Leczenie - Mokry brzuch i ogon, porfiryna na łapach
Ayu - Czw Mar 22, 2012 15:47 Temat postu: Mokry brzuch i ogon, porfiryna na łapach hej.
wczoraj wprowadziłam do domku nowego szczurka (Kluseczka niestety odeszła za tęczowy mostek, a nie chciałam, żeby Kropka została bez towarzystwa), malutką szczurkę z zoologa, na oko koło 6tyg. Kropka od początku była względem niej nieufna, ale podchodziła z dystansem, jednak w nocy strasznie się pogryzły (a raczej ta starsza pogryzła małą). Natychmiast je rozdzieliłam, naszykowałam malutkiej nową klatkę etc. Dopiero rano się jej przyjrzałam i jestem trochę znaniepokojona - obie przednie łapki ma w porfirynie (raczej nie wygląda to na krew, ale może...), a dół brzuszka i kawałek ogonka cały obsiusiany. Próbowałam ją wytrzeć, nie dała się, zaraz będę robić drugie podejście (mimo upływu czasu nadal jest tam mokra, nic nie wyschło od rana). Stąd moje pytanie - myślicie że to ze stresu, czy to może świadczyć o jakimś choróbsku? Zaznaczam, że to naprawdę malutka kruszynka, najmniejsza z całej gromadki którą trzymali w klatce w zoologu (bez mamy oczywiście.)
[ Komentarz dodany przez: AngelsDream: Czw Mar 22, 2012 16:37 ]
Zmieniłam tytuł na więcej mówiący. AD
AngelsDream - Czw Mar 22, 2012 16:46
Ayu napisał/a: | malutką szczurkę z zoologa, na oko koło 6tyg |
Jeśli jest naprawdę malutka, może być nawet młodsza.
Ayu napisał/a: | jednak w nocy strasznie się pogryzły (a raczej ta starsza pogryzła małą). |
Podczas łączenia nie było widocznej agresji? Czy młodsza szczurka ma na ciele rany?
Ayu napisał/a: | obie przednie łapki ma w porfirynie |
Porfiryna spływa z nosa i/lub oczu. Może zabarwić łapy. Świadczyłoby to o ogromnym stresie, zapewne bólu, który może być spowodowany pogryzieniem, ale również chorobą albo jednym i drugim na raz.
Ayu napisał/a: | a dół brzuszka i kawałek ogonka cały obsiusiany. |
Stres może wpływać na załatwianie potrzeb fizjologicznych, ale może to być także jakaś infekcja. Zdrowe szczurki nie siusiają tak, że są mokre i nie wysychają. A nawet jeśli, to zazwyczaj od razu się myją.
Moja rada: iść natychmiast do weterynarza specjalisty i upewnić się, że mała jest zdrowa. Dla jej i starszej dobra.
I jedna uwaga, kiedy wprowadzamy do stada szczura z niewiadomego pochodzenia, kilkudniowa kwarantanna, obserwacja i kontrola u specjalisty są konieczne.
quagmire - Czw Mar 22, 2012 16:51
Dodatkowo nie należy od razu wrzucać jednego osobnika do klatki drugiego, bo to terytorialne zwierzątka.
|
|
|