Archiwum - szczurki w lubelskim TESCO
nubijka - Pią Gru 23, 2011 20:31 Temat postu: szczurki w lubelskim TESCO Dziś odwiedziłam zoologa w lubelskim Tesco...załamałam się- w jednym małym akwarium mieszkają cudne ok jednomiesieczne szczurki- samice i samce razem...na moje pytanie -dlaczego? a co jak ktoś kupi samicę, a ona będzie w ciąży? sprzedawca powiedział: to co, to są szczury karmowe za 8 zł (((
Czy to jest zgodne z przepisami itd?
Poza tym przyjrzałam się jednemu królikowi- który ma dziwną łysinkę przy uchu....
Martuha - Sob Gru 24, 2011 11:31
Jeśli chodzi o rozdzielenie płciami,to niestety nic nie da się zrobić W większości zoologów tak jest niestety...
nubijka - Sob Gru 24, 2011 11:48
ale najgorsze jest to, że nic sobie nie robią z tego, że komuś sprzedadzą zaciążone zwierzę...a przy szczurach nie ma informacji, że to karmówka
deneris5 - Nie Gru 25, 2011 10:13
Ta sama sytuacja jest w Zoologu SCC w Katowicach i w zoologu w Realu (Czeladź) - pracownicy nic sobie z tego nie robią. Szczurki młodziutkie 3-4 tyg, więc lada chwila, a będzie ich więcej. Przykre to...
nubijka - Nie Gru 25, 2011 10:45
spróbuję sposobu....
Mangusta - Pon Gru 26, 2011 22:10
King Zoo ogólnie straciło na jakości niestety, ale póki higienicznie tam jest wszystko cacy to się nie czepicie. Do tego z tego co pamiętam to są pod opieką jednego z najlepszych weterynarzy lubelskich.
Martuha - Śro Gru 28, 2011 18:30
nubijka napisał/a: | ale najgorsze jest to, że nic sobie nie robią z tego, że komuś sprzedadzą zaciążone zwierzę...a przy szczurach nie ma informacji, że to karmówka | nubijka, ,ale tak jest wszędzie niestety i nie są na karmówkę,więc nie rozumiem czego oczekujesz ? Nie ma niestety takiego zakazu i w większości zoologów nie ma podziału na płeć. nubijka napisał/a: | nic sobie nie robią z tego, że komuś sprzedadzą zaciążone zwierzę | Dlatego nie kupuje się w zoologu
nubijka - Śro Gru 28, 2011 19:20
Martuha napisał/a: | nubijka, ,ale tak jest wszędzie niestety i nie są na karmówkę,więc nie rozumiem czego oczekujesz ? Nie ma niestety takiego zakazu i w większości zoologów nie ma podziału na płeć. | czego oczekuję? Martuha- po prostu wyrażam swoje oburzenie...to jest forum...a czy można bezkarnie rozmnażać zwierzęta w sklepie i je sprzedawać? Poza tym- lepiej żeby nie zwracać uwagi i udawać, że "problemu" nie ma?
Nie prawda, że w większości zoologów szczury nie są rozdzielane płciami- właśnie często są...i warto namawiać do tego sprzedawców, bo czasem nawet nie wiedzą, że chłopak jest z dziewczynami i odwrotnie...no i jak przyjdzie im kilka "upierdliwych" osób, to dla świętego spokoju zrobią to- rozdzielą je.
Martuha - Śro Gru 28, 2011 21:56
nubijka napisał/a: | a czy można bezkarnie rozmnażać zwierzęta w sklepie i je sprzedawać? | Niestety można jak widać w wielu sklepach,nie ma zakazu na to i podkreślam niestety,bo sama bym wolała żeby tak nie było. nubijka napisał/a: | Nie prawda, że w większości zoologów szczury nie są rozdzielane płciami- właśnie często są | Na co najmniej 100 sklepów,widziałam tylko 1 taki w którym były rozdzielone Dla mnie niestety jest to walka z wiatrakami,kiedyś też próbowałam uświadamiać albo dało to popawę na chwilę,albo wcale,a TOZ nie interweniował,bo to nie jest łamanie prawa
nubijka - Czw Gru 29, 2011 09:22
ja szczerze mówiąc pierwszy raz się spotkałam z jednym akwarium dla wszystkich szczurów- owszem zdarza się nierzadko że jest chłopak z dziewczynami, zamiast w klatce obok- z chłopakami...i na odwrót. moje obserwacje ograniczają sie do warszawskich sieciówek...a jestem świadoma, że sklepów jest duuuuużo więcej...i takich sytuacji jak w lubelskim tesco też ((((
Na prawdę sklepy mają prawo sprzedawać własny "wyrób"?
