Leczenie - Chore szczury a dluga podroz.
harpoonka - Czw Lip 22, 2010 16:57 Temat postu: Chore szczury a dluga podroz. Przepraszam, jesli zakladam nieodpowiedni temat. Podobnego nie znalazlam.
Przyznam sie bez bicia, ze zalezy mi na tym, aby moje pytanie zostalo zauwazone, bo bardzo zalezy mi na szybkiej odpowiedzi.
Moj Alvin choruje na pneumonie i ostatnio zaczelo mu sie pogarszac. Dostalam od weta antybiotyki. Kontynuujemy kuracje, ale przyznam, ze Alvin nie jest w dobrej formie... Oddycha bardzo ciezko i niewiele sie porusza. Zaczal odmawiac jedzenia i ciezko mi jest wmusic w niego leki. Dzisiaj jest troszeczke lepiej, ale wczoraj balam sie, ze nie dozyje rana...
W niedziele wrazam z UK do Polski i obawiam sie, jaki wplyw tak dluga podroz bedzie miala na chorego szczura... Martwie sie bardzo, ale czasu podrozy zmienic juz nie moge. Alvin nadal bedzie na lekach, postaram sie zrobic wszystko, zeby podroz minela bezproblemowo...
Moze ktos ma jakies rady, co robic w podobnej sytuacji?
baradwys - Czw Lip 22, 2010 17:07
harpoonka, zostawić go tam nie możesz, prawda? Więc co innego Ci zostało?
Przede wszystkim coś do ochłody, mrożona woda w butelce? Przenośna lodóweczka z woreczkami z lodem? mokre szmatki dla zwilżenia powietrza?
bo to chyba teraz najważniejsze, w trakcie tej podróży może zdarzyć się wszystko, pewnie zdajesz sobie z tego sprawę
nie wiem co więcej mogę powiedzieć, jak wpadnie mi coś do głowy to napiszę.
harpoonka - Pią Lip 23, 2010 17:06
Shy_Lady, dzieki za rady. Teoretycznie moglabym zostawic Alvina tutaj - w Anglii jest kilka schronisk dla malych zwierzat. Nie zrobie tego jednak z jednego powodu - nie wierze, ze dla nich Alvin kwalifikowalby sie jako szczur, ktorego warto leczyc... Dlatego biore go ze soba.
Klima bedzie, wiec goraco nie bedzie problemem. Zastanawiam sie tylko, jak z podawaniem lekow. Bede musiala pokombinowac troche, zeby Alvin nie ominal dawki, jaka przypadnie na podroz.
Kurcze, nie czuje sie dobrze, ze swiadomoscia, ze biore chore zwierzatko w tak dluga podroz.
Nakasha - Pią Lip 23, 2010 20:52
harpoonka, weź lek w formie płynnej i podawaj mu doustnie strzykawką (bez igły) - wtedy łatwiej podać odpowiednią dawkę. Na czas podróży dobrze mieć ze sobą np. torbę termiczną, aby w niej chować mrożoną wodę w butelkach lub lód. Jak zrobi się za gorąco, można do transportera włożyć małą butelkę z lodem. I dobrze mieć transporter na kolanach, aby cały czas obserwować chorutka... możesz też wziąć zapas furosemidu na wypadek, gdyby nagle zaczął się dusić.
|
|
|