Archiwum - Koty vol. III
Layla - Pią Gru 04, 2009 09:54 Temat postu: Koty vol. III Miaaaaaaaauuuuuuu!
L. - Pią Gru 04, 2009 13:44
Feliksoo

 
te jego miny mnie rozbrajają.
futrzasta - Pią Gru 04, 2009 17:14
oo kut? ostatnio mówiłas o kocie t ten co planowałas?czy coś mnie ominęło jak u Ciebie byłam?
Fea - Pią Gru 04, 2009 17:17
L. napisał/a: | te jego miny mnie rozbrajają. | Nooo! Bosky, wygląda jak mój Dante, to samo spojrzenie.
L. - Pią Gru 04, 2009 18:15
futrzasta, nie ;d i nie ;d
Felo ma 7 lat i zamieszkuje na dworcowej.
Anonymous - Sob Gru 05, 2009 17:07
A ja sie chwale bo mam cholernie madrego kota Skubaniec aportuje!! Tak, aportuje... Co prawda nie na takiej zasadzie jak pies, czyli bezwzglednie na komende, ale potrafi przez pol godziny nosic mi pileczke w zebach, klasc przede mna, ja ja rzucam on za nia gania i znow mi przynosi abym rzucila
Zauwazylismy juz pierwsze objawy dorastania, czyli jak wracamy z dworu kot polikami ociera sie o torbe, buty itd. To chyba oznacza, ze znaczy teren??
nezu - Sob Gru 05, 2009 18:38
Najs.
Tosia, sibka mojej siostry ciotecznej też aportuje, ale z uporem maniaka.
Kocha kiedy ktos rzuca jej zabawki i nie może się oprzeć, żeby nie przeciągnąć tej zabawy jak najdłużej.
Dopóki człowiek jej kategorycznie nie przegoni, domaga się zabawy i przynosi zabawkę z uporem maniaka pod nogi człowieka.
AngelsDream - Sob Gru 05, 2009 18:51
nezu, moja kotka też aportowała w taki sposób.
Tęsknię za tym. I za nią.
sachma - Sob Gru 05, 2009 19:04
nezu napisał/a: | Dopóki człowiek jej kategorycznie nie przegoni, domaga się zabawy i przynosi zabawkę z uporem maniaka pod nogi człowieka. |
takiego kota mogłabym mieć ostatnio byłam u kolegi 3h i całe 3h rzucałam psu piłeczkę marzenie - mieć zwierze które lubi aportować
Anonymous - Sob Gru 05, 2009 19:28
mój też to robi i też nie może skończyć ;p
AngelsDream - Sob Gru 05, 2009 19:39
agu, to jest super w kotach!
Pielęgnuj to!
L. - Sob Gru 05, 2009 20:59
Nasz Felo sam przynosi papierki i zabawki do aportowania
A najfajniejsze są zwinięte w kuleczkę papierki od michałków (takie pazłotka)
Anonymous - Nie Gru 06, 2009 09:52
AngelsDream napisał/a: | agu, to jest super w kotach! |
Tu sie zgodze Nasz glupol szybko sie rozprasza, wiec nie trwa to ciagle.
W ogole smiesznie reaguje na obcych w domu. Przyjechala siostra TŻta, a kot gapi sie na mnie i na nia z mina: WTF?? Dzielnie polecial zobaczyc kto to, ale nie podobalo mu sie, ze ona go glaszcze. I szybko polecial do mnie i patrzyl sie z wyrzutem i chcial powiedziec: Mamo ta pani mnie dotyka!! Zaczal mnie znaczyc, ocierajac sie o mnie, ugniatajac pazurami, ocierajac sie o ksiazke i mruczal jak nigdy.
Bawi sie normalnie, ale ciagle jest czujny i jak siostra sie porusza to zaraz wodzi za nia oczami i gapi sie na nia z taka wyzszoscia. Jak ona siedzi na kanapie to on nie przyjdzie sie polozyc, a jak my siedzimy to od razu zadowolony sie kladzie i tuli.
satanka666 - Śro Gru 09, 2009 10:55
zakochałam się w kocie
tak mi brakuje takiego miauczącego futra.
a ten w dodatku jest przepiękny, wielki, rudo-biały
Devona - Śro Gru 09, 2009 23:23
tamiska napisał/a: | A ja sie chwale bo mam cholernie madrego kota Skubaniec aportuje!! Tak, aportuje... Co prawda nie na takiej zasadzie jak pies, czyli bezwzglednie na komende, ale potrafi przez pol godziny nosic mi pileczke w zebach, klasc przede mna, ja ja rzucam on za nia gania i znow mi przynosi abym rzucila | Gizmo też tak robi . tamiska napisał/a: |
Zauwazylismy juz pierwsze objawy dorastania, czyli jak wracamy z dworu kot polikami ociera sie o torbe, buty itd. To chyba oznacza, ze znaczy teren?? | To nie ma nic wspólnego z dorastaniem . Gizmo cały czas ociera się o przedmioty policzkami, a dorastanie ma już dawno za sobą. Elmo też ma taki zwyczaj. Znaczenie terenu odbywa się przez oprysk moczem o bardzo intensywnym zapachu i ma to związek z dorastaniem - tego nie da się przegapić.
|
|
|