Wiesz- a co do zwracania uwagi/ uświadamiania- jak zmienię sytuację choć jednego szczura na iles tam interwencji- to znaczy, że warto...
Mangusta - Czw Gru 29, 2011 11:02
Cytat: | Na prawdę sklepy mają prawo sprzedawać własny "wyrób"? | tak.
Od kiedy w Tesco nie ma normalnych i kompetentnych ludzi to nie masz szans cokolwiek zdziałać - oni ignorują nawet moje pytania czy prośby, lub ludzi ze schroniska, a my jesteśmy ogólnie znani w środowisku. Jak chcesz pociechy to wiedz, że np. w Leclerku na Zana jest jeszcze gorzej, ale te dwa sklepy nie cieszą się specjalną popularnością i mimo wszystko ludzie z terrarystyki wiedzą co gdzie kupować, także w tych dwóch sklepach nie ma wielkiego obrotu gryzoniami czy gadami.
nubijka - Czw Gru 29, 2011 12:39
tyle dobrze- choć szkoda tych, że tyle siedza w takich warunkach
A swoją drogą- cudne były te maluchy- z czarnymi znakami- np biały z czarną kreską na grzbiecie , czy biały z całą czarną główką...itd...ECH.....
Annemon - Śro Sty 25, 2012 16:54
Odkopuję troszkę temat, ale sytuacja jest bardzo podobna.
Szlag mnie dzisiaj trafił w toruńskim "Zwierzyńcu" w galerii Copernicus. Nie dość, że wszystkie zwierzaki są wystawione w akwariach na widok pasażu, gdzie im każdy puka, zagląda, zaczepia je etc. to jeszcze trzymają razem samce i samice.
Dzisiaj jakiś diabeł we mnie wstąpił i zapytałam pracownicy, czy szczurki w klatce (były tylko dwa biedaki w kącie) to samce czy samice. Nie umiała mi odpowiedzieć, stwierdziła, że "eee pewnie i samce, i samice". (!)
Próbowałam na spokojnie porozmawiać, byłam miła i zapytałam dlaczego trzymają je razem i czy nie boją się, że potem ktoś im przyjdzie z miotem i z pretensjami. Ekspedientka momentalnie nabrała aroganckiego tonu i powiedziała, że "tak, trzymamy razem. Nie, nie było takiej sytuacji nigdy. My wiemy jak one się rozmnażają". Aż słyszałam w domyśle "I co nam zrobisz"
Dodam jeszcze tylko, że na moją prośbę inny pracownik sprawdzał przy mnie płeć (udawałam zainteresowanie zakupem) i w klatce faktycznie była samiczka z samcem, w pełni dojrzałym jak sądzę, bo już mu zeszły jądra!
Czy naprawdę nic a nic nie można zrobić w takiej sytuacji? Domyślam się, że to nie jest przestępstwo w świetle prawa, ale czy nie można gdzieś zgłosić faktu trzymania zwierząt w złych warunkach i nie rozdzielaniu ich wg płci przy okazji też? Te biedaki nie mają tam nic, żadnego domku czy nawet doniczki, żeby się schować, siedzą totalnie na widoku i najczyściej też nie jest. I nie mówię tylko o szczurach, chomiki etc. mają tak samo przekichane
nubijka - Śro Sty 25, 2012 18:18
ech...szkoda słów...ja zrobiłam małą prowokację- spytałam co będzie- gdy ktoś kupi zaciążoną samiczkę, na co sprzedawczyni- że one są za małe żeby się rozmnażać...wiec ja swoje- że w takim razie poproszę oświadczenie, że szczurek, którego potencjalnie kupię nie będzie w ciąży...i poproszę o podpis i pieczątkę sklepu...na co pani " wie pani- one mogły się zaciążyć jeszcze w hurtowni- na co ja- ale wtedy były jeszcze mniejsze-tzn. młodsze...i tu argumentu zabrakło....zaświadczenia też....nic to nie zmieniło niestety - ale przynajmniej bzdur nie będzie klientom wciskała .....bo może się trafić jeszcze taka menda jak ja
Layla - Śro Mar 21, 2012 10:21
Czy ktoś próbuje zadziałać w tym Tesco?
|
|
|