Archiwum - [Zielona Góra] 5 dzikusek/półdzikusek ok. 6 miesięcy
limomanka - Czw Paź 09, 2014 06:06 Temat postu: [Zielona Góra] 5 dzikusek/półdzikusek ok. 6 miesięcy 1. Liczba szczurów do oddania: 5
2. Płeć szczurów: samice
3. Wiek szczurów: ok. 6 miesięcy
4. Miasto: Zielona Góra
5. Możliwość transportu przez właściciela do innych miast: do 25 km
6. Choroby, które szczury przechodzą/przechodziły: do tej pory zdrowe
7. Charakter, usposobienie szczurów: Z klatki chętnie (nawet bardzo) wychodzi tylko Lodzia (ta najjaśniejsza). Pozostałe szaraczki (Bronia, Mira, Sasza i Mona) są bardzo płochliwe, potrafią ugryźć, boją się hałasu, nie przepadają za dziećmi (są bardzo nerwowe w ich obecności).
8. Stosunek szczurów do człowieka: jw.
9. Stosunek do innych szczurów: w swojej gromadzie czują się świetnie, nie były łączone z innymi ogonami
10. (Jeśli szczury są starsze) Powód oddania: cała historia poniżej
11. (Jeśli szczury są młode) Sposób, w jaki doszło do rozmnożenia: nie dotyczy
12. (Jeśli szczury są różnej płci powyżej 4,5 tyg. życia) Czy samce są oddzielone od samiczek: nie dotyczy
13. Dodatkowe akcesoria do oddania razem ze szczurami: nie
14. Czy szczury są do oddania razem, czy mogą być rozdzielone: najchętniej razem
15. Wymagania wobec przyszłego właściciela: odpowiednie doświadczenie, cierpliwość i samozaparcie
16. Zdjęcia szczurów: 1 2 3
17. Kontakt: przez fb z opiekunką: https://www.facebook.com/alicja.szafran.1 lub na pw do mnie
18. Kilka słów o szczurze: Mam do oddania pięć około półrocznych dziewczyn. Ekipa jest niestandardowa, bo... zostały złapane na wolności. Około miesięczne maluchy wyłapałam w piwnicy, gdzie groziło im otrucie przez moich humanitarnych inaczej sąsiadów. Początkowo chciałam je wszytskie oddać, ale ponieważ przed adopcją musiałam je zbadać i zrobić im jakąś kwarantannę, szybko się do nich przyzwyczaiłam i... tak już zostały Oddzieliłam tylko w przepisowym czasie dwa samczyki (które krótko potem znalazły nowy dom dzięki Szczurzym Adopcjom). Mieliśmy ambicję oswoić to stadko, jednak krótko po ich przybyciu pod nasz dach zaszłam w ciążę i z przyczyn oczywistych nie mogłam zająć się nimi w takim stopniu, w jakim by wypadało. Nie mam też za dużego doświadczenia w oswajaniu całkiem dzikich zwierząt, więc efekty mamy mizerne: Z klatki chętnie (nawet bardzo) wychodzi tylko Lodzia (ta najjaśniejsza). Pozostałe szaraczki (Bronia, Mira, Sasza i Mona) są bardzo płochliwe, potrafią ugryźć, boją się hałasu, nie przepadają za dziećmi (są bardzo nerwowe w ich obecności). Nie ukrywam, że to trudna i bardzo wymagająca gromadka i choć cierpliwości ani zapału nadal nam nie brakuje, to z przyczyn zdrowotnych muszę dziewczynom znaleźć nowy dom. W ostatnim miesiącu trzy razy przechodziłam spastyczne zapalenie oskrzeli. Dziś pulmonolog pogroził mi palcem i stwierdził, że czeka mnie astma, jak tak dalej pójdzie. Nie mogę zrobić testów, ale głównymi podejrzanymi pozostają szczurzynki Gdyby nie ciąża, próbowałabym to przeczekać, bo widzę częste komentarze bardziej doświadczonych hodowców, że z czasem organizm się przyzwyczaja i alergia słabnie. Jednak ze względu na ograniczone sposoby leczenia, nie mogę ryzykować. Mam ogromne wyrzuty sumienia, ale to jedyne wyjście. Czy znajdzie się ktoś, kto będzie dysponował odpowiednim doświadczeniem, cierpliwością i samozaparciem, żeby przygarnąć pięć dzikusek? Mówię uczciwie: to nie są przytulanki i pieszczochy.
