Leczenie - Problemy żołądkowe?
Nisia - Pon Paź 20, 2008 18:27 Temat postu: Problemy żołądkowe? Czy ktoś ma pomysł, co może dolegać mojej Loli?
Jedyne wyraźniejsze objawy to:
- osłuchując słyszę tak jakby głośno przełykała ślinę... cały czas
- często pociera nerwowo przednimi łapkami podłoże, czasem też brodą.
Myślałam, że może ma ślinotok (jak, przy zadławieniu), ale pyszczek jest suchy... Co jej może dolegać? Jak jej mogę pomóc? Wet dopiero w sobotę...
Myślałam, że może ma zgagę, coś jej się ulewa (w końcu ma nadwagę i pewnie rozepchany żołądek), ale nie znalazłam na ten temat informacji w necie...
Layla - Pon Paź 20, 2008 19:58
Nisia, może coś jej utkwiło w pysiu?
Nisia - Pon Paź 20, 2008 20:21
Layla, nie wygląda na to....
Oli - Pon Paź 20, 2008 23:08
a może jej się między zęby coś wbiło?
Nisia - Pon Paź 20, 2008 23:14
Spróbuję diety "bez owoców". Wyczytałam gdzieś, że jeśli szczury jedzą za dużo cytrusów, to może im się solidnie "odbijać". Chodzi tu o kwasy owocowe. Więc spróbuję odstawić owoce i zobaczymy, jaki będzie skutek za kilka dni.
Oli - Pon Paź 20, 2008 23:23
Nisia napisał/a: | jedzą za dużo cytrusów, |
Dajesz swoim szczurom cytrusy?! Nie wiesz, że są one rakotwórcze dla naszych milusińskich? Większe zagrożenie jest wprawdzie dla samców, ale samice nie są do końca bezpieczne.
Nisia - Wto Paź 21, 2008 13:10
Olimpia napisał/a: | Nie wiesz, że są one rakotwórcze dla naszych milusińskich? |
Z tego, co jest napisane na forum, sa rakotwórcze dla samców.
A cytrusów na ogół nie daję, ino raz dostały sok mandarynkowy...
Więc nie bij
A jak doczytałam, największa szkodliwość cytrsuów, jak i jabłek, śliwek, etc. leży zupełnie gdzie indziej. I dlatego teraz przerzucamy się na warzywa.
Bema - Wto Paź 21, 2008 13:13
A jak szczurcia aktualnie???
Nisia - Wto Paź 21, 2008 13:31
A jak szczurcia aktualnie... Osluchowo dużo lepiej dziś rano było, poza tym rano była żywsza (i serdecznie na mnie obrażona, bo ona chciała pochodzic po całym mieszkaniu, a ja nie miałam czasu z nią iść - generalnie szczurom po mieszkaniu chodzić nie wolno i puszczam tylko Lolę pod nadzorem). Być może lepszy humorek miał związek z tym, że zaczęłam jej dawać L-karnitynę - z tego, co czytałam, działa m.in. trochę euforycznie.
Layla - Wto Paź 21, 2008 13:45
Nisia napisał/a: | że zaczęłam jej dawać L-karnitynę - z tego, co czytałam, działa m.in. trochę euforycznie. |
A konsultowałaś z wetem? W sumie ja bym się bała tak podawać sama z siebie.
Nisia - Wto Paź 21, 2008 13:48
Layla, L-karnitynę dostawała mój Alifek jako lek ogólno wzmacniający i zwiększający wigor. A Lola mi się starzeje i potrzeba jej czegos takiego.
Tak więc wiem, jak się to dawkuje etc. Spoko, nie bój żaby
Pomijam, że L-karnityna jest suplemenetem diety, tak jak beta-glukan.
Layla - Wto Paź 21, 2008 13:50
Nisia, owszem, jest suplementem, np. pomaga w odchudzaniu. Wydaje mi się, że Loli utkwiło coś wczoraj w pysiu.
Nisia - Wto Paź 21, 2008 13:53
Layla, uwierz mi. Różne rzeczy widywałam. I Loli NIC nie utkwiło nigdzie.
A jeśli utkwiło, to już dawno temu, bo to dziwne, głośne przełykanie trwa już od dłuższego czasu, a ostatnio się tylko wzmocniło. O czym zresztą pisałam
Layla - Czw Paź 23, 2008 07:46
Nisia, i jak? Wiadomo co to?
Nisia - Czw Paź 23, 2008 08:24
Na razie bez zmian. Poza tym, że Lola wyraźnie ma większy wigor - może to zasługa L-karnityny.
Wizyta u weta w sobotę.
|
|
|