Archiwum - Bluska z córką zaniedbane przez DS!!!
Lizz - Pon Lip 14, 2014 23:27 Temat postu: Bluska z córką zaniedbane przez DS!!! Witam. Od razu przepraszam jeżeli w złym miejscu. Jak coś to serdecznie proszę o przeniesienie. Chciałam przestrzec przed wydawaniem zwierząt osobie:
Bartosz S.
Częstochowa ul. Okrężna
xxx-669-405
xxx-543-511
Niedawno wróciły do nas dwie samiczki, które adoptował rok temu.
Bluska (wielki guz oraz rany/odciskich na tylnych łapkach)
Córka (świerzb)
Jeżeli ktoś chce poczytać więcej to wszystko jest w tym temacie
http://fundacjaogony.net/....php?f=56&t=185
Osoba przed którą przestrzegam była polecana przez jednego z użytkowników tego forum...
P.S. Osoby chcące i mogące pomóc w leczeniu Bluski i jej córki zapraszam do wydarzenia na fb o tu https://www.facebook.com/...?ref=ts&fref=ts
Edit na prośbę Devony
Szczurki wyadoptowane z tego tematu http://forum.szczury.biz/...=14451&start=60
DS nie ma konta na forum, więc nie mogę podać nicku.
EDYCJA MODERATORSKA
Poniżej krótki opis sytuacji, zawierający niezbędne informacje.
Mai-ah napisał/a: | Ja napiszę z mojej perspektywy i swoje zdanie - tak, to że PaniCiurowa poleciła DS było jedną z decydujących rzeczy, że szczurki tam pojechały. Zapewniała, że warunki są dobre a szczurki będzie osobiście doglądać. W tamtym momencie warunki dla szczurów były dobre, co potwierdziła również wizyta przedadopcyjna. I tak, bardzo mi przykro, że dom który polecała zaszczurzona osoba nawalił.
Niedawno dostałam wiadomość od PaniCiurowej z informacją, że DS niestety zmieniły się priorytety i mimo jej upomnienia szczurki są zaniedbywane a ich opiekun zamierza wyjechać na 2 tygodnie zostawiając szczurki u znajomego.
Działania PaniCiurowej po tym jak się zorientowała, że DS nie zamierza zająć się szczurami odpowiednio natychmiast:
- poinformowała mnie o nieprawidłowościach
- poinformowała mnie, że upominała DS oraz informowała, że jeśli nie zmieni postępowania to szczury zostaną mu odebrane
- odebrała szczury
- zaoferowała, że dziewczyny wyleczy i osobiście znajdzie im dobre domy
- zabrała szczury do weta rozpoczynając ich leczenie
Ponieważ w tym czasie poinformowałam też o sprawie Lizz, która zdecydowała się dać dziewczynom DS, podziękowałam PaniCiurowej za propozycję leczenia i szukania domu, wiedząc, że Lizz jest odpowiednim opiekunem i osobiście zadba o szczurki a ja pomogę szczurki wyleczyć, bo mieszkam w samym Wrocławiu.
Podsumowując - w mojej ocenie PaniCiurowa zachowała się poprawnie po tym jak się okazało, że DS zamiast wziąć pod uwagę jej upomnienia postanowił nadal zaniedbywać szczury. Podejrzewam, że sama zawiodła się na DS, że go polecała, ale tak jak zapewniała - szczury doglądała osobiście i osobiście interweniowała w ich sprawie.
Jeśli zajdzie taka potrzeba, to mogę adminom/ moderacji udostępnić te wiadomości. |
nezu - Pią Lip 18, 2014 08:34
Słuchajcie, czego się spodziewacie po wolontariuszce FO, która ma prywatne żale do ciurowej? A dlaczego? Wystarczy zajrzeć na fb "fundacji", do opinii.
Rzetelności oczekujemy? No proszę ja was...
A ja mam inne pytanie do Lizz, skoro już założyła tym samicom wątek.