limomanka - Pon Lis 10, 2014 10:06
Sytuacja zrobiła się poważna. Ala, u której szczury mieszkają ma coraz poważniejsze problemy zdrowotne i rodzina grozi, że pozbędzie się problemu, ponieważ Ala jest w ciąży.
Powstał pomysł wypuszczenia ich z powrotem do piwnicy, ale odradzam jej go jak mogę.
Dlatego potrzebujemy kogoś, kto podjąłby się przetrzymania ich choć do porodu.
SzczurzeAdopcje przyniosły jedynie falę hejtu - żadnej chęci pomocy.
limomanka - Czw Lis 13, 2014 12:16
Ala trafiła dziś do szpitala z powodu zapalenia oskrzeli i prawdopodobnej astmy.
Chciałybyśmy znaleźć kogoś, kto mógłby zająć się ogonami przez najbliższy rok, o ile to możliwe. Oczywiście adopcja na stałe również wchodzi w grę.
Devona - Czw Lis 13, 2014 12:30
Gdybym to tylko było możliwe, to bym pomogła. Tym bardziej, że to są zielonogórzanki przecież. Gdzie ogłaszacie szczury poza forum?
limomanka - Czw Lis 13, 2014 12:40
Devona, na szczurzych grupach fb. Wrzucę jeszcze apel na drugie forum.
Devona - Czw Lis 13, 2014 13:35
Limomanka, a może warto utworzyć wydarzenie na FB? Skoro szczury nie są zbyt kontaktowe, to "na przeczekanie" wystarczy im pewnie domek u osoby, która niekoniecznie rozważa adopcję na stałe dużego stada (bo np. sporo pracuje albo nie ma odpowiednich warunków mieszkaniowych), a tym samym nie zagląda na szczurze grupy czy fora.
limomanka - Czw Lis 13, 2014 19:31
Dzięki za sugestię, przedstawię sprawę Ali i może faktycznie to jest wyjście.
Problemem jest to, że Szczurze Adopcje ją zjechały za to, że wyłapała te ogonki, więc trochę się zraziła do internetowej pomocy.
Poza tym adopcja 2 samców z tego miotu okazała się nieudana, kobieta, która ich wzięła przestała się odzywać, a Ala przypadkowo odkryła, że ta pani nie zamieszcza już zdjęć ogonków i stara się oddać swojego psa, więc nie wiadomo co się stało z chłopcami
cornflakegirl - Czw Lis 13, 2014 19:53
limomanka, te ogonki i tak będzie bardzo ciężko wyadoptować, więc chyba warto założyć to wydarzenie, zwiększyć chociaż odrobinę szanse na adopcje. Niestety niektórzy ludzie tylko żyją hejtowaniem na fb, Twoja znajoma musi po prostu wyposażyć się w solidny pancerz emocjonalny, bo w tym przypadku krytyka zawsze będzie. Liczy się dobro zwierzaków i tym należy się kierować. Może warto dodać, że dziewczynki można rozdzielić?
limomanka - Czw Lis 13, 2014 20:12
Wiem - pancerz emocjonalny odpada, z racji ciąży niestety. I to ja powinnam zadecydować i założyć wydarzenie.
Devona - Czw Lis 13, 2014 20:14
limomanka, na pewno będę udostępniać!
limomanka - Czw Lis 13, 2014 20:15
Zadzwonię jeszcze do Ali i chociaż ją poinformuję.
cornflakegirl - Czw Lis 13, 2014 20:16
limomanka, ja też będę udostępniać jak coś.
limomanka - Sob Lis 15, 2014 10:20
Ze względu na prośbę opiekunki szczurów, zamykam temat do wyjaśnienia pewnych kwestii.
|
|
|