Archiwum - Psiaki XIII
Ninek - Śro Gru 21, 2011 22:28
Ja bym sie za żadne skarby nie zgodziła na spanie zwierząt w sypialni czy zabieranie wszędzie psa. Nie ma bata. I nie mówie tu tylko o psach. Luby ma dwa koty. Śpią oczywiście w łóżkach, zazwyczaj nie w nocy, ale w ciągu dnia - efekt ten sam - sierść wszędzie. Doprowadza mnie to do szału. I jeśli nasze wspólne życie z kotem miałoby wyglądać tak, jak jego obecne, to żadnego kota nie będzie.
Bo ich koty robią co chcą. Czasami nawet na nie krzyknąć nie można, czy zrzucić z kolan jak włażą z mordą do talerza. No bo to przecież słitaśne, kochane koteczki.
Tym bardziej nie rozumiem i nie akceptuje jego krytykowania Foxa, tego, że jest niewychowany, itp. Bo jemu samemu dwa głupie koty weszły na głowe i jeszcze tupią.
Wiem, że zawsze będziemy sie kłócili o zwierzęta. Jakoś nie widze opcji, żebyśmy doszli do porozumienia w tej kwestii... I to mnie niepokoi
sachma - Śro Gru 21, 2011 22:45
Ninek napisał/a: | efekt ten sam - sierść wszędzie |
mój pies nie zostawia sierści
pewnie gdybym nie miała pudla, to też nie chciałabym żeby pies spał w łóżku
Ninek - Śro Gru 21, 2011 22:47
sachma, ale pies wychodzi na dwór, łazi po wszystkich syfach, kupach i całej reszcie. Nie kąpie sie go codziennie, więc jest brudny. Dla mnie to ohydne.
Kasik - Śro Gru 21, 2011 22:52
Ninek napisał/a: | Dla mnie to ohydne. |
Yup, zgadzam się
Chociaż ja to mam odnośnie siebie obawy, że powoli zamieniam się w Monka
Niamey - Śro Gru 21, 2011 22:52
Ja się wychowałam z psami i mnie to nie brzydzi, ale co kto lubi
Ninek - Śro Gru 21, 2011 22:57
Niamey, nie brzydzą Cie kupy na pościeli?
Mi też nie przeszkadzał pies w łóżku, dopóki sobie nie uświadomiłam, po czym on chodzi
Nie mówiąc o tym, że kiedyś mi na jasnym prześcieradle dwa razy sie pies przespał. Kolor prześcieradła po tym mnie skutecznie zniechęcił do wpuszczania zwierząt do łóżka.
sachma - Śro Gru 21, 2011 22:58
Niamey napisał/a: | Ja się wychowałam z psami i mnie to nie brzydzi, ale co kto lubi |
ja psów w domu nigdy nie miałam, ale zupełnie mnie to nie brzydzi, za to nie znoszę lizania po twarzy i na to nie pozwalam ale każdy ma swoje jazdy. Jednak mimo wszystko nie mogłabym być z osobą, która psów nie lubi, nie dogadalibyśmy się.
Ja na łóżku mam biały koc - czyściutki, mimo że leży tam już 3 miesiące od ostatniego prania. Pościel mam przeważnie białą z czymś - czysto. a żeby było śmiesznie, Lenny lubi się tarzać na tym kocu, ocierać i wyginać...
Pies jest kąpany co 2-3tyg, porządnie czesany raz w tyg.
Kasik - Śro Gru 21, 2011 23:00
Ja pewne rzeczy dobitnie po parazytologii ujrzałam oczami wyobraźni. Nagle wszędzie wokół mnie zaczęły się czaić jaja pasożytów, a szczególnie na psich łapach Ale przypuszczam, że mi by się przydał psychiatra
Ninek - Śro Gru 21, 2011 23:02
Kasik napisał/a: | Ja pewne rzeczy dobitnie po parazytologii ujrzałam oczami wyobraźni. Nagle wszędzie wokół mnie zaczęły się czaić jaja pasożytów, a szczególnie na psich łapach |
No, to fakt.
Co z tego, że ja psy odrobaczam regularnie, jak mi na łapach przyniosą i zostawią w łóżku? Blee.
Oli - Śro Gru 21, 2011 23:02
Ninek napisał/a: | Mi też nie przeszkadzał pies w łóżku, dopóki sobie nie uświadomiłam, po czym on chodzi | nie wiem jak Wasze psy, ale moje np. nie chodzą po kupach omijają je, a jak zdarzy się im wdepnąć to je myję. tyle, że moje nie śpią ze mną w łóżku. czasem Duszek śpi w nogach, ale i tak jest to na kołdrze.
Kasik - Śro Gru 21, 2011 23:05
Oli, ale chodzą po, za przeproszeniem, zasranych trawnikach. Co z tego, że np. deszcz rozmyje gie, skoro ono tam dalej jest? A na pewno są tam dalej jaja pasożytów i bakterie. Poza tym - ludzie niby nie chodzą nawet po trawnikach, a nie raz słyszałam o przypadku zarażenia się niewypuszczanego na dwór kota glistą po tym, jak wylizywał ludziom buty.
sachma - Śro Gru 21, 2011 23:05
Oli napisał/a: | ale i tak jest to na kołdrze. |
mój też śpi na kołdrze...
Lenny też omija kupy, a i tak po każdym spacerze ma łapy przecierane wilgotnymi chusteczkami i ręcznikiem, żeby były czyste w końcu łazi po fotelach, białych dywanach i łóżku
No i mamy ten plus, że u nas zasranych trawników nie ma bo nasz osobisty sprzątamy, a po mieście rzadko chodzimy - zresztą na naszej trasie spacerowej sprzątają na szczęście
Niamey - Śro Gru 21, 2011 23:09
eee, jakie kupy na pościeli?
U mnie psy miały zawsze wycierane łapy, a pościel często prana A nie brzydzą Was zakupsiane łapki szczurów? Przenież one nieustannie chodzą po kupach, potem je jedzą, a potem dają Wam buzi.
Wychowałam się z psami, zawsze byłam bardzo zdrowa, nie wiem, może to dzięki psim kupom na pościeli
zuuzuushii - Śro Gru 21, 2011 23:11
ej no bez przesady, pies w domu musi być czysty. Nawet jak coś zje, wytarza sie, wdepnie to chyba się go myje?
Najgorzej jest z sierścią, ja po swoim labku i psie dziewczyny nie chce mieć psa przez najbliższe 15 lat
sachma - Śro Gru 21, 2011 23:12
a potem kładziemy je na łóżka po których chodzą
mi pies nigdy nie zrobił kupy na łóżko, za to szczury, zwłaszcza młode, niejednokrotnie.. a szczurze samce? znaczą non stop, także łażąc po łóżku dlatego ja szczurów na łóżka nie wpuszczam, a psa już tak jest dla mnie czystszy niż moje szczury przynajmniej nie śpi we własnych odchodach jak moi chłopcy
dla nielubiących sierści - jest kilka ras które jej nie gubią np pudel, portugalski/hiszpański pies dowodny, owczarek francuski czy Lagotto Romagnolo, a z gigantów mastiff tybetański
|
|
|