Z jakiej racji wolontariuszka fundacji ogony podaje PRYWATNY numer konta jako konto pomocowe dla tych samic?
Po pierwsze, samice są u Mai-ah, nie u Lizz. To ciurowa je wyciągnęła, nie Lizz. To ciurowa powiadomiła mai-ah, nie Lizz ani FO.
Do Lizz trafią już zdrowe. Nader wygodna sytuacja.
Śmiech na sali.
Ja chętnie pomogę Blusce i jej zaświerzbionej córce, bo mi ich żal i jestem oburzona tym, do jakiego stanu zostały doprowadzone, ale jeśli mam słać coś na prywatne konto, to chcę żeby to było konto Mai-ah, a nie kogoś, kto udając troskę o szczury w złym stanie, wyrzyguje tu i na drugim forum własne żale.
Aha, i uprzedzając.
Nie, nie zaloguję się na forum "fundacji".
Nie dlatego, że nie chcę brac udziału w tej pseudodyskusji na temat szczurów, których nikt z FO nawet jeszcze na żywo nie widział.
Po prostu wiem, że to zostałoby wykorzystane przeciwko mnie, a ja sama zapewne chwilę później zbanowana. Standardowe postępowanie BDSa i jego świty w stosunku do oponentów.
Mai-ah - Pią Lip 18, 2014 08:55
Ja napiszę z mojej perspektywy i swoje zdanie - tak, to że PaniCiurowa poleciła DS było jedną z decydujących rzeczy, że szczurki tam pojechały. Zapewniała, że warunki są dobre a szczurki będzie osobiście doglądać. W tamtym momencie warunki dla szczurów były dobre, co potwierdziła również wizyta przedadopcyjna. I tak, bardzo mi przykro, że dom który polecała zaszczurzona osoba nawalił.
Niedawno dostałam wiadomość od PaniCiurowej z informacją, że DS niestety zmieniły się priorytety i mimo jej upomnienia szczurki są zaniedbywane a ich opiekun zamierza wyjechać na 2 tygodnie zostawiając szczurki u znajomego.
Działania PaniCiurowej po tym jak się zorientowała, że DS nie zamierza zająć się szczurami odpowiednio natychmiast:
- poinformowała mnie o nieprawidłowościach
- poinformowała mnie, że upominała DS oraz informowała, że jeśli nie zmieni postępowania to szczury zostaną mu odebrane
- odebrała szczury
- zaoferowała, że dziewczyny wyleczy i osobiście znajdzie im dobre domy
- zabrała szczury do weta rozpoczynając ich leczenie
Ponieważ w tym czasie poinformowałam też o sprawie Lizz, która zdecydowała się dać dziewczynom DS, podziękowałam PaniCiurowej za propozycję leczenia i szukania domu, wiedząc, że Lizz jest odpowiednim opiekunem i osobiście zadba o szczurki a ja pomogę szczurki wyleczyć, bo mieszkam w samym Wrocławiu.
Podsumowując - w mojej ocenie PaniCiurowa zachowała się poprawnie po tym jak się okazało, że DS zamiast wziąć pod uwagę jej upomnienia postanowił nadal zaniedbywać szczury. Podejrzewam, że sama zawiodła się na DS, że go polecała, ale tak jak zapewniała - szczury doglądała osobiście i osobiście interweniowała w ich sprawie.
Jeśli zajdzie taka potrzeba, to mogę adminom/ moderacji udostępnić te wiadomości.
