Archiwum - Psiaki XIII
Journey - Czw Kwi 12, 2012 14:53
A my dziś wróciliśmy do domu z kolejnymi certyfikatami Eyes-Clear , ale się cieszę
Ninek - Czw Kwi 12, 2012 15:00
Oglądam od dwóch dni:
http://www.youtube.com/user/eldad75/videos
Mogłabym tak pracować
rudziak - Czw Kwi 12, 2012 15:17
Journey napisał/a: | A my dziś wróciliśmy do domu z kolejnymi certyfikatami Eyes-Clear , ale się cieszę |
gratulacje
Mnie bulwy również ostatnio zauroczyły jednak ich charakter to niestety zupełne przeciwieństwo tego czego szukam w psie.
sachma - Czw Kwi 12, 2012 17:07
Ninek napisał/a: | Mogłabym tak pracować |
bez kitu
Nakasha - Czw Kwi 12, 2012 18:54
Mi też podobają się bullowate, gdy oglądam je na spacerach czy w serialach. Ale jednak nie tego oczekuję od psów... Jestem przyzwyczajona do tego, że psy są szalenie inteligentne, aktywne, łagodne i "posłuszne". Takie były owczarki moich rodziców, taki jest Nemo. Gdy adoptowałam Nalę od razu dało się zauważyć, że nie jest szalenie bystra. Jest za to szalenie uparta.
Nemo jest bardzo kontaktowy (czasami mam wrażenie, że czyta mi w myślach ) i bystry, niesamowicie szybko się uczy i chętnie wykonuje komendy. Zwraca na nas uwagę, co chwilę na nas zerka, podchodzi do nas, reaguje na każde słowo... no po prostu jest bardzo zorientowany na człowieka i pracę z człowiekiem - takie powinny być wszystkie owczarki. Jest też pewny siebie i odważny, więc przewodnik musi być stanowczy i konsekwentny. Owczarki potrzebują czegoś więcej niż spacerku na smyczy i pieszczot. Jak dla mnie to zaleta, nie wada tych psów.
Nala cierpi na wybiórczą głuchotę i chroniczną upartość... chyba, że mam smaczki, wtedy w cudowny sposób odzyskuje słuch i pamięć. I okazuje się, że potrafi skupiać się na mnie, a nie na wszystkim innym. A niby pracuję z nią tak samo jak z Nemo. Poza tym potrzebuje jeszcze więcej ruchu niż nasz ONek. Niby czytałam, że psy północy mają tendencję do bycia niezależnymi i "nieposłusznymi", olewającymi ludzi, ale nie do końca rozumiałam, o co w tym chodzi. Nala jest kochana i słodka, ale zdecydowanie wybiła mi kolejne malamuty z głowy.
A swoją drogą przyszły do mnie fizjologi Chopo! Są GENIALNE i mimo wielkości bardzo wygodne dla psów. Jestem zachwycona.
Sorgen - Czw Kwi 12, 2012 19:48
Też mam kaganiec tej firmy, dla bullwy wygląda jak klatka na kanarka Suka mając na mordzie szmaciany "kaganiec" szorowała ryjem po ziemi i nie chciała chodzić a po zmianie na fizjologiczny na pierwszym spacerze chodziła idealnie w nim. Wszystkim polecam te kagańce. Niestety po 1,5 roku ciorania pt. ja rzucam piłkę a suka w kagańcu ją toczy po chodniku trochę nam się zdarła ta gumowata otulina na kilku prętach. Z tym że suka z całej siły wlekła kagańcem w ramach zabawy po asfalcie. Myślałam to silikonem zalać przed następną jesienią.
Lazanka - Pią Kwi 13, 2012 10:31
Sorgen napisał/a: | Myślałam to silikonem zalać przed następną jesienią. |
A silicon nie jest toksyczny w sytuacji polkniecia? Tzn ja sie nie znam ale bym sie tego obawiala
Co do kagancow chopo - nasz sucz tez taki ma (a dokladnie maszera czyli w praktyce rebrandowane chopo bo potrzebowalismy pomocy w dobraniu rozmiaru jako ze sucz to kundels). To jej pierwszy kaganiec u nas wiec nie mamy porownania ale smigala w nim latem i nie bylo problemow z zianiem ani probami pozbycia sie. Za to miny ludzi sa bezcenne jak widza 12 kilogramowego kurdupla z takim kagancem wsiadajacego do autobusu (najbardziej lubie polaczenie rozowe szeleczki w kwiatuszki plus ten kaganiec)
Nakasha - Pią Kwi 13, 2012 11:31
Hehe, ja wczoraj usłyszałam "o jejku a co one zrobiły, że muszą mieć takie klatki na pyskach??"
