Leczenie - Co zrobić...?
magieraska - Pią Lut 19, 2010 19:47 Temat postu: Co zrobić...? Mam wielki wielki problem... Z moim szczurkiem jest chyba źle... Ma ranki na pyszczku które często drapie, ma czerwone pazurki, ale to pewnie od drapania ranek, zaczęła zgrzytać zębami, schudła, końcówka ogona zrobiła się brązowa, prawie ciągle śpi, a jak wychodzi [niechętnie-muszę ją namawiać] z klatki to idzie od razu spać... Nawet mnie nie zaczepi... Byłam jej drugą właścicielką i nie wiem dokładnie w jakim jest wieku, ale zdaje mi, się że ma niecałe 2 lata...
No i teraz jest problem... Czuję i wiem, że powinnam z nią iść do weta, ale niestety nie mam pieniędzy... Od razu podkreślam, że nie jestem jakąś gówniarą która nie wie na co się porywa biorąc pod opiekę zwierzę... Ja już nie pracuję, bo nie pozwala mi zdrowie, a rodzice mają kryzys i to niezły... Co ja mam zrobić...? Teraz idę do szpitala na operacje i po niej nadal nie będą mogła pracować, więc nawet nie mam możliwości pożyczenia [cholernie tego nie lubię] bo po prostu nie wiem kiedy będę mogła oddać pieniądze... Co mam zrobić...? Jestem załamana jak na nią patrze a ja nic z tym nie potrafię zrobić...
Bel - Pią Lut 19, 2010 19:51
Do weta niestety moim zdaniem powinnaś wybrać się jak najszybciej nie ma co zwlekać... powiedz mi skąd jesteś?Może ktoś z forum mógłby ogonka od Ciebie adoptować...
Oli - Pią Lut 19, 2010 19:53
nie ma innego wyjścia jak wizyta u weta, a to, że nie jesteś gówniarą nie tłumaczy porywania się z motyką na słońce - po co brałaś szczura pod opiekę, skoro nie masz kasy? Pożycz lub pogadaj z wetem, czy możesz spłacać w ratach. I idź do polecanego, szczurzego weta (dział leczenie-weterynarze).
Bel - Pią Lut 19, 2010 19:55
Oli, różne wypadki chodzą po ludziach... może akurat straciła możliwość wykonywania zawodu po tym jak wzięła ogonka... bywa i tak... ale powinna się teraz poważnie zastanowić nad adopcją
Oli - Pią Lut 19, 2010 19:55
magieraska jest z Wawy i już 9 dni temu (!!!) pytała o Oazę, czy zdzierają tam kasę...
magieraska - Pią Lut 19, 2010 20:17 Temat postu: ... Wtedy pojawiły się tylko te ranki i posmarowałam je Flucinar'em i który dostałam od jej poprzedniej właścicielki w podobnym przypadku... Było widać wyraźną poprawę dlatego odstąpiłam od pomysłu pójścia do weta... Ale przedwczoraj w nocy zauważyłam jej ospałość a ranki są ale już prawie wyleczone... Po za tym Oli może i nie znasz życia, ale nieraz tak się układa, że masz wszystko i tracisz w jednej chwili i twoje plany trafia szlag...
Oli - Pią Lut 19, 2010 20:20
magieraska napisał/a: | Po za tym Oli może i nie znasz życia, ale nieraz tak się układa, że masz wszystko i tracisz w jednej chwili i twoje plany trafia szlag... | cóż, nie znasz ludzi, nie oceniaj... bo akurat o sytuacjach w których "życie Ci się wali" mogłabym Ci dużo opowiedzieć... no i przyczepiłaś się do jednej rzeczy, a dwóch bardziej istotnych kompletnie nie zauważyłaś...
idź do weta z tym biednym szczurem
magieraska - Pią Lut 19, 2010 20:29
No to skoro wiesz jak się czasem "życie układa" po co krytykujesz mnie i moją "nieodpowiedzialność" ... ?
To wiadomość z 13.II z tematu o którym wcześniej wspomniałaś :
Niestety teraz też zdzierają byłem w poniedziałek, za wizytę ze świnką morską zapłaciłem 56 zł wrrrrrr.
