bloody018 - Czw Mar 06, 2014 18:58 Temat postu: [Kraśnik/Lublin] Oddam pięciomiesięczną samiczkę 1. Liczba szczurów do oddania: 1 2. Płeć szczurów: samica 3. Wiek szczurów: 4/5 miesięcy 4. Miasto: Krasnik 5. Możliwość transportu przez właściciela do innych miast: tylko w oklicy 6. Choroby, które szczury przechodzą/przechodziły: brak 7. Charakter, usposobienie szczurów: szczyrzyca bardzo energiczna i ciekawska 
8. Stosunek szczurów do człowieka: oswojona, nie przepada za głaskaniem ale bardzo chętnie wchodzi na rękę, łazi po plecach, ramionach 9. Stosunek do innych szczurów: kiedy chwilowo mieszkała z samcem była do niego przyjaźnie nastawiona
10. Powód oddania: Samiec ze sklepu okazał się nistety samiczką, na razie siedzi sama bidulka 15. Wymagania wobec przyszłego właściciela: po prostu miłość dla samiczki 16. Zdjęcia szczurów: [niezej] 17. Kontakt: 510400412 18. Kilka słów o szczurze: koloru biało beżowego, bardzo nie lubi jeść jabłek 
Pyl - Czw Mar 06, 2014 22:57 bloody018, od kiedy dziewczynka była z samcem? I kiedy dokładnie zostali rozdzieleni? Ona może być w ciąży - daty o które pytam pozwolą oszacować możliwy termin porodu. Powinna trafić do nowego domu sporo przed porodem lub po odchowaniu małych. Czy masz warunki na odchowanie małych, jeśli okaże się, że się pojawią na świecie? Rozważałaś sterylkę aborcyjną? Zdjęcia nie mogę otworzyć - wyrzuca mi przekroczenie limitu czasu. bloody018 - Pią Mar 07, 2014 07:01 Samiczka niestety już jest po swojej pierwszej ciąży, niestety nie udało sie przetrwać maluchom, urodziła 5 lutego. Zdjęcie spróbuję wrzucic ejszcze raz, może będzie działać. Później mogę porobić ich więcej, wcześniej trudno mi byo, ze względu na jej energiczność zrobić jakieś w miarę wyraźne
Pyl - Pią Mar 07, 2014 08:24 Czy od czas porodu miała jakikolwiek kontakt z samcem (nawet przez chwilkę)? Szkoda maluchów, ale dla niej lepiej. bloody018 - Pią Mar 07, 2014 20:31 Nie, jedyne co to widzenia przez klatkę
Mam nowe zdjęcia, nie są co prawda dobrej jakości, ale są
bloody018 - Śro Mar 19, 2014 16:31 Samiczka nadal czeka na nowy dom, jednak jeżeli nikt się nie zgłosi będę musiała ją wysterylizować aby już dłużej nie siedziała sama i dołączyła do samca. Dużo czytałam o tym zabiegu u szczurzyc i chciałabym sie tak przy okazji upewnić czy na pewno jest on aż tak niebezbieczny? nimka - Śro Mar 19, 2014 16:37
Aby zminimalizować ryzyko (ryzyko jest przy każdej operacji pod narkozą), lepiej wybrać narkozę wziewną (o ile szczur ma zdrowe płuca - tzn. nadające się do podania narkozy bez komplikacji) niż iniekcyjną. No i operować powinien lekarz, który już operował wiele razy szczury. Co innego operować kota czy psa a co innego szczura. Jeśli nie masz zaufanego i doświadczonego weterynarza, to lepiej nie ryzykować. Pyl - Śro Mar 19, 2014 18:27 bloody018, to nie jest takie złe rozwiązanie - ze względów zapobieganie niektórym chorobom u szczurzyc nawet zaleca się kastrowanie w młodym wieku. Ryzyko zawsze istnieje, ale u doświadczonego weta nie jest wielkie, to rutynowy zabieg. Jeśli nie masz możliwości bezpiecznie wykastrować jej u siebie pomyśl o kastracji w innym mieście, u doświadczonego weta. Jeśli potrzeba mogę wspomóc w Warszawie. bloody018 - Śro Mar 19, 2014 19:00 A po sterylizacji samiczka od razu może dołączyć do samca czy musi jeszcze jakiś czas przeczekać? Pyl - Śro Mar 19, 2014 19:01 Chwilkę musi po samej operacji - tak ok tygodnia. bloody018 - Nie Mar 23, 2014 19:35 Niestety do sterylizacji nie dojdzie, więc samiczka nadal czeka na nowy dom mmarcioszka - Czw Maj 01, 2014 17:48 Aktualne? bloody018 - Sob Maj 03, 2014 12:10 Tak, samiczka nadal czeka na nowy dom
dominick_black - Pon Maj 05, 2014 00:12 Przepraszam, czy mogłabym prosić o aktualne zdjęcie dziewczynki?  Byłabym bardzo wdzięczna
bloody018 - Pon Maj 05, 2014 17:13 Proszę:) |
||||||||
