Archiwum - PILNIE POTRZEBNE DT/DS DLA SAMCA ZE SMUTNĄ HISTORIĄ :(
Ogoniasta - Pią Sty 18, 2013 12:30 Temat postu: PILNIE POTRZEBNE DT/DS DLA SAMCA ZE SMUTNĄ HISTORIĄ :( Tak jak w temacie...potrzebne DT dla dwóch samiczek.
Dzisiaj Biała odebrała telefon od znajomego, który zabrał swojemu koledze dwie szczurzyce, ponieważ ten trzymał je w okropnych warunkach. Z tego co twierdzi dziś w nocy obie samice urodziły (??) Maluchów jest dużo. Wstępny plan miał taki, że odda terraryście..ale chyba ruszyło go sumienie i zadzwonił do Białej. Jednak dał czas do wieczora.
Obie samice z dwoma miotami siedzą w tej chwili z maleńkiej klatce.
Możemy z Białą odebrać całą gromadę i jechać prosto do lecznicy.....zostaną dwie mamusie...i w tym miejscu proszę was o pomoc.
Obecnie nie mam szans fizycznie wstawić kolejnej klatki. Biała tym bardziej nie ma jak.
Ja mogę je przetrzymać kilka dni, ale dłużej się nie da bo nie będą to idealne warunki ani dla nich ani dla mojego stada.
Może znajdzie ktoś miejsce????
Dziewczyny są we Wrocławiu.
Samiczki to ponoć dwie śliczne husky
kalinda - Pią Sty 18, 2013 12:54
Cześć,
A wiadomo w jakim wieku są to szczurki? Ja mam obecnie 1 samiczkę - została sama po odejściu Ciotki...
Rozglądam się dla niej za towarzystwem. Na forum szczury.org możesz poczytać o mnie i moim stadku - które się "skurczyło" - mam tam link do swojego tematu.
Szukałam dla niej starszej towarzyszki lub kastrata, ale jest bardzo mało ogłoszeń tego typu i moja Mysza jest sama.
Jednak zdecydowałam, że jeśli przez dłuższy czas się nikt taki nie znajdzie jestem w stanie przyjąć 2 młodsze, zdrowe dziewczyny - albo na DS, albo na dłuższy DT.
Jeśli możesz napisz coś więcej o tych szczurzynkach - mam na myśli - czy oswojone, jaki mają stosunek do siebie i człowieka, jaki mniej więcej wiek, czy zdrowe (jeśli nie to po wizycie u weta pewnie będziesz mogła napisać co i jak)...
I jakby się udało jakieś fotki dodać - to już dodatkowo.
Jeśli masz do mnie jakieś pytania, to chętnie odpiszę, ale dziś wieczorem pewnie, bo teraz z pracy na szybko piszę...
kalinda - Pią Sty 18, 2013 12:57
A i jeszcze dla pewności - też jestem z Wrocławia.
Ogoniasta - Pią Sty 18, 2013 12:59
Ja wiem w tej chwili tyle co ty z pierwszego posta
Tyle dowiedziałam się przez telefon.
Ten kolega nie jest w stanie określić wieku szczurzyc bo się po prostu na tym nie zna.
Co do stanu zdrowia - podobnie. Będę mogła powiedzieć coś więcej jak je zobaczę/Biała zobaczy.
kalinda - Pią Sty 18, 2013 13:14
Ok, rozumiem. To jak coś - wyrażam swoją wstępną chęć do przygarnięcia ogonków.
Czekam jednak na dalsze informacje, jak już zobaczycie zwierzaczki.
Pisałaś, że będziecie w lecznicy - więc pewnie też przy wizycie wyjdzie ich stan zdrówka. Jak dla mnie jeśli mają jakieś "małe niedociągnięcia zdrowotne" to nie ma problemu.
Ogoniasta - Pią Sty 18, 2013 13:23
Jak tylko będę wiedziała coś więcej to napiszę.
Martini - Pią Sty 18, 2013 17:08
Ogoniasta, jak będą jakieś dokładniejsze informacje, napisz do mnie na prv, damy info na profilu Fundacji Ogony. Ktoś ostatnio pisał do Pawła w sprawie adopcji szczurów, miałam wyadoptować swoje deteciaki, ale nie jestem w jakiejś krytycznej sytuacji.
Ogoniasta - Pią Sty 18, 2013 21:20
Wróciłam właśnie z pracy..i stwierdzam, że ludzie to imbecyle do potęgi
Biała pół dnia nie mogła się do niego dodzwonić. W końcu skontaktowała się z jego chłopakiem...
