Leczenie - Urazy rogówki.
Nisia - Pią Lis 24, 2006 14:05 Temat postu: Urazy rogówki. Przerabiałam, więc napiszę.
Oczywiście, mowa tylko o rogówce.
Jesli uraz był niewielki i wypłynęło tylko ciało szkliste to nie trzeba od razu lecieć do weta.
Można to łatwo poznać - na oku widać białą bardzo nieregularną plamę.
Należy jak najszybciej zakroplić oczko kroplami ze świetlika oraz sztucznymi łzami (ja używałam Lacrimalu) - każdego po kropli 3 razy dziennie.
Oba te specyfiki są bez recepty. Sztuczne łzy nawilżają oczko, a krople ze świetlika działają lekko dezynfekcyjnie.
W wersji optymistycznej oczko goi się w ciągu tygodnia, ale do końca życia może pozostać blizna. Zwłaszcza gdy uraz był duży.
Wersja pesymistyczna to rozwój zapalenia. Objawia sie to mętnieniem rogówki i powiększaniem tej białej plamy. Tutaj trzeba udac się do weta i wziąć receptę na Gentamycynę w kroplach. Podobno bardzo dobrze działa.
Jesli pojawiła się krew - moim zdaniem trzeba od razu zakraplać Gentamycyną.
Gentamycyna jest też dobra na inne "oczne" historie. Na zapalenia spojówek, krostki na spojówkach, jakieś pasożyty tamże.
Fiolka - Pią Mar 09, 2007 02:10
Pół godziny temu w kuchni, gdzie jest ostre światło, zauważyłam, że lewe oko Witch ma czerwony odcień(Witch ma czarne oczy) i nie widzę źrenicy. Zdziwił mnie fakt, że nie zauważyłam tego wcześniej. Jednak oko robi się coraz bardziej czerwone i większe od drugiego. Nie widzę żadnych białych plam. Czy może to być jakiś mechaniczny uraz(Coffee często trzyma łapki na głowie Witch)? Czy jest możliwy zanik źrenicy bez żadnych dodatkowych objawów? Dziewczyny oglądam bardzo dokładnie i trudno mi uwierzyć, że nie zauważyłam wcześniej braku źrenicy ani niepokojących objawów. Zakropliłam jej krople do oczu. Jutro jedziemy do weterynarza. Mam nadzieję, że nic się przez noc nie stanie...
AngelsDream - Sob Mar 10, 2007 14:20
Fiolka, i jak z jej oczami?
Fiolka - Pon Mar 12, 2007 20:18
Witch miała wylew do lewego oczka. W sobotę odeszła.
AngelsDream - Czw Maj 31, 2007 08:31 Temat postu: Zapalenie rogówki. Zaczęło się od Grottiego Glocka, który przez 2 czy 3 dni z rzędu miał zabrudzone porfiryną okolice prawego oka. Zalecono nam przemywanie oka solą fizjologiczną i ew. kroplami świetlika - poskutkowało.
29.05.2007 podobne objawy zaobserwowaliśmy u Ghosta, przy czym oko było wyraźnie opuchnięte i tym razem zdecydowaliśmy, że bez profesjonalisty się nie obejdzie. Po zakropleniu do oczu Ghosta żółtej substancji i zgaszeniu światła okulistyczna latarka pozwoliła nam zauważyć, że na rogówce znajduje się kilka rozsianych zielonkawych plamek - doktor Jałonicka nawet mi je pokazała.
Ze względu, że oba malce są długowłose szczególną uwagę zwróciliśmy na ich rzęsy i futro z okolicy oczu - nic nie wskazuje na to, że to jest powodem - rzęsy rosną w odpowiednią stronę. Na wszelki wypadek doradzano nam układanie im futerka w odpowiednim kierunku, czyli dużo precyzyjnego głaskania. Włosów nie przycinamy, bo mogą odrastać sztywniejsze i jeśli wtedy zaczną drażnić gałkę oczną, to będzie dużo gorzej.
Grottiemu mamy oko przemywać solą fizjologiczną prewencyjnie.
Ghostowi obmywać solą i dwa razy dziennie podawać 2 krople Dicortineffu - vet.
1 ml zawiera: 2,5 mg neomycyny w postaci siarczanu, 0,025 mg gramicydyny, 1,0 mg octanu fludrokortyzonu + substancje pomocnicze.
Cola - Pią Sie 17, 2007 15:33
ja sie tutaj wpisze, bo nie ma potrzeby zakładania nowego tematu.
wyjechałam na 3 dni, zostawiłam szczury pod opieką siostry, wracam, wszystko cacy, ale Femi ma jedno oko wyraźnie powiększone, tak jakby jej miała wypaść galka oczna. zamyka je normalnie, naokoło jest może troche opuchniete, żadnej wydzieliny nie zauważyłam.
w poniedziałek do weta. mam nadzieje ze to wynik jakiejś bójki czy uderzenia i ze minie...
zasadzkas - Wto Sie 21, 2007 01:02
Cola, jak oko?
