cierpi przez nieodpowiedzialność ludzi. Jest do zrobienia, ale musiałby trafić na zapaleńca, którego obecny stan by nie przerósł.
Na razie mają go wykastrować a my dzisiaj sklecimy tekst do ogłoszeń i bierzemy sie za szukanie domu albo jakiejś innej pomocy.
EDIT
Mieliśmy już podobne psy w przytulisku. Udawały groźne a przy bliższym poznaniu robiły sie z nich przylepy, tylko nieułożone
Ale to nie zmienia faktu, że to duży, dorosły, niewychowany pies. Ciężko o domy dla takich...
AngelsDream - Pią Kwi 13, 2012 20:34
Nakasha, nie, ale to pies, który wymaga doświadczonego opiekuna, bo stres i strach często prowadzą do agresji. On pewnie sam nie wie, jaki jest świat, zwłaszcza, że to kojcowy psiak, ale tak jak napisała Ninek trudno o domy dla dużych i trudnych czworonogów.
Ninek - Pią Kwi 13, 2012 21:19
AngelsDream napisał/a: | bo stres i strach często prowadzą do agresji. |
Przekonałam sie o tym na własnej ręce. Odkąd zostałam pogryziona mam duży dystans do psów w takim stanie psychicznym. Najzwyczajniej w świecie sie boje Nikomu nie życzyłabym takiego koszmarnego bólu, jaki mi towarzyszył po zębach Kazia.
jokada - Sob Kwi 14, 2012 09:00
weekendowe lenistwo
na co dzień śpią same
ale w weekend, jak mi nie przeszkadza budzenie sie 20 razy w nocy
fajnie sie do paskud przytulić
Pućka - Sob Kwi 14, 2012 13:45
A ja mam pytanie do właścicieli psiaków. Za jakiś rok planujemy z tżem zaadoptować malucha, jak już szczurków będzie mniej. Głównie chodzi mi o koszt utrzymania małego kundelka. Chciałabym, żeby dostawał dobrą karmę, regularnie do weterynarza itd.. Miałam już kiedyś psa, ale jeszcze w domu rodzinnym, więc finansami zajmowała się mama, a ja też jeszcze wtedy nie patrzyłam na ceny, więc nie orientuję się zupełnie.
Pozdrawiam:)
Nakasha - Sob Kwi 14, 2012 14:13
Pućka, ooj, to zależy... od wielkości psa, od tego, czy chcecie z nim ćwiczyć sporty, chodzić na szkolenie, kupować mu różne gadżety typu zestawy obroży, szelek, posłanka, itp. I wiadomo, można kupować takie rzeczy jak miski w cenie 12 zł lub 48 zł.
Koszt utrzymania Nemo, owczarka niemieckiego: miesięcznie: worek 15 kg karmy ok 200 zł, mięsko ok 50 zł, smaczki 40 zł, odkleszczanie 40 zł.
Wydatki jednorazowe/okazyjne: miski 50 zł, posłanko 80 zł, obróżki, smycze i kagańce łącznie do tej pory 200 zł, 2 szkolenia łącznie 1200 zł, szczepienia 180 zł, kastracja 200 zł, szczotki i furminatory do sierści 100 zł, szampon 25 zł, ochronna mata na siedzenia do samochodu 45 zł. No i odrobaczanie - cena zależy od środka i wagi psa. My płacimy co 3 miesiące ok 40 zł. Może o czymś zapomniałam, ale to tak mniej więcej.
Pućka - Sob Kwi 14, 2012 14:25
Chciałabym małego psiaka do mieszkania. Czyli koszty nie aż tak duże jak myślałam, poza tym moja przyjaciółka zajmuje się szkoleniem psów, więc na to nie muszę liczyć pieniędzy:) Chodziło mi głównie o dobrą karmę i zdrowie (odrobaczanie itp), wiadomo smyczy czy obroży nie będę kupowała co tydzień:) Ale dzięki, już mniej-więcej wiem jak to wygląda finansowo:)
Nakasha - Sob Kwi 14, 2012 14:32
Pućka, no to jak malutki, to koszty będę dużo mniejsze. Wiadomo, że dla psa ważącego 30 kg i intensywnie rosnącego idzie więcej karmy niż dla tego, który waży 12 kg. Odrobaczanie dla małego psa też nie jest dużym kosztem, ew. tylko szczepienia mogą trochę kosztować. No i obroże, smycze, posłania, wszystko jest tańsze dla maluchów.
sachma - Sob Kwi 14, 2012 15:52
Lenny 8kg żywej wagi
Jedzenie to około 100-150zł miesięcznie - Lenny jest na barfie, podstawą diety są ćwiartki z kurczaka (6zł/kg), skrzydełka z kurczaka (8zł/kg), szyje indycze (6zł/kg), podroby (około 6zł/kg zależy jakie i gdzie). Lenny powinien zjadać 250g dziennie, ale zjada około 0,5kg dziennie mięsa - jest wiecznie w ruchu, nie tyje na tej ilości jedzenia ale okazyjne sam robi sobie głodówki.
Odrobaczenie to około 10zł - 1 tabletka na 10kg psa - u jednego weta płacę 5, u innego 7, u jeszcze innego 15zł... zależy gdzie kupuje, ale trzeba liczyć około 10zł - dwa razy do roku, ew jak się naje czegoś na polu to profilaktycznie powtarzam odrobaczenie.
Szczepienia... w zeszłym roku (w tym dopiero w czerwcu, więc nie wiem jak to będzie..) wścieklizna 70zł i wirusówki (robimy komplet włącznie z coronavirusem itd) około 100-120zł.