Koleś już zmienił zdanie..nie odda samic ani młodych. Odchowa i prawdopodobnie ma zamiar sprzedać na allegro...komentować chyba nie ma co
Kiedy w końcu się odezwał to nie bardzo było z kim rozmawiać...żadne dyskusje nie przynoszą rezultatów. Biała wyciągnęła od niego informację, że z samicami siedzi samiec!!!!
Po długich przekonywaniach zgodził się oddać choć samca..ale póki co robi wielkie problemy z tym żeby go dotransportować. Nie ma szans żebyśmy my tam pojechały - nie zgadza się.
Ogólnie jestem zła i poirytowana całą sytuacją bo człowiek jest mega nie poważny Kręci, mota i zmienia wersje co chwile. Gdyby nie to, że chodzi zwierzęta, to już dawno bym mu powiedziała co ma ze sobą zrobić
PACZEK - Pią Sty 18, 2013 21:34
Ogoniasta, jeżeli ten koleś jest znajomym Białej to może delikatnie go uprzedź że w myśl nowych przepisów rozmnażanie zwierząt poza zarejestrowanymi hodowlami jest obecnie w Polsce nielegalne. A sprzedaż takich zwierząt to przestępstwo.
Ogoniasta - Pią Sty 18, 2013 21:36
PACZEK napisał/a: | Ogoniasta, jeżeli ten koleś jest znajomym Białej to może delikatnie go uprzedź że w myśl nowych przepisów rozmnażanie zwierząt poza zarejestrowanymi hodowlami jest obecnie w Polsce nielegalne. A sprzedaż takich zwierząt to przestępstwo. |
Nie zauważyłam żeby się ktoś do tych przepisów stosował. Wystarczy zajrzeć na allegro
Sprzedaż gryzoni kwitnie
PACZEK - Pią Sty 18, 2013 22:00
Ogoniasta napisał/a: | PACZEK napisał/a: | Ogoniasta, jeżeli ten koleś jest znajomym Białej to może delikatnie go uprzedź że w myśl nowych przepisów rozmnażanie zwierząt poza zarejestrowanymi hodowlami jest obecnie w Polsce nielegalne. A sprzedaż takich zwierząt to przestępstwo. |
Nie zauważyłam żeby się ktoś do tych przepisów stosował. Wystarczy zajrzeć na allegro
Sprzedaż gryzoni kwitnie |
To nie znaczy że ten koleś nie może trafić na jakiegoś złośliwca który postanowi dopilnować aby służby z urzędu zajęły się akurat jego ogonkami.
klauduska - Pią Sty 18, 2013 22:06
Off-Topic: | PACZEK, ustawa nie tyczy się gryzoni. To tak dla przypomnienia.. |
Ogoniasta, współczuję. Do takich ludzi nic nie trafia czasem
PACZEK - Pią Sty 18, 2013 23:41
Off-Topic: | klauduska, jest jednak jasna wykładnia ducha tej ustawy i podciągnąć pod nią można nie tylko gryzonie ale wszystkie zwierzęta "towarzyszące". Tyle że trzeba to przez sąd "przeprowadzić". |
klauduska - Pią Sty 18, 2013 23:45
Off-Topic: | PACZEK, wg ustawy gryzonie nie są zwierzętami towarzyszącymi. Było już kilka dyskusji na ten temat tutaj. Poszukaj i poczytaj. Niestety, ale nic w sądzie o szczura nie wskórasz. |
FundacjaOgony - Sob Sty 19, 2013 00:17
klusko nie wprowadzaj w błąd.
Zwierzęta domowe (towarzyszące) to zwierzęta tradycyjnie przebywające wraz z człowiekiem w jego domu lub odpowiednim pomieszczeniu, utrzymywane przez człowieka w charakterze jego towarzysza, np. przede wszystkim psy i koty, ale także np. papugi czy kanarki oraz ryby akwariowe. Wprawdzie w art. 4 pkt 17 u.o.z. ustawodawca odwołał się w definicji do tradycji, ale można przyjąć, że zwierzętami domowymi w tym rozumieniu będą również te, które dopiero ostatnio, pod wpływem mody, są przez człowieka utrzymywane. Mając jednak na uwadze, że chodzi jedynie o bezpieczeństwo i czystość w miejscach publicznych, dlatego praktyczne znaczenie tego przepisu ogranicza się do psów i kotów.
|
|
|