To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Alloszczur
Forum dyskusyjne Alloszczur - forum miłośników szczurów

Archiwum - 15 Szczurków do oddania [Szczecin]

Yuu-ki - Nie Sty 20, 2013 12:29
Temat postu: 15 Szczurków do oddania [Szczecin]
1. Ilość szczurów do oddania: 15

2. Płeć szczurów: wstępnie jest 7 samiczek oraz 8 samczyków

3. Wiek szczurów: aktualnie mają 11 dni, a do oddania będą za 3-4 tygodnie

4. Miasto: Szczecin

5. Możliwość transportu przez właściciela do innych miast: Gorzów Wielkopolski, Poznań oraz Wrocław

6. Choroby, które szczury przechodzą/przechodziły: brak

13. Dodatkowe akcesoria do oddania razem ze szczurami: brak

14. Czy szczury są do oddania razem, czy mogą być rozdzielone: ze względu na młody wiek szczurki mogą iść razem bądź osobno.

15. Wymagania wobec przyszłego właściciela: Osoby zainteresowane adopcją powinny mieć doświadczenie ze szczurami oraz je kochać :)

16. Zdjęcia szczurów:

chłopcy:







dziewczęta:





17. Kontakt: PW bądź na maila : yuu-ki@tlen.pl

Layla - Nie Sty 20, 2013 12:36

Yuu-ki, dlaczego doszło do rozmnożenia szczurków?
Yuu-ki - Nie Sty 20, 2013 12:42

Postanowiłem zaopiekować się szczurcią w ciąży więc odkupiłem ją z zoologicznego aby miała dobre warunki do porodu i wystarczającą ilość jedzenia oraz dużą klatkę.
FaerielDeVille - Nie Sty 20, 2013 12:45

Nie powinno się tak robić, bo nakręca się w ten sposób interes, a w zoologu uznają, że im się opłaca dalej nie pilnować zwierząt ani o nie dbać... W ogóle nie należy kupować szczurów w zoologu, właśnie z tego powodu.
Yuu-ki - Nie Sty 20, 2013 12:49

To miej serce jak w zoologu umierają młode bezbronne szczurki... bo ja nie mam serca aby stać i przyglądać się temu bezczynnie.
FaerielDeVille - Nie Sty 20, 2013 12:56

Właśnie sercu nie należy w zoologu ulegać, bo oni sami serca nie mają. I po co nakręcać ten chory biznes? Jeśli chce się odratować szczurę z zoologa, to należy się postarać, żeby oddali ci ją za darmo. To się da zrobić!
quagmire - Nie Sty 20, 2013 12:56

Yuu-ki, żeby pomagać naprawdę trzeba mieć twardy tyłek i serce też. W takiej sytuacji warto poprosić, żeby oddali za darmo. W każdym razie śliczne stado haszczaków :)
Naciol - Nie Sty 20, 2013 13:22

No trudno, stało się, ale następnym razem nie kupuj, tylko ewentualnie proś, żeby oddali. Ale wątpię by się udało, dla nich to biznes.

AngelsDream napisał/a:
Chcę pomagać, co mogę zrobić?

1) Kupowanie szczurów ze sklepu zoologicznego?

Śliski, trudny temat, który na różnych gryzoniowych forach był przyczynkiem do wielostronicowych dyskusji kończących się wcale nie tak rzadko kłótniami.
Ze strony, która kupowanie w sklepach popiera, najczęściej pada argument:
Bo one mają prawo do życia! Ja je ratuję!

A obalić go można, pamiętając o podstawowych prawach rynku.
Kupujesz jednego szczura , sprzedawca nie widzi Twojej intencji, widzi (najczęściej) tylko zbyt, a co za tym idzie, pieniądze. Sprowadzi kolejne i następne szczury, dla których w końcu zabraknie miejsca w Twoim domu.

Jest to więc działanie bardzo krótkowzroczne, przy czym należy mieć na uwadze, że w niektórych, rzadkich przypadkach, jednak usprawiedliwione. Powodem nie powinien być jednak kaprys, chwilowa zachcianka, a zawsze dobro zwierzęcia. Jeśli masz wątpliwości, poradź się kogoś bardziej doświadczonego. Być może wspólnie uda się wymyślić optymalne dla sytuacji rozwiązanie.

Skoro warunki w sklepie są zatrważające, fakt ten trzeba zgłosić odpowiednim służbom. Wykupienie jednej partii szczurów nic nie zmieni, jedynie utwierdzi sprzedawcę w jego karygodnym postępowaniu.

