Leczenie - Tamowanie krwawienia-> PILNIE proszę o pomoc
baradwys - Wto Mar 30, 2010 09:56 Temat postu: Tamowanie krwawienia-> PILNIE proszę o pomoc Przeleciałam tylko wzrokiem tematy z pierwszej strony. Nie ma takiego. Zoya podziabała się z Bayą! Baya ma brzydkie 2 dziaby na boczku (zaraz za łopatką). Z jednego dziaba zatamowałam krwawienie ale z drugiego nie daję rady. Wet ma dziś zabiegi i najszybciej może być u mnie o 18tej. Wet na moim osiedlu jest otwarty od 17tej!!
Jak domowym sposobem mogę zatrzymać krwawienie??!!
Oli - Wto Mar 30, 2010 09:58
Shy_Lady napisał/a: | Jak domowym sposobem mogę zatrzymać krwawienie??!! | uciśnij watą, może być wacik kosmetyczny. przytrzymaj wacikiem brzegi rany jakieś 10-15 se3ekund, tylko porządnie ściśnij
baradwys - Wto Mar 30, 2010 10:00
Oli, nie działa. Czy w tych okolicach są jakieś żyły??
edit.. przy każdym ruchu leci krew...
Oli - Wto Mar 30, 2010 10:03
ciężko powiedzieć jakie to miejsce krwawienie może być nawet z niepozornej żyłki jeśli jest np. w ruchomym miejscu (skóra w nim dużo pracuje podczas ruchu)
możesz spróbować zatamować w trochę bardziej drastyczny sposób "przypalając" jodyną. nie powinno się jej stosować na otwarte rany, ale spróbuj dobrze nasączonym wacikiem do uszu ranę odkazić.
baradwys - Wto Mar 30, 2010 10:07
Oli, dziękuję
Mam jeszcze gdzieś resztkę jodyny (tylko czy nie przeterminowana...??)
Nie mam już glukozy ale czy woda z cukrem na wzmocnienie? Bo nic nie chce jeść... Tylko pije
Oli - Wto Mar 30, 2010 10:09
Shy_Lady napisał/a: | czy woda z cukrem na wzmocnienie | może być
baradwys - Wto Mar 30, 2010 10:10
dzięki raz jeszcze
Oli - Wto Mar 30, 2010 10:15
nie za ma co
Licho - Wto Mar 30, 2010 12:04
Czy to te małe, łyse szatany od Niny?? Jak były u mnie na wakacje w zeszłym roku, to się strasznie potłukły i jedyne co mnie uratowało, to odseparowanie ich - nie pamiętam która, ale miała wielkiego dziaba od mostka do łopatki. Jak zostaly rozdzielone, to przestały sie ruszać i dziab się sam zasklepił.
baradwys - Wto Mar 30, 2010 12:07
Licho, to te same. Była chyba wojna o serek... Będę musiała dawać Im po prostu osobne miski
S - Czw Kwi 01, 2010 12:17
Trochę późno, ale może na przyszłość.
Należy od weterynarza wyprosić ampułkę z adrenaliną.
Jak zaczyna się krwotok, to adrenalina na gazik i przytrzymać na ranie. Nawet 15 minut i dłużej jeżeli zachodzi taka potrzeba.
(Moje Negra i Amiga miały skazę krwotoczna czy jak to się u szczurów nazywa. Zaczynało się od drobnej ranki, a kończyło na dyżurze weterynaryjnym. Nawet zastrzyki powodowały krwotoki.)
Nakasha - Pią Kwi 09, 2010 22:54
Shy_Lady, jedna z moich wetek polecała też nadmanganian potasu - jest bakteriobójczy i grzybobójczy, a przy okazji trochę "wypala" ranę i ją zasklepia. Kilka razy to stosowałam i faktycznie rany szybko przestawały krwawić, tylko że jest to dosyć "brutalny" sposób, bo mocno piecze. Wsypuje się kryształki na wacik i zwilża wodą, następnie przyciska się do rany i tak trzyma.
baradwys - Sob Kwi 10, 2010 03:32
Nakasha, nie każdy w wyposażeniu domowej apteczki ma nadmanganian...
ja wiem że można tylko chodziło mi o najprostsze, taka rada dla mnie na już i dla innych na przyszłość.
Kagero - Sob Kwi 10, 2010 03:35
Shy, ale nadmanganian można spokojnie kupić w aptece w małej saszetce; może leżeć dość długo a przyda się nie tylko w przypadku szczura.
baradwys - Sob Kwi 10, 2010 03:37
Kagero, jak mi się szczur może wykrawać, a czekam na weta w domku to już widzę jak lecę do apteki... ze szczurem w kieszeni?
|
|
|