O szczurach ogólnie - Szczur a hałas
Ziman - Śro Mar 26, 2008 20:47 Temat postu: Szczur a hałas Problem jet tak jak w temacie...Od dość dłuższego czasu jestem zafascynowany szczurami..opowiesciami o nich,zdjęciach i ogoólnie.A w pokoju mam perkę myślicie że to zaszkodzi szczurowi?a jeśli tak to w mocnym stopniu..?Bo mogłbym na czas grania wynosić z pokoju i to (też własnie nie wiem czy to nie problem bo miałem kiedy koszatniczke i strasznie syfila wokół klatki??).No więc poradźcie mi coś bardzo mi zależy na posidaniu takiego przyjaciela jak szczur...
S - Śro Mar 26, 2008 21:58
Niestety, albo szczury albo gra w domu na perkusji (lub innym instrumencie). Perkusja dla szczurków to tortury. One reagują na najlżejszy szelest. Przy szczurkach możesz zapomnieć o słuchaniu muzyki w tym samym pokoju, telewizorze itp.
AngelsDream - Śro Mar 26, 2008 22:04
S, przesdzasz. Perkusja to może faktycznie przesada, ale TV i słuchanie muzyki w normalnych granicach głośności to normalka. My mieszkamy w kawalerce i fakt, że jak coś wiercimy, to na przdpokoju, ale nie wyprowadzamy się z telewizorem piętro niżej.
S - Śro Mar 26, 2008 22:14
Mam doświadczenia z sąsiadem grającym na perkusji. Dźwięk się niesie w pionie i w poziomie, wywołując u sąsiadów (również w bloku na przeciwko) żądzę mordu.
Ziman, szczurki mają dużo lepszy słuch niż ludzie. Pomyśl jakie dla nich będzie to uciążliwe.
Anonymous - Śro Mar 26, 2008 22:16
Ziman, po pierwsze nie jeden szczur, a minimum dwa tej samej płci. Po drugie jeśli masz możliwość wyniesienia klatki w inne miejsce, najlepiej zamykane i najbardziej oddalone, nie przez ścianę z tobą, to nie widzę problemu.
Co do syfienia, zależy to od ściółki jakiej będziesz używał. Trociny są najtańsze ale najgorsze. Takie ściółki jak koci żwirek drewniany nie wysypują się za klatkę.
AngelsDream - Śro Mar 26, 2008 22:18
S, perkusja to wiadomo, że głośny instrument. Natomiast ciekawostka. Wycie Baaja zupełnie naszych szczurów nie wzrusza: nieważne, jak głośne.
[ Dodano: Sro Mar 26, 2008 22:21 ]
Viss, no to jak my z cięciem dech. Za drzwiami. Wystarczy.
Anonymous - Śro Mar 26, 2008 22:34
AngelsDream napisał/a: | Za drzwiami. Wystarczy. | dokładnie.
L. - Śro Mar 26, 2008 22:45
Ziman, i szczurka NIE ze sklepu.
Ja sama u siebie czasami słuchać dośc głośno muzyki.. Czasami coś balladowego, a czasami jakiś mocniejszy rock i moje szczury to nie szczególnie wzrusza (mam 4 panne i jedna jest w ciąży).
Fakt faktem, że nie włączam muzy do oporu i jakoś perfidnie głośno, no i przede wszystkim nie leci tak non stop, po prostu zdarzają mi się momenty, że regulator jest bliżej max niz minimum głośności.
Przy oglądaniu TV, jak Angels pisała, nie wynosze się piętro niżej czy na dwór ;d po prostu słucham na normalnej wysokosci dźwięku.