A co jeśli warunki w sklepie są dobre, sprzedawca sympatyczny, spyta ktoś. Trzeba sobie wtedy odpowiedzieć na kilka pytań.
Co wiemy o faktycznych warunkach, w jakich żyją te zwierzęta?
Co wiemy o ich pochodzeniu?
Co wiemy o tym, do kogo trafią kolejne mioty, przecież nasz dom nie jest z gumy, a sprzedawca nie czyta ludziom w myślach.

Warunki, które czasem można obserwować w sklepach zoologicznych są i tak niczym w porównaniu z tymi z ferm i hurtowni, gdzie są kupowane szczury przeznaczone do dalszej sprzedaży.

Jeśli chcesz pomagać prawdziwe, wspieraj sklepy – stacjonarne lub internetowe – które nie sprzedają zwierząt.

Złe warunki w placówce zgłaszaj nie tylko jej kierownikowi, ale także służbom. Pamiętaj, żeby zawsze zacząć od pytań i próśb. Jeśli nie panujesz nad emocjami, ochłoń, one nie są dobrym towarzyszem w takich sytuacjach.

wilczek777 - Nie Sty 20, 2013 13:51

Cudne pysie... Oby wszystkie znalazły domek. Mam nieprzyjemne wrażenie, że wiem z którego zoologa są ale jeśli możesz- upewnij mnie. Pamiętaj o rozdzieleniu samców od samiczek w odpowiednim wieku bo zaraz zrobi się stado x 10. Moge przyłączyć się do akcji i popytać wśród znajomych kto chce haszczaka do stada.

BTW. Co do ratowania ogonów z zoologa ja się już nauczyłam (na własnych błędach) że z tego dużo kłopotu. Potem w zoologach Cię nie lubią bo głośne mówienie, że zwierzęta mają świerzb dobrej reklamy nie robi. Ale najczęściej na tym trzeba poprzestać. Turzynowe szczury wielką liczbą kończą jako papu dla gadów i nic nie zrobisz.

wilczek777 - Nie Sty 20, 2013 19:41

Mam ewentualnie 2 osoby chętne (jedna na samice druga na samce) tyle, że polecam umowę adopcyjną żeby nie było wątpliwości żadnych.
lorelei - Nie Sty 20, 2013 22:06

Naciol napisał/a:
ewentualnie proś, żeby oddali. Ale wątpię by się udało, dla nich to biznes.


Ja już kilkakrotnie z zoologicznego dostałam w swoje ręce za darmo szczury, bo były chore/dorosłe i by się nie sprzedały. W sklepach zoologicznych też pracują ludzie i warto pytać, tłumaczyć - w ten sposób także się pomaga. Jeśli nie da się wytłumaczyć albo pracownicy sklepu wręcz pyskują, a warunki dla zwierząt są złe, można poprosić o pomoc odpowiednie służby. To także nie zawsze kończy się tak, jakbyśmy chcieli, ale przynajmniej jakoś reagujemy. Kiedyś w Warszawie był sklep, w którym sprzedawano za gablotami koty, a w pojemnikach z myszoskoczkami leżały głowy martwych zwierząt - sprawa skończyła się przejęciem sklepu przez inną sieciówkę, ale o wiele bardziej dbającą o dobro zwierząt.

Abstrahując od tego wszystkiego - hodowcy gadów kupujący gryzonie w sklepach zoologicznych to raczej kiepscy hodowcy, bo po pierwsze płacą o kilkakrotnie więcej, niż by zapłacili u osób hodujących w domu gryzonie na karmę, po drugie ryzykują przyniesienie do domu chorego/popryskanego jakimś syfem zwierzęcia, co może odbić się także na stanie zdrowia gada...

Tak czy siak, śliczne maluchy, życzę powodzenia w szukaniu domków. ;)

Anonymous - Pon Sty 21, 2013 10:12

Ale cudeńka :mrgreen: A gdzie sąsiedzie dokładnie mieszkasz?? Tzw w której części miasta??
Yuu-ki - Pon Sty 21, 2013 19:48

Prawobrzeże :)
Seruś - Wto Sty 22, 2013 18:13

Jeśli znalazłoby się transport np do Trójmiasta, to byłabym chętna na dziewczynkę :D
Yuu-ki - Wto Sty 22, 2013 19:51

Dla osób zainteresowanych adopcja maluszków umieszczam zdjęcia indywidualne.

Samiczki

nr 1:


nr 2 (zarezerwowana):


nr 3:


nr 4:


nr 5:


nr 6:


nr 7:


Samczyki

nr 1:


nr 2:


nr 3:


nr 4:


nr 5:


nr 6:


nr 7:


nr 8 (zostaje u mnie):



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group