Archiwum - [Gliwice, Katowice, Nysa i okolice] Albinos ok 6 miesięcy
nimris - Pon Kwi 02, 2012 18:07 Temat postu: [Gliwice, Katowice, Nysa i okolice] Albinos ok 6 miesięcy Witam!
Przeglądając ogłoszenia w internecie zwrócił moją uwagę wątek oddania szczura albinosa z Gliwic. Napisałam do właściciela, żeby wystawił ogłoszenie na jakimś szczurzym forum, to łatwiej będzie mu znaleźć dobry, odpowiedzialny dom dla chłopaka. Okazało się, że musi go szybko oddać, bo wyjeżdża, a nie ma kto się szczurem zająć więc sprawa jest pilna. Napisał, że szczur gryzie przy każdej próbie wyciągnięcia go z klatki. Zaoferowałam swoją pomoc jako DT i tak oto kawaler znalazł się u mnie w domu. Mieszkał sam, w naprawdę dużej klatce jak na jednego szczurka, czystej ze stałym dostępem do wody i karmy. Jego właściciel wziął go od swojej koleżanki, która ma "hodowlę" szczurów półtora miesiąca temu.
Jest to samiec w wieku ok 6 miesięcy, albinos
Pierwsze moje wrażenie jak go zobaczyłam, to szczur totalnie zdziczały, jak tylko podnieśliśmy klatkę to wyskoczył z kuwety i próbował się wcisnąć w najmniejszą szparę między szafą a ścianą.
Okazało się, że młody po prostu potrzebuję dużo miłości. Dziaba nie otrzymałam od niego ani razu, bo nie łapałam na siłę, nie zmuszałam do niczego. Otrzymałam jednak zgrzytanie ząbkami z przyjemności przy głaskaniu, więc nie taki straszny potwór z niego
Z młodym jest jeszcze naprawdę dużo pracy, żeby go wyciągnąć na prostą.
Jest już odrobaczony, był na kontroli u weterynarza.
W środę mam zamiar go połączyć z moim kastratem.
Tutaj są zdjęcia
https://picasaweb.google.com/110056064800597478517/AlbinosDoAdopcji
A tutaj filmik
https://picasaweb.google.com/dpasieka/Labik#5726082713042456434
Do adopcji tylko dla osoby, która poświęci mu bardzo dużo czasu i cierpliwości. Do dołączenia do innych szczurów.
nimris - Pon Kwi 23, 2012 22:03
Albinosa połączyłam z moim kastratem bez problemu, od razu się zaakceptowali nawzajem, bez najmniejszych oznak agresji. Z towarzyszem jest bardziej śmiały, nie podskakuje już na każdy dźwięk, nie chowa się po kątach, ani razu nie ugryzł, chociaż w poprzednim domu ponoć zdarzało mu się to często. Powoli przyzwyczaja się do podnoszenia, wcześniej reagował paniką, teraz już udaje mu się spokojnie 'wisieć' przy podnoszeniu bez wyrywania się i uciekania gdzie popadnie Sam wchodzi na kolana, ale dalej jest przy tym bardzo ostrożny. Przy głaskaniu się nastawia, zgrzyta ząbkami z zadowolenia. Trzeba mu poświęcić jeszcze duużo czasu, ale ogonek jest chętny do współpracy na tyle, na ile odwaga mu pozwala.
Waży 380g, poprawia mu się sierść i zaczyna się ładniutki chłopak robić
majlena - Wto Kwi 24, 2012 00:54
nimris, świetnie. takie łatwe łączenie. to pewnie pomoże w znalezieniu domku.
nimris - Wto Maj 08, 2012 13:02
Ogłoszenie nieaktualne, chłopak znalazł dom
|
|
|