Mai-ah - Pią Lip 18, 2014 09:12
Nie zgodzę się jednak, że dla Lizz to wygodna sytuacja. To, że ja mam możliwość potymczasowania dziewczyn i chodzę do weta jest to wygodne dla... Bliski i Małej. Zarówno PaniCiurowa jak i Lizz z tego co kojarzę nie mieszkają w samych miastach (Warszawa/ Wrocław) i do dobrego weta mają kawałek. Są upały i lepiej dla Bluski i Małej było, żebym to ja dziewczyny postawiła na nogi. Rachunek został z tego co kojarzę otwarty specjalny, odrębny dla szczurzyc po to żeby było łatwo udokumentować wpływy i wypłaty. Takie otwieranie kont na leczenie szczurów było już praktykowane, niedawno w ten sposób na fb zbierała jedna użytkowniczka na leczenie i możliwe, że stąd ten pomysł. Dodam, że moim zdaniem dobry. Lizz może jeszcze dziewczyn na żywo nie widziała, ale cały czas dopytuje się jak się czują.
Pyl - Pią Lip 18, 2014 11:06
Mai-ah, dzięki za informację - to co napisałaś jest dla mnie jasne i czytelne i co ważne pokazuje konkretnie i bez emocji drugą stronę medalu. Takie informacje dużo wnoszą.
Przepraszam PaniąCiurową za pochopne osądzenie.
limomanka - Pią Lip 18, 2014 11:59
Mai-ah, dziękuję i ja - zrobiło się dużo jaśniej.
Dodam jeszcze tylko, że w mojej ocenie PaniCiurowa poleciła w dobrej wierze osobę zaufaną - na tamtą chwilę zaufaną. To, że ta osoba zaufanie zawiodła to zupełnie inna sprawa. Moim zdaniem PaniCiurowa zachowała się w porządku.
Mai-ah - Pią Lip 18, 2014 12:26
Z drugiej strony rozumiem Lizz, jak zobaczyłam dziewczynki to myślałam, że szlag mnie trafi. Dobra wiara dobrą wiarą, przykro, że dom polecany przez zaszczurzoną osobę okazał się złym domem i rozumiem Lizz, że może mieć o to żal. Natomiast w związku z tym jak PaniCiurowa postąpiła po tym jak DS przestał dbać o szczury jest według mojej oceny w porządku. I może DS nie okazał się taki cudowny jak była przekonana, że będzie, to wywiązała się z obietnic, na które miała wpływ - doglądała szczury, odebrała szczury, rozpoczęła leczenie i przekazała wiedząc, że mają znaleziony nowy, solidny DS. Dlatego uważam, że jej zachowanie jest ok.
Devona - Pią Lip 18, 2014 21:41
Chciałabym wyjaśnić, że w momencie ukazania się tego postu od razu napisałam do Lizz z prośbą o konkretną informację (nick osoby rekomendującej), ponieważ fragment Cytat: | Osoba przed którą przestrzegam była polecana przez jednego z użytkowników tego forum… | brzmiał trochę tak, jakby to forum było odpowiedzialne za nieudaną adopcję. Uważam, że takie enigmatyczne stwierdzenie powinno zostać uzupełnione lub usunięte. Poprosiłam także Lizz o krótki opis przebiegu adopcji oraz próbowałam poznać szczegóły dotyczące samego odebrania zwierząt - stąd dodanie linku do tematu adopcyjnego przez autorkę. Informacji na temat przejęcia zwierzaków niestety się nie doczekałam, publicznie także się nie pojawiły - ot wybór i prawo autora wpisu. Wszystkie dodatkowe aspekty opisane przez Karenę moderacja uzyskała od PaniCiurowej (mam na myśli stan sprawy sprzed wyjaśnień Mai-ah).
Starsza Pani - Sob Lip 19, 2014 12:02
Jeśli chodzi o niezbyt fortunne / niejasne sformułowania, to zdarzają się każdemu. Z różnych przyczyn. Ważne jest, żeby strać się je wyjaśnić do końca przedstawiając fakty. Znając fakty opinię każdy wyrobi sobie sam. I o sytuacji, i o używającym sformułowań.
Off-Topic: | Żeby nie być gołosłownym :
Karena napisał/a: | Ze względu na ograniczony dla forum czas oraz sprawy prywatne Kluska została dziś usunięta ze stanowiska moderatora. Została jej już ściągnięta ranga i uprawnienia.
