Polecani - [polecam] Oaza [Warszawa]
PALATINA - Sob Lut 06, 2010 11:36 Temat postu: [polecam] Oaza [Warszawa] Nowa strona " nowej=starej" Oazy będzie pod tym adresem: www.oaza-wet.pl
zora - Sob Lut 06, 2010 19:47
Moim zdaniem informacje powinno uzyskiwać się bezpośrednio od pracowników Oazy, powtarzane przez wiele osób informacje budzą tylko niepotrzebny zamęt . J a rozmawiałam też z jedną wetką która pracowała w Oazie ( Dr. Anią ) ale nie chciała ze mną na ten temat rozmawiać powiedziała żebym zadzwoniła do Oazy i miała racje , udało mi się tylko ją wypytać kto to jest Dr.Maluta- powiedziała że jej niestety nie zna ,wie tylko że jest wybitna specjalistką w dziedzinie Gadów i Ptaków , słyszała tez że zajmuje się fretkami , co do gryzoni nie wie i powiedziała żebym się w Oazie dowiedziała , powiedziała też że nie sądzi aby przestano w Oazie przyjmować gryzonie w końcu jest tam jej koleżanka Dr. Iza
gratis - Sob Lut 06, 2010 20:01
Off-Topic: | Viss, ja wiem, ale jak ja o tym wiedziałam to była bardziej dorywczo, a jak mamy już cały sprzęt tak blisko, to jaaa! będę piszczec z radości i pójdę się pochwalic naszym wet, że mam sprzęcior w Krakowie
czy sprzęt do EKG oaza też miała? |
Anonymous - Sob Lut 06, 2010 20:18
gratis napisał/a: | czy sprzęt do EKG oaza też miała? | szczurom ekg nie robili, przynajmniej ja nigdy nie widziałam, a z Radarem wysłano mnie do dr Kurskiego, więc chyba nie mają.
magieraska - Śro Lut 10, 2010 16:00
Mam pytanie... Czy oprócz tego że lecznica wydaje się być naprawdę dobra to czy nie zdzierają pieniędzy z ludzi przy okazji...? Może już było takie pytanie, ale tu jest 15 stron... xD Z góry dziękuję za odpowiedź...
susurrement - Śro Lut 10, 2010 16:14
za czasów poprzedniej właścicielki - zdzierali i to okrutnie.
teraz jest nowa, więc w sumie kto wie, jak jest.. ?
notabene wydaje mi się, że można by trochę uporządkować jak już będzie wiadomo czy była warszawska Oaza zmieni nazwę czy jak..
Oli - Czw Lut 11, 2010 22:22
czy Wy też nie możecie wejść na żadną ze stron Oazy, ani starą ani tę nową? od razu mi zamyka firefoxa
Anonymous - Pią Lut 12, 2010 07:20
Off-Topic: | Oli, wchodzę bez problemu. |
PALATINA - Pią Lut 12, 2010 09:44
Wydaje mi się, że stara nazwa zostanie.
luki821 - Sob Lut 13, 2010 11:47
[quote="susurrement"]za czasów poprzedniej właścicielki - zdzierali i to okrutnie.
teraz jest nowa, więc w sumie kto wie, jak jest.. ?
Niestety teraz też zdzierają byłem w poniedziałek, za wizytę ze świnką morską zapłaciłem 56 zł wrrrrrr.
Anonymous - Pią Cze 17, 2011 09:25
Nowa strona "nowej" lecznicy Oaza: http://www.oaza-wet.pl/
Przyjmują tam dr Jabłońska i Kaczmarczyk, obie znane z poprzedniej oazy.
babyduck - Pią Cze 17, 2011 09:42
Nie miałam do czynienie z tymi paniami. Co można o nich powiedzieć? Jak wypadają w porównaniu z dr Wójcik?
Anonymous - Pią Cze 17, 2011 09:46
Na pewno polecę dr Kaczmarczyk, zajmuje sie gryzoniami od kilku lat, chodziłam do niej czasami i nigdy sie nie zawiodłam.
Dr Jabłońską po porstu lubię, ale nie mam żadnych doświdczeń.
Szura - Pią Cze 17, 2011 14:35
Ja mogę jak najbardziej polecić dr Jabłońską. Byłam u niej nieraz ładny kawałek czasu temu (jak jeszcze szczury miałam), więc teraz pewnie jest jeszcze lepiej niż było.
pizmol - Wto Wrz 13, 2011 15:52
My od lat chodziliśmy ze szczurami do Oazy. Obie panie, z którymi się tam spotkaliśmy same mają szczury, więc potrafią się z nimi obchodzić. Póki problemem był katar albo jechaliśmy kastrować to wszystko było ok. Do zeszłego tygodnia. A w zasadzie zaczęło się już wcześniej.
Jeden ze szczurów zaczął nam krzywić łepek. Padło podejrzenie, że to zapalenie ucha. Najpierw zajęła się nim jedna pani, brał antybiotyk prawie 2 tygodnie i czyszczenie ucha gentamycyną (bo kropelkę wlewać niebezpiecznie). Później przy kontroli trafiliśmy na zastępstwo (była sobota). Pani powiedziała, że w uchu jest już w miarę czysto, ale trzeba zrobić rentgen. Pojechaliśmy zatem w tygodniu, była pani Iza. Zrobiła rentgen i zastosowała zupełnie inne leczenie. Szczur dostał steryd, oxyvet w zastrzykach i inne kropelki. Po zastrzykach po pierwsze robiła się strasznie szybko martwica. Po drugie szczur w ciągu 6 dni schudł 65g.
Zapakowaliśmy go i pojechaliśmy do Ogonka. Tam okazało się, że dostał końską dawkę oxyvetu (0,6ml). Stąd brak apetytu, utrata wagi i martwica. Zapalenie ucha przeszło już do ucha wewnętrznego. W środku ropa, przekrwienie, opuchlizna i ból. Na rentgenie podobno nie widać nic. Diagnoza trafiona (chociaż też nie do końca bo zaczęły coś przebąkiwać, że to może układ nerwowy a nie ucho), ale leczenie kompletnie nietrafione.
Nie wiemy jeszcze co na to powiedzą Panie z Oazy, ale mamy zamiar się z nimi skonsultować w tej sprawie.
Osobiście już tam się nie pojawimy raczej. Może to była pomyłka. Może lek źle naciągnął do strzykawek praktykant, ale pierwszy zastrzyk robiła sama Pani doktor. Poza tym wiele razy powtarzała, że płynu jest dużo w strzykawce, ale tak się ten lek dawkuje.
No cóż... Nie znam się, ale na własne oczy widziałam jak szczur błyskawicznie marniał po podawaniu zastrzyków...
|
|
|