To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Leczenie - Rolka - zamiast kołnierza po operacji

Nisia - Pon Lis 20, 2006 18:29
Temat postu: Rolka - zamiast kołnierza po operacji
A to będzie wklejka z forum lecznicy Oaza.

Pewnie każdy z użytkowników tego forum zetknął sie (lub zetknie) z problemem, jak zabezpieczyć u małego gryzonia szwy po operacji.
Po pewnych przemyśleniach doszłam do wniosku, że tradycyjny kołnierz nie jest dobry - gryzoń musi sobie wszak podawać jedzenie łapkami do pyszczka. A kołnierz to uniemożliwia. Postanowiłam kołnierz "odwrócić" i tak powstała rolka:



Polecam.
A oto instrukcja jak rolkę wykonać (ja mam akurat szczury, ale rolki można robić też innym gryzoniom podobnie zachowującym się):

Trzeba mieć:
- szelki od smyczy
- pasek miękkiej tekturki (może być karton z bloku technicznego)
- cuda do łączenia - jak kto woli

Należy:
1) założyć szczurowi szelki (mocno!)
2) przygotować rolkę z tekturki taką, aby mieściła się pomiędzy przednimi a tylnymi łapkami (mają one pozostac wolne). Długość rolki mozna uzależniać od celu. Rolki nie należy ściskać na siłę, aby ogonek mógł swobodnie oddychać!
3) złączyć brzegi rolki, aby się nie rozpadła
4) przy brzegu bliższym głowy zrobić dwa otworki. Otworki te powinny być na grzbiecie
5) przywiązać rolkę (przez otworki) do szelek.
Szczur jest generalnie tak zaaferowany (vel przerażony), że sobie tego nie ściąga.

PLUSY:
- szczur może sam jeść i pić (aczkolwiek nalezy odstawić poidło kulkowe i wysokie miski, a używac tylko niskich; wygodnie jest podawać miękkie jedzenie, ale twarde tez pogryzie)
- szczur może się przemieszczać (początkowo sie czołga, potem chodzi na sztywnych łapach, ale nawet czasem może spać "na głowie", choć wyglada to trochę dziwnie). Nie może stawać na tylnych łapkach i skakać!
- może się swobodnie wypróżniać (trzeba tylko uważac, bo tekturką może rozmazać kupę; dlatego warto mieć kilka tekturek na zmianę)
- może myć głowę, ale nie może myć się. I nie liże ani nie gryzie szwów i ran.
- rana jest odkryta cały czas
- po kilku tygodniach zwierzak może odkryc, jak jeść rolkę, ale wtedy zwykle rany są zagojone
- ... a my możemy spać i robić inne rzeczy, a nie tylko ciągle pilnowac ogona.

MINUSY:
- szczur w rurze jest CHOLERNIE NIESZCZĘŚLIWY (dlatego nie należy nadużywać tej metody)
- wyglada dziwnie i ludzie się ogladają, co po niektórzy pewnie podejrzewają właściciela o męczenie zwierzątka

PS. Tak samo mozna unieruchamiac tylne łapki, przy czym rura musi być dłuższa i musi być wycięcie na oddawanie moczu i kału.

PS2. Trzeba tak dopasować długość rolki, aby nie powodowała obtarć i nie drażniła ran. Na rany na klatce piersiowej mozna podkleić "poduszczeki" z ligniny. W razie wątpliwości co do długości, kroju bądź wykonania warto się poradzić weterynarza.[/img]

Niuniak - Nie Gru 03, 2006 12:38

alternatywą rolki jaką ja zastosowałam u mojego szczura jest poprostu zwykły bandaż. trzeba go co kilka dni odwiązywać żeby skóra dostała powietrza, ale sprawdza się on świetnie. i szczur może robić w nim wszystko(włącznie z sikaniem, wypróżnianiem się). zawiązuje się go podobnie jak "rolkę" tzn. pod pachami przednich łapek i tak do połowy brzuszka. ja go stosowałam na martwicę, jak mój szczur miał na pleckach. zostawiałam go w bandaży na tydzień potem odwiązywalam na dzień (żeby się umył i poprawił ;) ) a potem znowu. minusem jest to że szczurek nie może się myć, no i oczywiście wygląda dziwnie. Ale bardzo szybko (przynajmniej mój szczur) przyzwiczaił się do tego i poruszał normalnie, nawet wskakiwał na łóżko. :)
Nisia - Pon Gru 04, 2006 12:26

Podobno mozna też kupić małą skarpetkę dziecięcą. Zrobić otwory na ogonek, łapki i "otwory fizjologiczne" i nałożyć na szczura. Zwęzić na szyi tak, aby sobie nie ściągnął. I tyle...
Ale u mojej Faty by sie nie sprawdziło chyba. Podobnie jak bandaż. Bo zaraz by zeżarła.