W imieniu całej ekipy dziękuję za poświęcony Forum czas i życzę wszystkiego dobrego |
Mam nadzieję, że Kluskę usunięto ze stanowiska na życzenie Kluski, a nie za karę. Choć pewności nie mam. |
Devona - Sob Lip 19, 2014 20:08
Off-Topic: | Starsza Pani, Kluska oczywiście zrezygnowała, dlatego zdjęliśmy jej rangę . |
W każdym razie mam nadzieję, że już teraz wszystko jest jasne. Konieczność wpłat na prywatne konto może rzeczywiście zniechęcać niektóre osoby do udzielenia pomocy finansowej, więc może warto przedstawić alternatywę tego rozwiązania, np. możliwość dokonania przelewu na konto fundacji lub bezpośrednio weterynarza leczącego dziewczyny?
Mai-ah - Śro Lip 23, 2014 08:36
Dziewczynki czują się całkiem nieźle
Mała już się tak nie drapie, strupki schodzą. U mnie też diagnoza była "na oko" bez zeskrobiny robiona, zeskrobina miała być pobrana jeśli po drugiej dawce nie będzie poprawy. A poprawa jest więc obędzie się bez skrobania (notabene, o strupkach Małej zostałam poinformowana, w Warszawie zaczęte było też leczenie, ale prawdopodobnie nietrafione (Mała dostała płyn do przemywania na zmiany grzybiczne a nie na świerzbowca), tylko to już kwestia diagnozy weta).
Bluska ładnie się goi - został usunięty guz i pododermatisis z jednej nogi. Druga noga się podgaja i za jakiś czas też powinna być gotowa do operacji. Ślicznotka dzielnie walczyła z opatrunkami na nogach i bałam się, że się będzie jej babrać, ale na szczęście goi się czysto i na ostatniej wizycie zapadła decyzja, że odstawiamy opatrunki (które wytrzymywały max 30 minut na nogach) i wystarczą okłady i przemywanie kilka razy dziennie. Niestety Blus się przeziębiła i od niedzieli ćwierka ale w płucach czysto, dostałyśmy słaby antybiotyk i ACC do podawania, więc chyba szybko powinnyśmy się z tym uporać.
Jak będę w domu to zrobię kilka zdjęć Blus i Małej.
Na razie zdjęcie Blus, które wrzuciłam w wydarzeniu na fb. Widać piękny szew na brzuszku i rozpracowane do połowy opatrunki na nogach. Spokojne - ten kolor na nóżkach to tylko maść antybiotykowa z opatrunków
limomanka - Śro Lip 23, 2014 09:06
Mai-ah napisał/a: | Bluska ładnie się goi |
Jak dobrze
Trzymam mocno kciuki za dalsze bezproblemowe gojenie i zdrowie obu ślicznotek
Devona - Nie Lip 27, 2014 10:13
To jest wątek interwencyjny! Wymianę wszelkich informacji, które nie są związane ze stanem zdrowia szczurów czy zbiórką pieniężną, proszę załatwiać inną drogą.
Layla - Śro Sie 13, 2014 08:09
I teraz pytanie - jak osoba zainteresowana pomocą ma wyłowić sensowne informacje, skoro przez kilka stron jest tu wywlekanie brudów, włącznie ze screenami z Facebooka? W dniu dzisiejszym wszystkie posty nie dotyczące pomocy szczurzycom zostaną usunięte z tematu.
Devona - Śro Sie 13, 2014 10:23
Temat został uprzątnięty, zbędne wpisy przeniesiono. Zostały tylko posty niezbędne do zachowania ciągłości dyskusji. Osoby zainteresowane treściami, które usunięto, proszę o kontakt z MT.
Ponadto dodano opis sytuacji do pierwszego wpisu (w postaci cytatu wypowiedzi użytkowniczki, pod której opieką znajdują się szczury.
|
|
|