Ninek - Pią Kwi 13, 2012 11:43
Fox też ma Maszera, ale i tak nie chce go nosić do zakładania sam przybiega, ale żeby pójść w nim na spacer to już sie nie da, bo pies szoruje ryjem po ziemi.
Odpuściłam nauke noszenia go Będe musiała do tego wrócić. Bo na razie ma namordnik tylko do kąpieli.
PALATINA - Pią Kwi 13, 2012 12:36
U mnie Czata ma czeskiego Chopo (dla dalmatyńczyka), a Jagna Maszera (dla sznaucera śr.).
Ja jestem zakochana w tych kagańcach już od 8 lat! Uwielbiam je!
Moje psy też je lubią, ale one od szczeniaka były uczone, że się czasem coś takiego nosi.
Jagna się nawet cieszy na widok kagańca, bo to znaczy, że jedziemy gdzieś autobusem.
Ostatnio jak trymowałam szkota, to mu założyłam kaganiec Czaty, bo zwykłej skarpetki nie wytrzymywał i ściągał łapami, przewracając się na plecy i spadając ze stołu przy jednoczesnym byciu podwieszonym na szubieniczce. Miodzio... I dziwić się, że musiałam jednego wytrymować bez kagańca, choć mnie gryzł.
Drugiego (nastepnego dnia) zakagańczyłam Chopo i wytrzymał. Stał grzecznie. Nie ściągał. A wiem, że i on szalał ze skarpetą na nosie.
Sorgen - Pią Kwi 13, 2012 15:28
Chcę to zabezpieczyć silikonem akwarystycznym więc toksyczny nie powinien być. No i niby czemu moja suka miałaby go ściągać i zjadać? Ona nie robi takich rzeczy, odrapała kaganiec podczas zabawy.
Ja wszystkim polecam te kagańce i wszyscy są w szoku bo ich psy świetnie je tolerują. Moja suka sama leci parkować ryjkiem w kagańcu bo też kojarzy to z wycieczką do centrum
Ninek - Pią Kwi 13, 2012 16:42
Przed chwilą robiłam zdjęcia fajnemu psu. Burek 2,5 roku, szuka nowego domu. Właściciel zostawił go u (byłej)żony - ona po operacji kręgosłupa została sama z trojgiem dzieci i wielkim, niewychowanym psem.
Nie wiem jak można nie wychować dużego psa, jak ma sie go od malutkiej kuleczki... Obecnie akceptuje tylko właścicielke, nawet na dzieci warczy...
Jest 'do zrobienia', ale kto sie podejmie adopcji takiego psa? Zostaje mu tylko stróżowanie a i o to będzie ciężko.
http://s573.photobucket.c...20do%20adopcji/
Nakasha - Pią Kwi 13, 2012 17:04
Ninek, jaki piękny! Na zdjęciach nie wygląda agresywnie... podaje łapkę, pokazuje język, itp. Echh, biedny, kolejny oddany z powodu braku myślenia człowieka.
Przed chwilą na spacerze "powaliła" mnie mała dziewczynka:
- Łał, ale pieski mają koszyki!
AngelsDream - Pią Kwi 13, 2012 18:27
Nakasha napisał/a: | Na zdjęciach nie wygląda agresywnie... podaje łapkę, pokazuje język |
Może się mylę, ale wygląda na zestresowanego. Nie znam jego indywidualnego języka ciała, ale pozycja wskazuje, że próbuje "odstraszyć", a kiedy to się nie udaje, CSuje. Więc pewnie faktycznie do zrobienia pies, tylko to łatwa sprawa nie będzie.
Nakasha - Pią Kwi 13, 2012 19:09
AngelsDream, tak, ale czy zestresowany znaczy agresywny? Widziałam schroniskowce, które rzucały się do krat jak tylko pojawił się człowiek. CSujący pies to jeszcze pół biedy.
|
|
|