Perkusja to dosyc głośny i złożony instrument, jednak jak dziewczyny piszą, jak masz możliwość klatke ze szczurami po prostu wynieś do innego pomieszczenia.
babyduck - Śro Mar 26, 2008 22:56
S napisał/a: | Dźwięk się niesie w pionie i w poziomie, wywołując u sąsiadów (również w bloku na przeciwko) żądzę mordu. |
Oj, to chyba przesada. Mój Myś gra na gitarze, a jego brat na perkusji. Kiedyś robili sobie próby w pokoju w bloku z płyty. I przez X lat nie było żadnych skarg od sasiadów. Ani z góry, ani z dołu, ani zza ściany. A szeptem nie grali.
Jednak jeśli chodzi o szczury, to proponuje je wynieść do jakiegoś ustronnego i zamykanego pomieszczenia.
Ziman - Czw Mar 27, 2008 19:08
Co do tego nie ze sklepu...Ja mieszkam niedaleko Bydgoszczy na taki w sumie zadupiu i nie mam innego wyboru niż kupić w jakimś centrum zoologicznym...:( Ale to zawsze musi kączyć się źle..?a może można temu jakos zaradzic...?
Layla - Czw Mar 27, 2008 19:32
Off-Topic: | Ziman, szczurki można adoptować lub kupić rodowodowego z hodowli. Szczurki podróżują nieraz przez cały kraj, mamy na forum wątek transportowy, no i czasem udaje się przesyłką konduktorską. |
Viljar - Czw Mar 27, 2008 21:07
To ja Ci teraz poradzę, bo mądry polak po szkodzie. Kupiłam szczurka w sklepie zoologicznym jakieś 2 tygodnie temu i co się stało? Okazało się że mała ma infekcję, która jeszcze przeniosła się na mojego pierwszego szczurka... Już prawie tydzień śmigam co rano z obiema pannami na zastrzyki, a wydałam na to do tej pory ponad 100 zł... Ile jeszcze wydam - nie wiadomo. Możesz trafić na zdrowe, miłe szczurki i nie mieć z nimi problemów... Ale po co ryzykować? Już chyba lepiej wziąć z hodowli. Ja wiem, że nigdy więcej nie pójdę na łatwiznę, bo nie oszukujmy się, ale w sklepie zoo łatwiej i szybciej można kupić. Mam nauczkę i teraz już wszystkim będę radzić branie szczurków z hodowli. Przemyśl to sobie na spokojnie. Pośpiech w moim wypadku miał straszne konsekwencje...
Nisia - Pią Mar 28, 2008 10:23
babyduck napisał/a: | Jednak jeśli chodzi o szczury, to proponuje je wynieść do jakiegoś ustronnego i zamykanego pomieszczenia. |
Ej, ale perkusja to naprawdę głośny instrument (choć przyznam, fascynujący). To nie gitara, czy pianino.
I za drzwiami hałas będzie podobny, jak w pokoju, chyba, że...
Ziman, masz możliwość wyłożenia ścian pokoju płytami dźwiękoszczelnymi? Takimi, jakich używa się w szkołach i uczelniach muzycznych?
Anonymous - Pią Mar 28, 2008 10:27
Nisia napisał/a: | Ziman, masz możliwość wyłożenia ścian pokoju płytami dźwiękoszczelnymi? | jezu, nie przesadzaj Chłopak ma 17 lat, nie będzie przebudowywał mieszkania. Wyniesienie do pokoju, który nie sąsiaduję bezpośrednio z pokojem z perkusja wystarczy.
Nisia - Pią Mar 28, 2008 10:31
Viss, wiesz, pomieszkiwałam u siostry w akademiku (Dom Studenta Akademii Muzycznej). Prawie każdy instrument był nie do zniesienia, ale perkusja niosła się w pionie. Równie irytujący byli śpiewacy rozśpiewywujący się na schodach o 4 nad ranem...
Zresztą. Przejdź koło szkoły muzycznej. Co słychać na ulicy? Przede wszystkim perkusję.
Mówiąc perkusja mam na myśli bębny i talerze. Nie czepiam się innych instrumentów muzycznych: cymbałów, dzwonków, wibrafonów i innych takich.
|
|
|