Więc nie mów mi jak możesz "idź do weta" bo już podkreśliłam, że nie mam na to pieniędzy...
Oli - Pią Lut 19, 2010 20:34
magieraska napisał/a: | po co krytykujesz mnie i moją "nieodpowiedzialność" ... ? | bo się usprawiedliwiasz zanim jeszcze ktokolwiek coś napisał, a tego nie lubię.
i do cholery CZYTAJ! co ktoś pisze
Cytat: | Pożycz lub pogadaj z wetem, czy możesz spłacać w ratach. |
Jesteś z Warszawy, masz możliwość przynajmniej 5 różnych wetów, którzy znają się na szczurach. skorzystaj zamiast biadolić i rozpisywać się jak to ni ejesteś gówniara i biedna i w ogóle i w szczególe.
lub tak jak pisze believe, oddaj komuś szczura, bo kto się nim zajmie jak pójdziesz do szpitala?
Bel - Pią Lut 19, 2010 20:43
magieraska proponowałabym iść do hematowetu.Tam nie zdzierają a są moim zdaniem równie kompetentni jak w ogonku czy oazie.Daj znać na prw jeżeli potrzebujesz pomocy to coś zaradzimy.
magieraska - Sob Lut 20, 2010 14:54
Szczurach był dzisiaj u pani doktor w Hematowecie... Dostała leki... Za wizytę zapłaciłam tylko 20zł... W klinice obok mnie za 20 zł obcinają pazury, dlatego bałam się, że mogę zapłacić grubo ponad 50zł...
Dzięki believe_86...
A i jeszcze kilka słów do Oli : mimo że nie znam Cię osobiście uważam, że jesteś okropną osobą, dziwne że masz takie podejście do zwierząt skoro nawet nie potrafisz zrozumieć drugiego człowieka...
Teraz ważne żeby się Britie polepszyło... Koniec tematu...
Oli - Sob Lut 20, 2010 16:31
magieraska napisał/a: | dziwne że masz takie podejście do zwierząt | a jakie ma podejście do zwierząt?
No i skoro radę o tym, byś poszła do weta, a masz wielki wybór w Warszawie, do tego podałam Ci dwa rozwiązania sprawy pieniędzy, uważasz za bycie okropnym, to nie mamy chyba zbyt wiele sobie do powiedzenia... Na szczęście jesteś w mniejszości i tak jak już pisałam - nie znasz, nie oceniaj.
Bel - Sob Lut 20, 2010 19:56
magieraska, nie ma sprawy cieszę się,że mogłam pomóc.W razie czego namiary na mnie masz.Mam nadzieję,że ogonkowi się poprawi a i ty wyjdziesz szybciutko ze szpitala 3mam
magieraska - Nie Lut 21, 2010 09:29
Ni będę zakładać nowego wątku... Dzieje się z nią tak...
http://www.youtube.com/watch?v=FWwqql63xwA
Przeziębienie....? Może po wczorajszej przejażdżce...?
Do Hematoweta mam prawie godzinę drogi...
Martuha - Nie Lut 21, 2010 11:18
Jak dla mnie powinnaś iść do weta i nie zwlekać,nie masz pieniędzy?Oddaj szczura jak najszybciej do adopcji to może ktoś go zabierze,po co go męczysz?I zgadzam się z Oli, i nie wiem co Ciebie tak oburzyło?Za wizytę ze świnką zapłaciłaś 56 zł?To powiem Ci,że to i tak mało,ostatnio leczyłam 2 szczury naraz i zapłaciłam 200zł,a też w domu mi się nie przelewa,ale wychodzę z założenia jeśli nie mam kasy to nie biorę żadnych nowych zwierząt.Na tym filmiku widać jak ten szczur się męczy,coś mu jest,więc zamiast nam zadawać te pytania,idź do weta koniecznie,albo jak najszybciej oddaj komuś szczura w pobliżu,aby mógł zająć się leczeniem.A na przeziębienie mi to nie wygląda
|
|
|