Archiwum - Oddam myszkę samiec młody Picasso -Piła - PILNE!
Kajka357159 - Czw Lip 25, 2013 21:27 Temat postu: Oddam myszkę samiec młody Picasso -Piła - PILNE! W skrócie - kol zamiast samiczek dostała parkę w sklepie zoo, chciała wydać samca i takim trafem trafił on do mnie ale ja niestety zmuszona jestem go oddać ponieważ mam swoją 5 zwierzaków a moja mama niestety nic nie wie że w domu jest mysz i wolałabym aby się nie dowiedziała, ja tylko chciałam zapobiec ciąży samiczki koleżanki... Ma na imię Picasso ma 4-5tygodni maksymalnie. Najlepiej by było gdybym oddała go przed połową sierpnia. Sprawa jest dość pilna.
Pomimo tego że baardzo chciałabym aby został u mnie, niestety wolę nie ryzykować że mama się dowie. Obiecałam sobie jak go brałam że go tylko przetrzymam krótki czas aby znalazł nowych opiekunów lub DT. Bardzo proszę o pomoc.
Bel - Czw Lip 25, 2013 21:44
oo jaki ładny mychol oby szybko znalazł domek
Kajka357159 - Czw Lip 25, 2013 22:34
Proszę jeszcze o rozpowszechnianie wątku i pomoc w znalezieniu chociaż
DT. Forum szczurowe, na pewno nikt się nie znajdzie aby przetrzymać malucha? MAcie szczurki, to może i znajdziecie miejsce dla myszki?
Kasia_89 - Czw Lip 25, 2013 22:36
Duży ten myszon
Ale jest śliczny
Kajka357159 - Czw Lip 25, 2013 22:46
To tylko pozory, w rzeczywistości jest malutki
Kajka357159 - Pią Lip 26, 2013 11:19
Mmm, co tam masz?
Zdecydowanie polecam się do adopcji
Kajka357159 - Pią Lip 26, 2013 11:45
Aktualnie są chętne 3 osoby. Jedna z Krakowa, druga ze Śląska a trzecia z Piły. Wolałabym aby znalazł się ktoś odpowiedni z Piły, ale póki co ta osoba jeszcze nie zdobyła mojego zaufania. Zapytała na jakiej ulicy mieszkam, zapytałam się jakie warunki jest w stanie zapewnić, na razie nie odpisał.. Osoba ze Śląska najbardziej póki co przypadła mi do gustu. Chce myszaka z zupełnie innej części Polski, zapytała się czy byłby możliwy transport i powiedziała że maluch by dołączył do pozostałej 3 jej samczyków a najstarszy z nich ma 3 miesiące. Zobaczymy co będzie
smeg - Pią Lip 26, 2013 12:00
Kajka357159, ale nieznajacych sie samcow myszy sie chyba nie laczy, beda ze soba walczyc.
Kajka357159 - Pią Lip 26, 2013 12:03
Jest możliwość że się dogadają Przynajmniej tak czytałam. Nigdy myszki nie miałam więc się nie orientuję Zawsze tylko chomiki i papugi.
limomanka - Pią Lip 26, 2013 13:49
Kajka357159, samce myszy nie dogadają się, jeśli nie są ze sobą spokrewnione. Panowie myszy są strasznie, strasznie terytorialni. Połączenie samców niespokrewnionych ze sobą jest możliwe jedynie w bardzo młodym wieku.
Karena - Pią Lip 26, 2013 13:57
Kajka357159, Uszanuj to, że nie każdy dysponuje stałym i/lub dobrym łączem. Używaj miniatur.
Vaco - Pią Lip 26, 2013 13:59
Dogadają się, ale trzeba uważać przy łączeniu bardzo i robić to na neutralnym i małym terenie. Samce myszy ogólnie jak są trzymane razem, to musza być bardziej ściśnięte na danej powierzchni niż samice, żeby nie mogły określić swoich terytoriów. Ja mam 4 niespokrewnionych samców (2 z nich były łączone jako dorosłe samce, a do nich niedawno dwa podrostki dołączyły) trzymanych razem i nigdy się nie gryźli
To nie jest tak, że się nie łączy, tylko wymaga zdecydowanie więcej pracy i wyczucia, niż w przypadku samiczek.
limomanka - Pią Lip 26, 2013 14:12
Vaco napisał/a: | To nie jest tak, że się nie łączy, tylko wymaga zdecydowanie więcej pracy i wyczucia, niż w przypadku samiczek. |
To mam jakieś nieaktualne informacje Przez kilka lat może się bardzo zmienić podejście do tematu - jak w przypadku szczurów. Zatem już nie dezinformuję - zostawiam głos użytkownikom, którzy mają doświadczenie z samcami myszy - ja miałam tylko samiczki i to 3 od razu.
Vaco - Pią Lip 26, 2013 14:18
limomanka, to prawda, kiedyś wszyscy ostrzegali przed łączeniem dorosłych samców myszy. Teraz temat się nieco "rozluźnił" (chociaż 2 lata temu moimi pierwszymi myszkami, były właśnie 3 niespokrewnione, mieszkający razem chłopcy ). Oczywiście należy mieć na uwadze, że niektóre samce mogą być wyjątkowo agresywne i terytorialne, wtedy niestety nawet mimo największych chęci nie uda nam się ich połączyć z innymi.
Afera1 - Pią Lip 26, 2013 16:24
Zgadzam się z Vaco. Ja też miałam stadko myszy samcze, gdzie samce nie były ze sobą spokrewnione i były łączone przeze mnie. Nie dochodziło do awantur.
|
|
|