Szczenienia kiedy był szczylem kosztowały mnie około 300zł - czyli 100zł przy każdym szczepieniu...
zabawki to koszt od 5zł do 45zł - droższych nie kupowałam.. kupuje co kilka miesięcy jedną/dwie bo Lenny szybko je zjada
Obroże, zależy jakie... ja lubię ładne i kolorowe, za obroże muszę liczyć koło 25-30zł.
Smycz? też wiele zależy jaka, flexi potrafi kosztować około 50zł, tyle chyba dawałam za moją, smycz 2m przepinana kosztowała mnie chyba koło 50-60zł, ale kupowałam firmówkę.
Posłanie Lennego kosztowało 150zł. Koce bo to u nas się częściej używa (leżą w różnych pokojach żeby było gdzie psa odesłać jak przeszkadza..) w lumpeksie dałam 10zł/sztuka - każdy ważył koło 2kg
dużo zabawek miałam od rodziny, po dzieciach, jakieś gumowe zabawki i piszczałki - to się sprawdzało jak Lenny był szczylem i wymieniał zęby
Trzeba się też liczyć z tym, że pies może zachorować - jedno zatrucie pokarmowe kosztowało nas w sumie około 400zł - pies coś zjadł jako szczyl, dostał wymiotów wieczorem, wizyta nocna + kroplówki bo był bardzo odwodniony + leki, na drugi dzień wizyta kontrolna i kolejne leki.
Mieszkam w małym mieście, cena weta są u mnie o wiele mniejsze niż np w Wawie i trzeba brać na to poprawkę.
Lenny jest pudlem, chodził na wystawy, więc kosmetyki mamy profesjonalne - szampon 60zł (starcza na 3 miesiące zakładając że psa kąpie co 2-3tygodnie ), odżywka (1L) 85zł (starcza na pół roku), krople do czyszczenia uszu 25zł - starcza na rok
Trzeba liczyć te 200zł miesięcznie na małego psa... pewne rzeczy kupuje się raz na bardzo długo, a pewne co miesiąc, więc są miesiące kiedy wydatki się nakładają i przekraczają te 200zł a są takie kiedy wydaje na psa 100zł.
Preparat na kleszcze kosztował mnie chyba 15zł, zakraplam od kwietnia - maja do września.
Pućka - Sob Kwi 14, 2012 16:05
Nakasha, sachma, dzięki wielkie:)
A jakie karmy polecacie? I na ile one starczają?
PALATINA - Sob Kwi 14, 2012 16:17
jokada,
Słodko razem wyglądają!
My dziś byliśmy na spotkanku PONów (zdjęcia w aparacie jeszcze).
Było 12 psów, więc hałas jak na PONy przystało... Głowa mi pęka taki szczek!
To jedna z niewielu wad tej rasy, ale wiedziałam doskonale, że to pyskacze jakich mało. Jeden PON jest prawie cichy (są wyjątki ), dwa to wrzask spory, większa liczba = masakra!
Dobrze, że chociaż w mieszkaniu są niezauważalne zazwyczaj. Grzecznie, cichutko śpią na swoich posłankach. Jazgot rozpoczyna się w chwili spuszczenia psa ze smyczy i rzucenia mu piłki.
Pućka
Ja karmiłam już masą karm.
Obecnie moje dwa PONy (małe jak na PONy - bo ok 15-18 kg) jedzą ProNature Lamb & Rice. 15kg starczało nam na miesiąc. Teraz sprzedają pakowane po 12 kg i kupuję już 2 worki starczające mi na 1,5 miesiąca (jeden worek za 165 zł na allegro).
Oli - Sob Kwi 14, 2012 16:21
sachma napisał/a: | Preparat na kleszcze kosztował mnie chyba 15zł, zakraplam od kwietnia - maja do września. | przy kleszczach proponuję nie sugerować się miesiącem, tylko temperaturą, bo aktywne są do i od już 3-4 stopni na plusie
Nakasha - Sob Kwi 14, 2012 16:25
Oli, prawda. U nas były w połowie marca. Było wtedy parę cieplejszych dni - i wylazło cholerstwo. Późniejsze przymrozki już tego nie wytłukły.
sachma - Sob Kwi 14, 2012 16:54
Oli napisał/a: | przy kleszczach proponuję nie sugerować się miesiącem, tylko temperaturą, bo aktywne są do i od już 3-4 stopni na plusie |
wiem wiem, tak orientacyjnie podałam
Lenny jadł Pro Plan rybny albo z jagnięciną, bo po innych dostawał syfu w uszach - trzeba niestety testować na swoim psie... mój najlepiej czuje się na barfie i tak właśnie jest żywiony, po za tym teraz przynajmniej widzę jakiej jakości mięso je, nie to co w chrupkach...
Po Bozicie polecanej przez wielu, miał sraczkę - inne psy się na tym świetnie chowają, polecano mi też hussie - tu również syf w uszach, zapchane gruczoły około odbytowe co jakiś czas + okazyjne sraczki..
Zauważyłam, że dobrym wyznacznikiem są kupy, uszy i gruczoły okołoodbytowe - jeśli wszystko gra, kupy są małe i "ładne", uszy są czyste a gruczoły nie zatykają się co chwile to karma jest ok Skóra i sierść później dostają "po dupie" na złej karmie niż wygląd kup i uszy - przynajmniej u mojego psa..
PALATINA - Sob Kwi 14, 2012 17:46
Moje psy nie mają problemów z uszami czy gruczołami, niezależnie od karmy. (odpukać!)
Jagnie raz na ruski rok coś wylezie w uchu (jednym zawsze).
Czacie nigdy.
Ale kupy po Hillsie miały obrzydliwe.
Ps. Przyłapała nas kamera Pytania na śniadania czy czegoś w tym stylu. Pytali moich znajomych o sprzątanie po psie i kręcili PONy na naszym spotkanku. Może moje sucze się załapią.
|
|
|