martens - Sob Maj 03, 2014 18:27 Temat postu: Wrocław - przyjmę młodą samiczkę lub samca (wykastrowanego) Kochani, w poniedziałek będę się żegnać z dwoma szczurami - Amebą (guz przysadki, przestaje reagować na leki) i Felerem (ogromny guz na plecach, nieoperowany z powodu zbyt dużego ryzyka śmierci przy operacji). Zostanie mi jedna szczurzyca - Osiek. Serce mi pęka, bo po pierwsze muszę pożegnać dwa ogony na raz, a po drugie Osiek z dnia na dzień zostanie sama jak palec. Szukam dla niej towarzystwa, ale zaznaczam - kiedy na Ośka przyjdzie czas będę dla jej towarzysza/towarzyszki szukać nowego domu. Zrobię tak, ponieważ nie chcę już kolejnych ogonów i myślę, że takie rozwiązanie jest najlepsze, chociaż nie idealne. Nie oddam nikomu Ośka i absolutnie nie chcę też, żeby została sama. Czas mnie goni, bardzo proszę o kontakt. Smerfeta - Sob Maj 10, 2014 01:31 a nie lepiej zebys teraz zamiast szukac towarzyszki dla Ośki jej samej poszukala domku? ze szczuraskow nie jest latwo zrezygnoweac.. wiem cos o tym.. sama wielokrotnie mowilam ze po stracie jakiegos nie bede wiecej trzymala ale nie umiem z nich zrezygnowac.. maja tylko nas martens - Sob Maj 10, 2014 12:17 Nie chcę Ośka nikomu oddawać. Ona już jest starszą panienką i nie chcę jej dokładać stresów. Poza tym ja ją mam z hodowli, a jeżeli będę ją chciała oddać, to w pierwszej kolejności do hodowcy, więc musiałabym jej jeszcze transportu szukać do Warszawy. Jakby tego było mało Ośkowi wyrósł guz, którym muszę się zając. Nie chcę na kogoś przerzucać odpowiedzialności za chorego szczura. Na szczęście wczoraj znalazłam jej koleżankę, po którą jadę za tydzień. Proszę o zamknięcie tematu. |
||||||