Anonymous - Wto Sie 28, 2007 12:50
up
Tygrys - Pią Wrz 21, 2007 12:38
Podnoszę i proszę o szybką w miarę odpowiedź.
Chucki ma jedno oko bardziej czerwone (wygląda jak odd eye) i na tym ciemniejszym wyrażnie widziałam "paproch". myslę że ma tą błonkę zerwaną co jest na oku. ma też dużo porfiryny. nie mruga nim a kiedy chciałam zobaczyć bliżej wyraźnie się wyrywał czego nie robi, więc wnioskuję że go boli. czy ktoś wie co to? bo jak nie to lecę do weta dziś po pracy.
Nisia - Pią Wrz 21, 2007 12:47
Tygrys napisał/a: | kiedy chciałam zobaczyć bliżej wyraźnie się wyrywał czego nie robi, więc wnioskuję że go boli. |
A może po prostu tak nie lubi? Moje szczury nie lubią, kiedy ze zbyt bliska im się do oczu zagląda.
Tygrys napisał/a: | Chucki ma jedno oko bardziej czerwone (wygląda jak odd eye) |
Czy to normalne u niego?
Tygrys napisał/a: | na tym ciemniejszym wyrażnie widziałam "paproch". |
Czy "paproch" ma białąwy kolor i jest wyraźnie nieregularny?
Niezależnie od odpowiedzi na te pytania, kup krople ze świetlikiem do oczu lub ziele do zaparzania (oczywiście, zaparzone należy ostudzić przed zastsosowaniem, ma być letnie). Zakraplaj kilka kropel do oka nawet 4 razy dziennie. I zacznij jak najszybciej możesz - od tego zależy uchronienie się przed stanem zapalnym.
Jesli odkąd to zauważyłaś nie zacznie się powiększać, rogówka nie stanie się mętna, nic sie dodatkowego nie będzie działo - jeszcze dziś nie musisz iść do weta.
Ale dokładniej to opisz tego "paprocha". Kolor, kształt, umiejscowienie względem źrenicy.
A jesli mimo wszystko Ci się to nie podoba i chcesz czegoś więcej, to weź od weta receptę na gentamycynę. To antybiotyk stosowany przy takich sprawach.
Tygrys - Pią Wrz 21, 2007 12:55
Nisia, zawsze kiedy chcę go zobaczyć z bliska i zaglądam mu wszędzie( ma 1,5 roku, więc częściej go oglądam i macam niż kiedyś), to się nie wyrywał tylko wystawiał język na całusa. teraz wyrywa się ale tylko kiedy dotykam łepka przy oku właśnie.
Co do odd eye zawsze miał oczy pink jedakowe kolorystycznie.
Paproch wygląda, hmmm jak to napisać, wygląda jakbyś na swoje oko nałozyła kawałek najcieńszego papieru na świecie zamknęła oko, on się tak zwinie wtedy, i jest koloru czerwonego, jak oko. czyli wnioskuję że przeźroczyste to to jest.
Może to być odklejona rogówka?
Kupię świetlika, zakropię dziś z 2 razy jutro z 3 a jak się nie poprawi do popołudnia to lecę do weta.
Nisia - Pią Wrz 21, 2007 13:09
Kolor czerwony oka nie ma związku z rogówką. W oku brak jest barwnika i przebija kolor krwi z naczyń krwionośnych oka. Więc to raczej nie jest "odklejona rogówka".
Skoro ma to kolor czerwony, a nie biały, to nie jest to też uraz rogówki wiążący się z wypływem, no, tego, co jest pod rogówką. ZApomniałam. Ciało jakies tam.
Do tego ta bolesność. Podejrzewam, ze mógł wystąpic krwotok w oku, więc udaj się jak najszybciej do weta. To nie jest banalna sprawa.
Świetlik nie wiem, czy coś da, bo nie wiem, czy przerwana jest rogówka. Dobrze, aby wet to ocenił.
Hmmm... mogło być tak, że nastąpił jednak uraz rogówki, ale tak głęboki, że doszło do tych naczyń krwionośnych. I wszystko zaczęło wypływać. W tej sytuacji antybiotyk jest chyba niezbędny.
Tygrys - Pią Wrz 21, 2007 13:11
To po pracy lecę do weta i dam znać co i jak.
Anonymous - Pią Wrz 21, 2007 13:12
Tygrys, kciukam!
Nisia - Pią Wrz 21, 2007 13:12
Życze powodzenia
|
|
|