Anonymous - Pon Gru 04, 2006 12:28

Obawiam sie, że wszystko co nie jest sztywne szczur zdejmie prędzej czy później (raczej prędzej...). A wokół szyi nie można za mocno ściągać, wiązać itd.
Nisia - Pon Gru 04, 2006 12:43

Kacprzak mówiła, że widziała takiego szczura. I dało rady. Pewnie zalezy to od inwencji twórczej właściciela.
Asaurus - Pon Gru 04, 2006 13:08

Inwencja to jedno a drugie to to czy szczur rozumie, że mu się pomaga a nie męczy. Widzę to wyraźnie na przykładzie naszych dwóch szczurów. Azul rozumieał i siedział spokojnie, można było z nim wszystko zrobić jak był chory. Za to Syfon jak tylko próbuje się go wyjąć z klatki to już wie że czeka go smarowanie i opatrunki i nagle się z niego ośmiornica robi. Pytanie jak szczurowi to wytłumaczyć? Hmmm... nie mam pojęcia.... Każdy właściciel dla każdego szczura musi opracować indywidualną metodę zabezpieczenia.
Nisia - Pon Gru 04, 2006 13:37

Asaurus, ale mnie chodziło o kwestie anatomiczne. Spróbuj jakiemukolwiek szczurowi zrobić "majteczki". Nie da się. Dwa kroki i się zsuwają.
Niuniak - Czw Gru 07, 2006 17:08

ale bandaż owinięty wokół tułowia uniemożliwia np. po kastracji wyciagnięcie szwów.A ja swój bandaż zakleiłam taśmą przeźroczystą żeby nie ściagnął :P wystarczy raz otoczyc bandaż i jest :cool2:
marhef - Czw Gru 07, 2006 18:02

Niuniak, a czy to nie powoduje odparzeń? Przecież taśma uniemożliwia swobodną cyrkulację powietrza. Ja bym się jednak bała, że nie pomogę a zaszkodzę.
Niuniak - Wto Gru 12, 2006 14:29

u mnie nic się nie stało. bo nie trzeba zawijać na siłę. tylko tak żeby się trzymało. i co jakiś czas ściągać żeby trochę skóra pooddychała. ja na początku sprawdzała co dwa dni, a potem nawet na 5-7 dni zostawiłam i nic. Przypuszczam, że to jest też zależne od szczura, więc trzeba sprawdzać na początku ile można zostawić :)
falka - Nie Maj 06, 2007 13:08

To jeszcze niech ktoś napisze magiczne zaklęcie jak szczura w to ubrać :(
Nisia - Czw Maj 10, 2007 09:03

falka, siłą i wolnością osobistą.
Jest trudno, ale trzeba się nauczyć.

Do mierzenia: najpierw szelki (ciaśniutko) potem mierzy się długość kartonika. Potem szelki się zostawia, rolkę sklejoną i z troczkami zakłada przez głowę (trzeba uważać, aby brzegi rolki bliższe łebka znalazły się w pachach - inaczej szczur nie będzie mógł się ruszać). Potem troczki się przywiązuje do szelek. Zdejmowanie -w odwrotnej kolejności.
Generalnie problemy są przy zakładaniu rolki. Szczurek walczy, nie chce przełożyć łapek.

falka - Czw Maj 10, 2007 09:11

Nisia, dziękuję za odpowiedź, nie wiem za bardzo co to są troczki w rolce? myślałam, że miały być dziurki przez które przekłada się sznurki od szelek?

Witka ma tą dziurkę właśnie pod pachą i okazało się, że, oprócz tej dziurki co już zrobiła, dalej nie sięgnie (chyba trafiło na jedyne nieosiągalne miejsce szczura) tak więc zostawiłam ją tak jak jest i tylko smaruję rivanolem i chitopanem. do końca tygodnia dostaje antybiotyk, więc nie powinno się babrać, a do tej pory mam nadzieję, że się podgoi.

Nisia - Czw Maj 10, 2007 09:14

falka napisał/a:
sznurki od szelek

czyli troczki

falka - Czw Maj 10, 2007 09:21

Nisia napisał/a:
Do mierzenia: najpierw szelki (ciaśniutko) potem mierzy się długość kartonika. Potem szelki się zostawia, rolkę sklejoną i z troczkami zakłada przez głowę (trzeba uważać, aby brzegi rolki bliższe łebka znalazły się w pachach - inaczej szczur nie będzie mógł się ruszać). Potem troczki się przywiązuje do szelek. Zdejmowanie -w odwrotnej kolejności.


wywnioskowałam, że to są troczki od rolki i przywiązuje się je do szelek (sznurka od szelek) ;)

czyli jak, najpierw przekładasz te luźne sznurki od szelek przez dziurki w rolce i potem ją zakładasz? bo ja chciałam zrobić odwrotnie, założyć rolkę i dopiero przełożyć sznurki. mam problemy z tą techniczną terminologią :lol1:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group