Archiwum - [TRÓJMIASTO] Z bólem serca oddam 4 wspaniałych samczyków
Zojka - Nie Gru 28, 2014 22:50 Temat postu: [TRÓJMIASTO] Z bólem serca oddam 4 wspaniałych samczyków 1. Liczba szczurów do oddania: 4 pięknych samczyków - 2 standardy Fredo i Diego i 2 Dumbo - Gandalf i Sami
2. Płeć szczurów: samce
3. Wiek szczurów: ok 6-7 i 9-10 miesięsy
4. Miasto: Gdańsk
5. Możliwość transportu przez właściciela do innych miast: nie bardzo
6. Choroby, które szczury przechodzą/przechodziły: grypa, Sami- nowotwór przysadki, Gandalf - wada rozwojowa kręgosłupa
7. Charakter, usposobienie szczurów: bardzo sprytne, miluśkie, każdy ma inny wspaniały charakterek, nie gryzą, nie czują zagrożenia przy ludziach
8. Stosunek szczurów do człowieka: przyjazne, kochane maleństwa, ogromne przytulaski, uwielbiają spacery na ramieniu
9. Stosunek do innych szczurów:są to dwa mioty, maluszski dołączyły miesiąc później, kiedy same miały miesiąc, czy 2, nie było większych problemów, a teraz kochają się jak głupki
10. (Jeśli szczury są starsze) Powód oddania: Trudna sytuacja - wszystko w wiadomości ode mnie niżej
11. (Jeśli szczury są młode) Sposób, w jaki doszło do rozmnożenia:-
12. (Jeśli szczury są różnej płci powyżej 4,5 tyg. życia Czy samce są oddzielone od samiczek: -
13. Dodatkowe akcesoria do oddania razem ze szczurami: klatka z całych dotychczasowym wyposażeniem, sianko, brykiet, karma, hormon(niezbędny), opcjonalnie(bo nieużywane przez nich) kubraczek ze smyczką i duże kółko
14. Czy szczury są do oddania razem, czy mogą być rozdzielone: najlepiej razem
15. Wymagania wobec przyszłego właściciela: problem polega na tym, że chciałabym nadal utrzymywać kontakt z maluchami. Na pewno chcę pomagać w opiece, przede wszystkim jesli chodzi o leki, bo to jednak dodatkowy wydatek, jak i weterynarz, czy w przypadku wyjazdu jestem w stanie wziąć ich na krótki okres, ale niestety nie mam możliwości ich zatrzymania.. dlatego właśnie szukam kogoś z Trójmiasta i okolic
16. Zdjęcia szczurów: proszę o kontakt
17. Kontakt: paula.smigelska@gmail.com
18. Kilka słów o szczurze: wszystko na temat niżej
Z ogromnym bólem piszę to ogłoszenie.. nigdy nie chciałabym oddać moich kochanych chłopaków, ale w obecnej sytuacji jestem do tego zmuszona.. Wspólnie z chłopakiem zdecydowaliśmy się na szczurki, staraliśmy się zapewnić im jak najlepsze warunki, ale niestety.. Póki co maluchy są u niego w mieszkaniu, ja nie mam możliwości wzięcia ich do siebie, ani do domu rodzinnego, ani do mieszkania, w którym obecnie mieszkam. Rozstajemy się z chłopakiem i jedyne co jest pewne, to to, że muszę dla maluszków znaleźć dobry dom.
Moje małe skarby, bracia - Fredo (kapturek) i Diego (czarny) oraz bracia - Gandi i Sami - dwa biało szare Dumbo, to cudowne zwierzaki. Walczyłam o nich już bardzo długo, ale teraz już nie mam wyjścia.
Fredziak i Dieguś są zdrowymi, pełnymi życia szczurkami. Fredo jest bardzo przyjazny, pcha się praktycznie do ludzi, za to Diego trzeba podbić serce, jest samcem alfa i nie da sobie w kaszę dmuchać. obaj mają koło 9 miesięcy.
Gorzej się ma sprawa z Gandim i Samim, jako że Dumbo - sprawa nie może być łatwa. Sami ma nowotwór przysadki, dostaje hormon (Galastop) co 3 dni, całe szczęście nie jest to guz złośliwy, więc ta dawka wystarcza, nie zmienia to faktu, że skarbuś nie lubi go przyjmować. Poza tym jest bardzo ruchliwym, czasem płochliwym, ale przytulaśnym szczurkiem, jak z resztą jego brat i Fredziaczek. Gandalf niestety cierpi na wadę rozwojową kręgosłupa, wypadł mu również dysk, także ma lekki niedowład tylnich nóżek, ale radzi sobie znakomicie, jest bardzo dzielny i przesłodki. Maluszki mają koło 6 miesięcy.
Jeśli jednak ktoś byłby w stanie zająć się moimi skarbami, niech wie, że na moją pomoc przy nich zawsze może liczyć(a nawet może być na nią skazany) , również jeśli chodzi o leki dla maluchów, wiem jak ogromny to może być wydatek. Dlatego też bardzo mi zależy na tym, by osoba ta była z Trójmiasta bądź okolic, również z powodu pani weterynarz, której ufam i do której jeżdżą maluchy. Z racji tego, jak wielki ból sprawia mi pożegnanie z nimi, nie chcę w żadnym razie tracić z nimi kontaktu, gdybym mogła, zawsze byliby ze mną. Ale niestety nie mam wyboru. Jeśli nie znajdę odpowiedniej osoby do lutego, chłopak może oddać ich komukolwiek, a do tego nie chcę dopuścić. Będę się starała wybrnąć inaczej z sytuacji, ale jestem otwarta na propozycje, jeśli takowe będą.
Jeśli chcecie zobaczyć moje skarby, piszcie na maila- paula.smigelska@gmail.com
Zagubiona i kochająca szczurza mama..
mmarcioszka - Pon Gru 29, 2014 02:17
Zojka, proszę żebyś niezwłocznie edytowała pierwszy post uzupełniając go według schematu - należy wpisać wszystkie punkty, nie tylko pierwsze dwa. W przeciwnym razie temat zostanie zamknięty.
Zojka - Pon Gru 29, 2014 13:40
mmarcioszka napisał/a: | Zojka, proszę żebyś niezwłocznie edytowała pierwszy post uzupełniając go według schematu - należy wpisać wszystkie punkty, nie tylko pierwsze dwa. W przeciwnym razie temat zostanie zamknięty. |
Wszystko już poprawione
Zojka - Pią Sty 16, 2015 11:07
Już nieauktualne, całe szczęście zostają ze mną Jak usunąć post?
Devona - Pią Sty 16, 2015 12:13
Zojka, zamykam i przesuwam do archiwum.
|
|
|