To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

O szczurach ogólnie - Kanibalizm...

ZosiaSZ - Pon Sie 10, 2015 20:16
Temat postu: Kanibalizm...
Witajcie. Szukałam podobnych tematów, ale jak to bywa wolę sama opisać problem... Otóż w bardzo dużej klatce trzymam kilkanaście szczurów. Są ze sobą od dzieciaka. Są to bracia jak i również połączone ze sobą w maleńkości. Klatkę wspólnie dzielą już od stycznia i do tej pory nie było problemów. Pięć kapturków tylko coś ostatnio zaczęło mi chudnąć, ale weterynarz nie widział w tym nic dziwnego a apetyt również miały, więc w grę wchodzą po prostu geny, ponieważ 4 są z tego samego miotu + ojciec. Zwierzaki trzymam w pokoju, przedwczoraj jednak musiałam wyjść z niego na jakieś pół godziny, niestety gdy wróciłam przywitał mnie okropny zapach jakby słodkiego metalu... podeszłam po chwili do klatki a na jej dnie zobaczyłam po prostu zmasakrowane zwłoki jednego z kapturków - Achillesa. Nie będę wdawać się w szczegóły, ponieważ nie jest mi łatwo, ale powiem jedynie, że rozpoznałam go wtedy, gdy sprawdziłam, że pozostałe - Legion, Spartakus, Strzała oraz Prometeusz żyją. Szybko wyciągnęłam szczury i przełożyłam do innej klatki, w której są zazwyczaj, gdy sprzątam kuwetę. Jak zachowywały się? Zdawały się nie widzieć zmarłego brata/kolegi. Może z dwa trzymały się nieco dalej ale nie wiem czy to nie było spowodowane tym, że szybko dobiegłam do klatki i po prostu się wystraszyły. Zastanawiam się tylko co było powodem tego okropieństwa... naprawdę wątpię by zabiły go a potem tak zmasakrowały. Kapturki w stadzie były jako pierwsze i nigdy nie miały problemu z dogadywaniem się. Może umarł a one po prostu instynktownie zobaczyły w nim ciepłą przekąskę? Ale miał może tylko trochę więcej niż pół roku... sama nie wiem czy był to nieszczęśliwy wypadek, był chory czy może szczury chciały wyeliminować słabszego osobnika. Życia mu nie zwrócę, ale boję się, że sytuacja się powtórzy a raczej, że to nie był tylko wypadek... Weterynarz również załamuje ręce a niestety nie jest specjalistą od gryzoni. Dlatego pytam się Was, osób, które ze szczurami są obyte o wiele dłużej niż ja: Czy możliwe jest by szczury zmasakrowały tak innego szczura, z którym dorastały, bawiły się i przytulały?

Z góry przepraszam, jeżeli wybrałam zły dział, ale jestem naprawdę zdesperowana.

wilczek777 - Pon Sie 10, 2015 21:24

ZosiaSZ nie jest to jakieś nie normalne zachowanie szczurów. Dość często zdarza się, że szczury jedzą po śmierci swojego współtowarzysza nawet jeśli na co dzień dobrze jedzą. Taki szczurzy pogrzeb jakkolwiek to brzmi.
ZosiaSZ - Pon Sie 10, 2015 22:29

Czyli mogę spać spokojnie, że w klatce obok nie grasuje mały morderca? :) Kamień spadł mi z serca... niestety nie miałam nawet jak sprawdzić dlaczego Achilles odszedł od nas tak szybko... Dziękuję za odpowiedź ;)
Kasik - Wto Sie 11, 2015 10:36

ZosiaSZ, nie można nic wykluczyć. Jeżeli szczury mają około pół roku, to w tym wieku buzują u nich hormony, przestają być dziećmi i zaczynają walczyć o pozycję. Bywały sytuacje, że szczur zagryzł szczura, chociaż są to na szczęście marginalne przypadki. Zazwyczaj szczury po prostu ze sobą walczą bez uszczerbku na zdrowiu, czasami wygląda to groźnie, ale groźne nie jest, kilka ranek i tyle. Musisz je obserwować, bo możliwe, że po prostu szczury walczyły ze sobą ustalając pozycję i to był nieszczęśliwy wypadek. Jeżeli zobaczysz agresywne zachowania u któregoś szczura, warto pomyśleć o kastracji. A na razie się nie przejmować ;) Bo może faktycznie szczurek z niewiadomych przyczyn zmarł, chociaż w takiej sytuacji dobrze by było wykonać sekcję zwłok, żeby zobaczyć, czy to nie jest choroba zagrażająca innym szczurom. Jeszcze pytanie - jak dużą masz klatkę?
ZosiaSZ - Wto Sie 11, 2015 22:18

Wymiary klatki to: 115 x 67,5 x 153 cm
Szczurki trzymam od dawna i jeżeli, któryś umiera niespodziewanie to od razu pędzę wykonać sekcję zwłok. Tak było z dwoma husky, które umarły niemalże w tym samym momencie. Niestety sytuacja z Achillesem była na tyle dziwna i niespodziewana, że górę wziął szok a nie zdrowy rozsądek. Poza tym nie wiem nawet czy sekcja miałaby sens - naprawdę niewiele zostało.

Kasik - Śro Sie 12, 2015 18:43

ZosiaSZ, no to w takim razie pozostaje niezamartwianie się i obserwowanie reszty towarzystwa ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group