Archiwum - Oddam dwa dorosłe samce!! PILNE!
Panika - Wto Cze 05, 2012 14:20 Temat postu: Oddam dwa dorosłe samce!! PILNE! Witam.
Mam duży problem. Otóż mam dwa szczurki, mają około półtora roku obydwa. Niestety, muszę je oddać ponieważ wyprowadzam się z domu rodzinnego i zamieszkam razem z narzeczonym. Niestety, on panicznie boi się szczurów.. póki mieszkałam z mamą, wynosiłam je do innego pokoju tak aby go nie straszyły, jednak ponieważ zamierzamy zamieszkać razem, nie mogę ich wziąć ze sobą. Moja mama jest w domu raz na 2 dni, nie miałaby kiedy zając się szczurami tym bardziej że sama boi się dać im jedzenie, choć nie gryzą. Fakt, są bardzo przestraszone, wydaje mi się, że to z powodu tego iż ja sama nie miałam osotanio czasu się nimi zajmować - praca, uczelnia. Nie dam ich przecież jako pokarm Nie mam pojęcia co mogę z nimi zrobić, pytałam wśród znajomych ale nikt nie chce ich przygarnąć. Powoli zaczynam mieć związane ręce, bo wyprowadzka już za tydzień a ja nie mam dla nich miejsca. Proszę pomóżcie mi znaleźć dla nich dom.
Mam dla nich klatkę, jednak jest to prowizorka ( stara klatka po papudze). Mogę oczywiście ją też oddać, jeśli ktoś będzie chciał.
Zmieniłam zdjęcie na miniaturkę. Staraj się wstawiać miniaturki, na przykład za pomocą serwisu fotosik.pl Kluska
Ebia - Wto Cze 05, 2012 14:54
Panika, jesteś pewna, że nie dasz rady przełamać niechęci narzeczonego? Może przyślij go na forum, niech poczyta o szczurkach, zobaczy, jakiego bzika inni mają na ich punkcie Może przekona się, że szczurki tak naprawdę są świetnymi zwierzakami
Ja dałam radę przekonać do moich szczurków moją mamę (panicznie bała się tych zwierząt przez całe życie, a teraz jak ją odwiedzam - bawi się z nimi), babcię!!! (całe życie uważała, że szczury to szkodniki i trzeba je zabijać, a teraz je głaszcze..) i teściową!! (ona ich wprawdzie jeszcze nie głaskała,ale chodzą sobie po podłodze i łóżku koło niej,a ona podaje im smakołyki )
Kwestia tego, czy chcesz zatrzymać szczurki, bo jeśli tak, a one nie gryzą, to może spróbuj poczytać na forum o "uszczurawianiu" osób niezaszczurzonych
Panika - Wto Cze 05, 2012 15:16
Już próbowałam przełamac narzeczonego, jestesmy razem juz 3 lata a wczesniej miałam szczurka tez i nic. Probowałąm roznymi sposobami, nie da się. Chlopak ma uraz od dziecka, jak podobno uciekał przed szczurem (takim piwnicznym) gdzieś u babci, źle mu sie kojarzy i nie da się mu przetlumaczyc,ze te domowe szczurki są nie groźne Od dwóch miesięcy posuzkuję dla nich domu aż w koncu kolezanka powiedziała mi o tym forum. Naprawde nie mam co z nimi zrobic a mama moja mimo tego iż przechodzi obok nich obojetnie, do rąk ich nie weźmie, jeść im nie da.. nie raz jak jechałam gdzies prosilam znajomą aby przyszła do mamy i dała im jeść. Sama moglabym to robić, ale wyprowadzam się daleko od mamy, nie bede miala wiec mozliwosci aby przyjezdzac do niej codziennie i zajmować sie szczurami.. Jestem w kropce
pszczoła - Wto Cze 05, 2012 18:05
Panika, proszę, napisz skąd jesteś. W tym natłoku umoralniania trudno mi znaleźć tę informację, a jest ważna aby pomóc szczurkom
Oli - Wto Cze 05, 2012 18:07
pszczółka, w podpisie pod tematem jest, że z Częstochowy.
Kluska - Wto Cze 05, 2012 18:44
Przypominam, że jest to wątek adopcyjny, nie dotyczy on związków, więc proszę o powstrzymanie się od zbędnych komentarzy, od tego jest PW. Usuwam posty, które nie są związane z adopcją.
BerryRose - Pią Cze 29, 2012 06:52
Dodatkowe zdjęcia , jakiś filmik nagrany na komórke .To wszystko na nowo będzie zachęcać szczurolubstwo .
Kluska - Wto Lip 03, 2012 11:57
Aktualne?
Kluska - Wto Lip 10, 2012 18:32
Brak odzewu. Zamykam.
|
|
|